NASA: misja księżycowego łazika VIPER opóźniona

NASA opóźnia rozpoczęcie misji swojego najnowszego łazika księżycowego, który miał w przyszłym roku wylądować na powierzchni Srebrnego Globu. Decyzja powoduje, że termin startu zostanie odłożony w czasie o co najmniej rok, więc urządzenie zbudowane dzięki firmie Astrobotic o nazwie Volatiles Investigating Polar Exploration Rover (VIPER) pozostanie na Ziemi przynajmniej do drugiej połowy 2024 r.

Decyzja NASA o przyjęciu nowej daty wynika z potrzeby przeprowadzenia kolejnych testów lądownika Griffin, który dostarczy VIPERa na powierzchnię Księżyca. Dodatkowe testy mają na celu zmniejszenie ryzyka związanego z niepowodzeniem w dostarczeniu łazika na Srebrny Glob. Jak informuje NASA w swoim oficjalnym oświadczeniu, aby ukończyć dodatkowe, zlecone przez agencję testy lądownika, do kontraktu z firmą Astrobotic, (o wartości 320,4 mln USD) zawarto aneks, wedle którego firma uzyska dodatkowe 67,8 mln USD.

Obecnie VIPER i właściwy przedmiot testów - lądownik Griffin - znajduje się w laboratorium SLOPE (Simulated Lunar Operations Laboratory), w którym inżynierowie prowadzą testy łazików księżycowych. Odwzorowano tam powierzchnie naszego naturalnego satelity, jak i Marsa.

VIPER ma wylądować na biegunie południowym Księżyca. Jest to jeden z najzimniejszych obszarów w całym Układzie Słonecznym. Zadaniem niewielkiego pojazdu będzie przede wszystkim zbadanie księżycowej powierzchni i tego, co znajduje się pod nią, pod kątem poszukiwań lodu wodnego oraz innych ważnych związków chemicznych, które mogą przydać się człowiekowi w stałej obecności. Misja pojazdu VIPER ma potrwać 100 dni. Zbadany zostanie obszar o powierzchni 93 km kwadratowych (o wymiarach 16 x 24 km).

Według obecnych planów opisywany pojazd księżycowy wyruszy w swoją misję na pokładzie wspomnianego lądownika Griffin, który zostanie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną za pomocą rakiety Falcon Heavy, należącą do amerykańskiej firmy SpaceX.

Źródło: NASA/Space24.pl