Reklama
  • Wiadomości

Trzmiel czy koliber? Nowy pomysł na marsjańskiego drona

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) ogłosiła przetarg na opracowanie projektu „trzepoczących skrzydeł”, które mogłyby zostać wykorzystane w dronach na Marsie.

trzmiel, owad, natura
Europejska Agencja Kosmiczna wskazuje, że skrzydła trzepoczące na Marsie mogłyby wykazać się lepszymi osiągami.
Autor. Pixabay

Ogłoszenie o przetargu zostało opublikowane przez Europejską Agencję Kosmiczną na początku sierpnia 2025 roku. Oferta jest skierowana do przemysłu, który opracuje technologię lekkich skrzydeł, opartą na owadach, takich jak trzmiel i kolibry, których rozpiętość wyniesie do 30 cm. Wartość propozycji ma mieścić się w widełkach 200-500 tysięcy euro.

Reklama

Marsjański dron ze skrzydłami

Celem projektu jest zaprojektowanie i przetestowanie skrzydeł, które mogłyby zostać wykorzystane w budowie drona wykonującego pomiary atmosfery Marsa (rzadka, złożona głównie z dwutlenku węgla i niewielkiej ilości tlenu) i jego geologii. Obecnie w budowie bezzałogowców badawczych stosuje się modele wiropłatów, czego doskonałym przykładem jest Ingenuity od NASA.

Mierzący 1,2 metra wysokości i 0,5 metra szerokości i długości autonomiczny dron wylądował na Marsie w lutym 2021 roku w ramach misji łazika Perseverance. Jego celem było przetestowanie możliwości lotu na Marsie w atmosferze ponad 100 razy rzadszej niż ta na Ziemi. Po niemal trzech latach i 72 lotach Ingenuity zakończył swoje działanie na Czerwonej Planecie w styczniu 2024 roku na skutek awarii śmigła.

Europejska Agencja Kosmiczna chce zbadać alternatywne rozwiązania dla marsjańskich dronów. Z opublikowanego ogłoszenia wynika, że w porównaniu z konwencjonalnymi koncepcjami wiropłatów, skrzydła trzepoczące na Marsie mogłyby wykazać się lepszymi osiągami pod względem efektywności energetycznej, zwrotności, wytrzymałości konstrukcyjnej i adaptacji do środowiska.

Reklama

Zwycięzca przetargu wykona szereg działań, w tym analizę i ocenę projektu pod względem strukturalnym oraz aerodynamicznym, a także budowę prototypu, przeprowadzenie testów i stworzenie planu rozwoju technologii. Szczegółowe zadania dostępne są TUTAJ. Kolejne fazy projektu będą zależne od wyników badań oraz dalszej woli finansowania ze strony państw członkowskich ESA.

Europa leci na Marsa

Dron ze skrzydłami byłby kolejnym wkładem Europy w eksplorację Czerwonej Planety. Chociaż ten projekt jest na bardzo wczesnym etapie, naukowcy z ESA i przemysł już teraz pracują nad misją ExoMars, która zakłada wysłanie na Marsa łazika Rosalind Franklin. Warto zauważyć, że w projekt duży wkład ma polska spółka Astronika, której inżynierowie otrzymali jedno z kluczowych zadań – są odpowiedzialni za budowę systemu, po którym łazik bezpiecznie zjedzie z lądownika na powierzchnię Marsa.

Zjazd łazika Rosalind Franklin po rampie.
Zjazd łazika Rosalind Franklin po rampie.
Autor. Astronika
Reklama
Reklama
Reklama