- Wiadomości
USA nie dolecą na Księżyc? Awaria lądownika Peregrine
Misja pierwszego komercyjnego lądownika księżycowego Peregrine może zakończyć się niepowodzeniem w związku z awarią systemu napędowego podczas lotu - wynika z komunikatów firmy Astrobotic, która w niedzielę (8 stycznia br.) wysłała pojazd w kosmos. Miało to być pierwsze amerykańskie lądowanie na Srebrnym Globie od 1972 r. i pierwsze dokonane przez prywatną firmę.
„Niestety, wygląda na to, że awaria w systemie napędowym powoduje krytyczną utratę paliwa. Zespół podejmuje próby ustabilizowania strat, ale biorąc pod uwagę sytuację, priorytetem objęliśmy maksymalizację danych naukowych, które możemy zebrać” - napisała w komunikacie na platformie X firma z Pittsburgha.
Update #4 for Peregrine Mission One: pic.twitter.com/6uISAG3Je1
— Astrobotic (@astrobotic) January 8, 2024
(1/4) We’ve received the first image from Peregrine in space! The camera utilized is mounted atop a payload deck and shows Multi-Layer Insulation (MLI) in the foreground. pic.twitter.com/dUuu0Idz8K
— Astrobotic (@astrobotic) January 8, 2024
Dodała, że obecnie analizuje jakie „alternatywne profile misji” są w tej chwili wykonalne. Opublikowała też zdjęcie pojazdu w kosmosie wskazujące na „anomalię” systemu napędowego. Należący do niej lądownik Peregrine wyruszył w kosmos w niedzielę, 8 stycznia br., w ramach pierwszego lotu (CERT-1) nowej potężnej rakiety Vulcan Centaur firmy United Launch Alliance (ULA). Było to także pierwsze z dwóch wystrzeleń, które są potrzebne do uzyskania certyfikacji amerykańskich sił kosmicznych (USSF).
Start rakiety przebiegł pomyślnie, lecz siedem godzin po starcie i odłączeniu się od Vulcana lądownik doznał usterki systemu napędowego, która sprawiła, że pojazd nie był w stanie zorientować paneli słonecznych w stronę Słońca. Ten mankament udało się naprawić, lecz jak wynika z komunikatu może nie wystarczyć paliwa do zrealizowania celu, jakim było wylądowanie na Księżycu.
Zobacz też

Misja ”Peregrine Mission One” łączyła cele naukowe i komercyjne. Na swoim pokładzie Peregrine miał zabrać zarówno instrumenty i eksperymenty NASA, jak i szereg kapsuł instytucji i firm. Dla NASA misja ta wpisywała się w plan redukcji kosztów wysyłania ładunków na Księżyc (Commercial Lunar Payload Services;CLPS) w ramach planów ustanowienia stałej obecności ludzi na Srebrnym Globie, czyli programu Artemis.
NASA zapłaciła startupowi z Pittsburgha 108 mln USD za przewiezienie na Księżyc 14 ładunków. Zawarła też z firmą osobny, opiewający na niemal 200 mln dol. kontrakt, by za pomocą lądownika Griffin zabrać łazik NASA, VIPER, na południowy biegun Księżyca. Według ostatnich planów, misja ta ma odbyć się w listopadzie 2024 r., choć początkowo była planowana na koniec ubiegłego roku.
Jeśli chodzi o system nośny Vulcan, firma ULA może mówić o sukcesie swojej nowej rakiety. Debiut, w ramach którego wynoszone są prawdziwe ładunki zamiast makiet był bardzo ryzykowny, ale jak samo wyniesienie przebiegło wzorowo. Przypomnijmy, że jest to dwustopniowa rakieta, posiadająca 61,6 m wysokości oraz 5,4 m średnicy. W dolnym stopniu znajdują się dwa silniki BE-4, opracowane przez Blue Origin i napędzane mieszanką skroplonego gazu ziemnego oraz ciekłego tlenu.
LIFTOFF of the first United Launch Alliance #VulcanRocket! pic.twitter.com/wZMlPxWr4l
— ULA (@ulalaunch) January 8, 2024
Durgi stopień z kolei jest zasilany silnikiem RL-10, produkcji Aerojet Rocketdyne, na mieszankę ciekłego wodoru i ciekłego tlenu.System nośny poleciał w konfiguracji VC2S, czyli Vulcan Centaur wspomagany dwoma, bocznymi boosterami (SRB) na paliwo stałe oraz standardową owiewką.
Źródło: PAP/Space24.pl
Interesujesz się kosmosem i chciałbyś wiedzieć więcej na temat eksploracji, przemysłu, wojska i nowych technologii? Dołącz do grona naszej społeczności zapisując się do newslettera i zaobserwuj nas na social mediach, aby zawsze być na bieżąco!


