W odstępie zaledwie dwóch dni, Chiny przeprowadziły dwa kolejne wystrzelenia strategicznych systemów satelitarnych - każdorazowo na orbitę okołoziemską wprowadzono ciężkie instrumenty obserwacji Ziemi. W trakcie odpalenia datowanego na 5 lipca baczną uwagę zagranicznych obserwatorów skupiło jeszcze coś - na jednej z wyrzutni kosmicznych w centrum Jiuquan zauważono oznaki niekomunikowanej dotąd rozbudowy. Spekuluje się, że może to oznaczać przygotowania do szczególnej eksperymentalnej misji kosmicznej, którą przed laty zapowiadano na 2020 rok.
Z dwóch zanotowanych na początku lipca wystrzeleń, w pierwszej kolejności przeprowadzono lot rakiety nośnej Chang Zheng-4B (pol. Długi Marsz-4B) z kosmodromu Taiyuan w północnych Chinach (prowincja Shanxi) - co nastąpiło w piątek 3 lipca o 11:10 czasu lokalnego (5:10 nad ranem czasu polskiego - CEST). W tym locie Chiny skutecznie dostarczyły na orbitę ładunek złożony z pary satelitów - ciężkiego, wysoko rozdzielczego instrumentu wielozakresowej obserwacji Ziemi Gaofen oraz pomniejszego edukacyjnego Xibaipo (nanosatelita w formacie CubeSat-2U).
W przypadku ładunku głównego tej misji nadal nie są znane bliższe informacje. Poza ogólnym przeznaczeniem i nazwą przypisanej konstelacji, do której przynależeć ma satelita EO, nie wskazano jego numeru porządkowego. W każdym razie byłby to już kolejny zrealizowany w krótkim odstępie czasu start zadeklarowanego satelity systemu Gaofen, po wykonanej 17 czerwca dostawie orbitalnej obiektu Gaofen-9 (03).
Zgodnie z oficjalnym rządowym przekazem, nowy chiński satelita zostanie wykorzystany do monitorowania zasobów naturalnych, zarządzania kryzysowego oraz na użytek rozwoju agrokultury i obszarów wiejskich. Na temat możliwości obiektu podano, że dysponuje szerokokątnym aparatem obrazującym z wieloma trybami obserwacji - o dużej ogniskowej i rozdzielczości pełnokolorowych obrazów poniżej 1 metra. Obok funkcji obrazowania multispektralnego, wykorzystywać ma także kalibrator synchronizacji atmosferycznej w celu zmniejszenia wpływu wilgotności powietrza i zamglenia na jakość zbieranych danych.
Aparat został opracowany przez pekiński instytut elektroniki i technologii kosmicznych, działający w ramach państwowej agencji CAST (China Academy of Space Technology). Warto przypomnieć, że CAST jest głównym producentem chińskich statków kosmicznych w ramach państwowej korporacji CASC (China Aerospace Science and Technology Corporation). CASC jest z kolei wiodącym wykonawcą zamówień rządowych w programie kosmicznym Państwa Środka.
Zaledwie dwa dni po opisanym wydarzeniu (5 lipca o godz. 7:44 czasu lokalnego), miał miejsce kolejny ważny chiński start - tym razem z centrum kosmicznego Jiuquan. Przeprowadzony został z użyciem rakiety Chang Zheng-2D, wynosząc na orbitę pojedynczy ładunek w postaci ciężkiego satelity teledetekcyjnego, Shiyan-6 (02). Podobnie jak w przypadku wcześniejszej, tę misję również zakwalifikowano jako udaną.
Zgodnie z komunikatem podanym przez chińskie media rządowe, obiekt posłuży do „przeprowadzenia eksperymentów technologicznych”. Komentatorzy zwracają uwagę, że podobny zdawkowy opis podawano w przypadku satelitów serii Yaogan, które traktowane są jako główne instrumenty zwiadu wojskowego. Producent systemu, CASC nie udostępnił przy tym żadnych zdjęć satelity ani szerszych danych nt. misji Shiyan, które prowadzone są na aktualnej generacji obiektów od 2018 roku.
Przy okazji najnowszej operacji wystrzelenia rakiety z Jiuquan, w obiegu publicznym zaczęły pojawiać się fotografie ukazujące trwającą rozbudowę pobliskiej względem miejsca startu wyrzutni LC43/921. Zwrócono tutaj uwagę na zmienioną konstrukcję wieży obsługujące system nośny na stanowisku startowym. Charakter zmian wskazuje na przygotowania do umieszczenia na wyrzutni rakiety o przedłużonej sekcji ładunkowej (lub przenoszącej znacznych rozmiarów ciężki statek kosmiczny).
Time lapse imagery from ESA Sentinel satellites indicates activity around the LC43/921 launch pad at Jiuquan. This is rumoured to be modifications to the tower in preparation for launch of a prototype space plane via a Long March 2F in the coming months. pic.twitter.com/Ak5UzMc4Uq
— Andrew Jones (@AJ_FI) July 1, 2020
Rozpatrywane stanowisko startowe służy do wystrzeliwania rakiet nośnych Chang Zheng-2F, czyli systemu używanego wcześniej m.in. do wynoszenia załogowych statków kosmicznych Shenzhou. Domniemane ślady postępów rekonstrukcji kompleksu odnotowano m.in. na serii zobrazowań przesłanych przez satelity Sentinel europejskiego programu Copernicus.
Czytaj też: Powrót chińskiej kapsuły po debiucie na orbicie
Chińskie ośrodki i agencje nie wyjawiły dotąd żadnych informacji na temat powodu prac prowadzonych na kosmodromie Jiuquan. Wzmogło to spekulacje sugerujące, jakoby był to przejaw przygotowań do zapowiadanej jeszcze w 2017 roku misji prototypowego miniaturowego wahadłowca lub samolotu kosmicznego, prawdopodobnie także na użytek militarny. Według nieoficjalnych doniesień, zbliżająca się misja może dotyczyć prototypowego statku zaprojektowanego do przewozu załogi lub ładunku na orbitę, zdolnego do wykonania lądowania w płaszczyźnie horyzontalnej. Chińskie władze nie skomentowały jeszcze w żaden sposób tych sugestii.
Niemniej jednak, okres przygotowań zdaje się być zbieżny z tym, co chińskie media komunikowały przed kilkoma laty w kwestii „budowy statku kosmicznego wielokrotnego użytku”. W podawanej wówczas zapowiedzi deklarowano przystąpienie CASC do realizacji tego typu programu - wówczas jednak mówiło się głównie o samolocie kosmicznym, czyli systemie zdolnym do kontynuowania w mniejszym lub większym stopniu samodzielnego wzlotu atmosferycznego.