Misja Tianwen-2. Chiny wyruszą po próbki z asteroidy

Ostatnie lata to okres bezzałogowej eksploracji Księżyca. Głównie dzięki takim krajom, jak Chiny, USA, Japonia oraz Indie, świat mógł poszerzyć swoją wiedzę na temat naturalnego satelity Ziemi i tym samym przygotować się do przyszłych misji załogowych. Chinom udało się coś szczególnego, gdyż sprowadzono pierwsze próbki z niewidocznej (z perspektywy Ziemi) strony Księżyca. Teraz trwają przygotowania do sprowadzenia próbek z asteroidy.

Kierunek eksploracja

W ciągu najbliższych dwóch tygodni Państwo Środka rozpocznie misję Tianwen-2. Sonda zostanie wystrzelona za pomocą rakiety Chang Zheng 3B (tłum. Długi Marsz) z Xichang Satellite Launch Center na terenie prowincji Syczuan. W ostatnich dniach odpowiednia technologia została dostarczona do finalnych przeglądów, po których zostanie zintegrowana z systemem nośnym. Przewiduje się, że do startu powinno dojść jeszcze przed końcem obecnego miesiąca.

Pierwszym celem misji będzie zbadanie planetoidy (469219) Kamo’alewa. Naukowcy chcą, aby sonda zebrała około 100 g próbek regolitu metodą touch-and-go, podobnie jak w misjach OSIRIS-REx czy Hayabusa-2. Nie będzie to jednak jedyna metoda. Chińscy badacze zaplanowali również zastosowanie systemu kotwiczenia do powierzchni asteroidy z wykorzystaniem specjalnych wierteł - oczywiście jeżeli skład powierzchni i teren na to pozwolą.

Planetoida Kamo’alewa została zaobserwowana po raz pierwszy w 2016 r. Jej średnicę oszacowano na 40-100 metrów. Okrąża ona Ziemię i przewiduje się, że tak pozostanie przez następnych kilkaset lat. Analiza próbek z asteroidy ma na celu przeanalizowanie jej zawartości minerałów i porównanie z innymi asteroidami.

Naukowcy twierdzą, że ten quasi-satelita Ziemi to najprawdopodobniej fragment Księżyca, który oderwał się od niego w wyniku kolizji o dużej sile. Dzięki opisywanej misji naukowcy sprawdzą ową tezę. Obecne szacunki przewidują, że pobrane materiały dotrą na Ziemię około 2027 r.

Warto zauważyć, że nie będzie to jedyny cel misji Tianwen-2. Po zebraniu próbek z planetoidy sonda skieruje się w kierunku Ziemi. W odpowiednim momencie zostanie uwolniona kapsuła powrotna, która wyśle zebrany materiał na Ziemię. Sonda, korzystając z asysty ziemskiej grawitacji, skieruje się następnie w stronę komety pasa głównego 311P/PANSTARRS. To ciało niebieskie jest aktywną planetoidą i posiada właściwości zarówno asteroidy, jak i komety.

Kometa znajduje się pomiędzy Marsem a Jowiszem, więc sonda będzie przemierzać przestrzeń kosmiczną, lecąc w jej kierunku przez ok. sześć kolejnych lat. W tym przypadku celem będzie dostarczenie dokładnych danych m.in. na temat orbity, kształtu i składu powierzchni komety oraz jej lotnych pierwiastków.

Obie fazy misji mają pomóc naukowcom poszerzyć wiedzę na temat wczesnej historii Układu Słonecznego. W związku z powyższym sonda misji Tianwen-2 została wyposażona w szereg instrumentów naukowych.

To dopiero początek

Nadchodząca misja jest drugą z serii programu eksploracyjnego Tianwen. Przypomnijmy, że pierwsza z nich wystartowała w lipcu 2020 r. Obejmowała ona orbiter marsjański i łazik powierzchniowy o nazwie Zhurong. Dotarły one na Czerwoną Planetę rok później. Misja stworzyła podstawy do zorganizowania Tianwen-3. Misja będzie miała na celu sprowadzenie na Ziemię pierwszych próbek z Marsa. Jej start zaplanowano na koniec 2028 r.

Następnie Chiny będą chciały przeprowadzić misję Tianwen-4. Miałaby ona wystartować w 2030 r. Plany tej misji zakładają wystrzelenie sondy w kierunku Jowisza. Początkowo celem będzie dotarcie sondy do orbity Jowisza, lecz docelowo ma ona wejść na orbitę wokół księżyca Kallisto. W tym zakresie rozważa się także wysłanie lądownika, który spróbuje osiąść na tym obiekcie.

Co ciekawe, misja Tianwen-4 obejmuje także wystrzelenie tą samą rakietą niewielkiego statku kosmicznego którego celem będzie wykonanie przelotu wokół Urana. Obecnie przewiduje się, że ta część misji może dojść do skutku w okolicach 2046 r.