USA wracają do wahadłowców. Dream Chaser bliżej debiutu

Autor. Sierra Space
Amerykańska firma Sierra Space przygotowuje do debiutu wahadłowiec Dream Chaser. Jego pierwszy lot powinien odbyć się jeszcze w tym roku.
W ostatnich miesiącach firma Sierra Space osiągnęła kolejne postępy w przygotowaniach do pierwszego lotu wahadłowca Dream Chaser o nazwie Tenacity. Przed zespołem pracującym nad tym projektem jeszcze sporo pracy, natomiast Sierra Space wciąż zapewnia, że Dream Chaser zaliczy swój debiut jeszcze w tym roku. Będzie on wykorzystywany do misji zaopatrzeniowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Przygotowania do startu
Obecnie pierwszy Dream Chaser znajduje się na Florydzie, gdzie przechodzi testy. W najbliższym czasie zostanie sprawdzona jego odporność na zakłócenia elektromagnetyczne, co ma wykazać, że pokładowa elektronika wahadłowca poradzi sobie z podobnymi warunkami w przestrzeni kosmicznej. W następnej kolejności Sierra Space przeprowadzi testy akustyczne. Służą one do symulacji warunków startowych, w tym głównie wibracji.
Sierra Space wykona też testy w pełni zintegrowanej konstrukcji w celu sprawdzenia, czy wszystkie systemy działają zgodnie z oczekiwaniami w scenariuszach, które naśladują dynamikę operacji na orbicie. Dream Chaser o nazwie Tenacity przejdzie również próby holowania i kołowania na ziemi. To ważne, bo wracając z misji będzie lądować na terenie Shuttle Landing Facility (SLF), które do 2011 r. było wykorzystywane do legendarnego programu Space Shuttle.

Autor. Sierra Space
Dream Chaser Tenacity jest wzorowany na wahadłowcach kosmicznych NASA, natomiast przy znacznie mniejszych rozmiarach. Wraz z modułem cargo o nazwie Shooting Star będzie mierzyć 9 m, posiadając przy tym 33 m3. Sierra Space planuje zbudować flotę nawet 15 pojazdów Dream Chaser do 2030 r. Już teraz trwają prace nad kolejnym wahadłowcem - Reverence.
Poza przewozem zaopatrzenia i pasażerów do Międzynarodowej stacji Kosmicznej (ISS) w zamyśle jest także wykorzystanie ich w misjach transportowych do przyszłej placówki orbitalnej - Orbital Reef, która powstanie w ramach współpracy firm Sierra Space oraz Blue Origin.
Problemy z rakietą?
W ramach pierwszej misji Dream Chaser zostanie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną za pomocą systemu nośnego Vulcan Centaur od firmy United Launch Alliance (ULA). Pierwotnie miało do tego dojść podczas drugiego lotu Vulcana, jednak w czerwcu 2024 r. przekazano, że wahadłowiec został wykreślony z listy ładunków na ten lot. Zamiast tego w owiewce rakiety znalazł się symulator masy, który został zbudowany jako zapasowy ładunek.
Do tej pory rakieta Vulcan Centaur zaliczyła dwa loty. W trakcie ostatniego z nich doszło do nieoczekiwanej anomalii związanej z boosterem bocznym na paliwo stałe, którego dysza najprawdopodobniej odpadła podczas wznoszenia. Spowodowało to wszczęcie szczegółowego dochodzenia, a także problemy z certyfikowaniem rakiety do misji wojskowych. Na chwilę obecną Sierra Space nie zamierza przez to zmieniać operatora do misji Dream Chasera.
Vulcan Centaur to dwustopniowa rakieta, posiadająca 61,6 m wysokości (lub około 67 m z owiewką Long) oraz 5,4 m średnicy. Wymiary owiewki pozwoliły dostosować rakietę do potrzeb misji wahadłowca od Sierra Space. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że został on zaprojektowany tak, aby był niezależny od pojazdu startowego. Może on polecieć na pokładzie dowolnej, ciężkiej rakiety nośnej, która posiada owiewkę o średnicy minimum 5 m.
W ostatnich tygodniach United Launch Alliance poinformowało, że zakończono dochodzenie w sprawie problemów rakiety Vulcan Centaur, które zostały zaobserwowane podczas drugiego lotu i wprowadzono niezbędne zmiany, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości. W związku z tym, a także aktualizacjami przekazanymi przez Sierra Space, celem pozostaje pierwszy lot Dream Chasera jeszcze w 2025 roku.
Szczegóły debiutu
W ramach debiutu Dream Chaser o nazwie Tenacity zrealizuje transport zaopatrzeniowy do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w ramach kontaktu Commercial Resupply Services 2 (CRS-2). Wahadłowiec ma spędzić zadokowany do stacji 45 dni, po czym wróci na Ziemię w celu renowacji i przygotowania do ponownego użycia.
W przypadku firmy Sierra Space kontrakt Commercial Resupply Services 2 przewiduje zrealizowanie za pomocą Dream Chasera co najmniej siedmiu bezzałogowych misji ładunkowych na ISS. Pierwsze cztery wykona Tenacity. Do kolejnych zostanie użyty Reverence. Oprócz Sierra Space zakontraktowane w tym celu zostały też firmy SpaceX (statek Dragon Cargo V2) oraz Northrop Grumman (kapsuła Cygnus).
Warto podkreślić, że firma Sierra Space prowadzi również badania nad załogową wersją Dream Chasera. W ostatnim czasie nie przekazano jednak więcej szczegółów w tym temacie.
Źródło: NASASpaceFlight/Space24.pl