Sondy
NASA odzyskała kontakt z sondą Voyager 2
NASA poinformowała, że odnotowała problemy z nawiązaniem łączności z sondą Voyager 2, która została wysłana w przestrzeń kosmiczną w 1977 r. w celu zbadania planet z Układu Słonecznego. Według informacji podanych przez amerykańską agencję kosmiczną, powodem było wysłanie serii poleceń do urządzenia, co nieumyślnie spowodowało odwrócenie się anteny od 2 stopnie od Ziemi. W ostatnich dniach jednak pojawiło się światełko w tunelu na uratowanie misji.
Sondy z serii Voyager, czyli Voyager 1 i 2, to jeden z flagowych projektów naukowych USA, który rozpoczął się w 1977 r., a jego pierwotnym celem było eksploracja Jowisza i Saturna. Jak twierdzi NASA , po dokonaniu szeregu odkryć — takich jak aktywne wulkany na Io (księżyc Jowisza) i zawiłości pierścieni Saturna — misja została przedłużona, a Voyager 2 udał się do zbadania Urana i Neptuna. W ostatnim czasie jednak, amerykańska agencja kosmiczna odnotowała problemy w nawiązaniu łączności z urządzeniem. Prawdopodobnie powodem jest wysłana 21 lipca br. seria poleceń, która nieumyślnie spowodowała odwrócenie się anteny sondy o 2 stopnie od Ziemi.
W rezultacie incydentu, sonda badawcza, która znajduje się obecnie 19,9 mld km od Ziemi nie jest obecnie w stanie odbierać sygnałów od kontrolerów lotu, ani przesyłać danych do centrum na naszej planecie. W aktualizacji podanej przez NASA możemy przeczytać, że pojawiło się jednak światełko w tunelu. W pierwszej kolejności agencja wykorzystała sieć dużych anten o nazwie Deep Space Network (zarządzana przez Jet Propulsion Laboratory), które były w stanie wykryć sygnał nadawany od Voyagera 2. Wiadomość była jednak zbyt słaba, aby można było ją rozszyfrować, natomiast stanowi to dowód, że sonda pozostaje aktywna.
Czytaj też
Kolejnym krokiem inżynierów będzie próba wysłania polecenia do Voyagera 2 wykorzystując przy tym wspomnianą antenę DSN, podczas gdy sonda pozostanie odwrócona od Ziemi. Zadanie, choć wydające się trudne do zrealizowania, ma na celu wcześniejsze przejęcie dowodzenia niż 15 października br. Wtedy bowiem antena Voyagera 2 automatycznie skieruje się w stronę naszej planety.
Warto zauważyć, że to nie pierwsze problemy z sondami z tej serii. Problem z nadawanym sygnałem miał miejsce również w 2022 r., natomiast dotyczył Voyager 1. Wówczas system kontroli ustawienia sondy, który utrzymuje antenę skierowaną w stronę Ziemi, zaczął wysyłać nieprawdziwe informacje o swoim stanie i podejmowanych działaniach, pomimo iż wykonywał czynności poprawnie. Pozostałe systemy sondy również wydawały się nieuszkodzone, gdyż nadal zbierała dane naukowe i przesyłała je na Ziemię.
Czytaj też
Inżynierom udało się ustalić przyczynę i rozwiązać problem. Okazało się, że system kontroli zaczął wysyłać dane telemetryczne poprzez jeden z komputerów pokładowych, o którym wiadomo, że przestał działać poprawnie wiele lat temu i to ten komputer zaburzał informacje. Gdy to odkryto, nakazano systemowi kontroli powrót do wysyłania danych przez właściwy komputer.