Statki Kosmiczne
Porażka USA. Księżycowy lądownik spłonie w atmosferze Ziemi
Niepowodzenie misji amerykańskiego lądownika Peregrine jest już pewne, co potwierdzają komunikaty producenta - firmy Astrobotic. Obecna trajektoria lotu jest skierowana w Ziemię, co oznacza, że Peregrine niedługo spłonie w ziemskiej atmosferze w pobliżu Australii. Kontrolerzy lotu wciąż pracują nad ustaleniem dokładnego miejsca, w którym mogłyby spaść resztki lądownika.
Jednym z założeń amerykańskiej firmy Astrobotic było przyziemienie na naturalnym satelicie Ziemi z wykorzystaniem pierwszego, prywatnego lądownika - Peregrine. Misja realizowana we współpracy z NASA wystartowała 8 stycznia br., natomiast kilka godzin po starcie, Astrobotic poinformowała o wykryciu poważnych problemów technicznych.
„Niestety, wygląda na to, że awaria w systemie napędowym powoduje krytyczną utratę paliwa. Zespół podejmuje próby ustabilizowania strat, ale biorąc pod uwagę sytuację, priorytetem objęliśmy maksymalizację danych naukowych, które możemy zebrać” - napisała w komunikacie na platformie X firma z Pittsburgha. Najnowsze komunikaty potwierdziły porażkę.Peregrine zmierza obecnie w kierunku Ziemi, gdzie ulegnie zniszczeniu, wchodząc ponownie w jej atmosferę.
Update #18 for Peregrine Mission One pic.twitter.com/pREs3THP9z
— Astrobotic (@astrobotic) January 15, 2024
Z aktualizacji opublikowanej w poniedziałek, 15 stycznia br. wynika, że Peregrine jest w stanie odbierać komunikaty wysyłane przez kontrolerów lotu, a wyciek paliwa praktycznie ustąpił. Ponadto Astrobotic uruchomił w ostatnich dniach główny silnik lądownika i stwierdzono jego poprawne działanie. Niestety ilość paliwa nie pozwala na przeprowadzenie większych manewrów. Obecnie zespół inżynierów próbuje oszacować dokładne miejsce na Ziemi, gdzie mogą spaść resztki Peregrine. Analitycy wskazują okolice Australii.
Czytaj też
Misja ”Peregrine Mission One” łączyła cele naukowe i komercyjne. Na swoim pokładzie lądownik miał zabrać zarówno instrumenty i eksperymenty NASA, jak i szereg kapsuł instytucji i firm. Dla NASA misja ta wpisywała się w plan redukcji kosztów wysyłania ładunków na Księżyc (Commercial Lunar Payload Services;CLPS) w ramach planów ustanowienia stałej obecności ludzi na Srebrnym Globie, czyli programu Artemis.
NASA zapłaciła startupowi z Pittsburgha 108 mln USD za przewiezienie na Księżyc ładunków. Zawarła też z firmą osobny, opiewający na niemal 200 mln dol. kontrakt, by za pomocą lądownika Griffin zabrać łazik NASA, VIPER, na południowy biegun Księżyca. Według ostatnich planów, misja ta ma odbyć się w listopadzie 2024 r., choć początkowo była planowana na koniec ubiegłego roku.
Źródło: Space.com / Astrobotic / Space24.pl
Czytaj też
Interesujesz się kosmosem i chciałbyś wiedzieć więcej na temat eksploracji, przemysłu, wojska i nowych technologii? Dołącz do grona naszej społeczności zapisując się do newslettera i zaobserwuj nas na social mediach, aby zawsze być na bieżąco!