Amerykanie przeznaczą miliony na szybkie reagowanie w kosmosie

Firma Firefly Aerospace otrzymała kontrakt od amerykańskich sił kosmicznych (U.S. Space Force; USSF) na przeprowadzenie misji Victus Sol. To kolejna z misji, która jest organizowana przez wojsko USA w ramach programu Taktycznego Reagowania w Przestrzeni Kosmicznej (Tactically Responsive Space; TacRS).
13 lutego br. Dowództwo Systemów Kosmicznych (ang. Space Systems Command; SSC) poinformowało o przyznaniu kontraktu firmie Firefly Aerospace o łącznej wartości 21, 8 mln dolarów. Na jego podstawie amerykańskie wojsko wykorzysta rakietę Alpha do przeprowadzenia misji o nazwie Victus Sol. Jest to już trzecie zlecenie dla firmy Firefly Aerospace w ramach programu Tactically Responsive Space (TacRS).
Niezbędne zdolności
Celem programu TacRS jest zapewnienie połączonym siłom Stanów Zjednoczonych zdolności szybkiego reagowania w przestrzeni kosmicznej. Realizowane misje demonstrują zdolności wojska w zakresie szybkiego rozmieszczania satelitów w sytuacjach kryzysowych związanych z bezpieczeństwem narodowym.
Szczegóły dotyczące ładunków, dokładnych celów pojedynczych misji, a także harmonogramu startu zazwyczaj pozostają niejawne. Pierwsza z nich o nazwie Victus Nox była misją demonstracyjną i została wykonana jeszcze w 2023 r. Jej założeniem było wyniesienie na orbitę okołoziemską za pomocą rakiety Alpha prototypowego satelity w zaledwie dobę. Cały proces od wydania rozkazu do startu trwał 27 godzin.
Kolejną z misji - Victus Haze - zaplanowano na 2025 r. W ramach niej, również na pokładzie systemu nośnego Alpha, na orbitę zostanie wystrzelony satelita zbudowany przez firmę True Anomaly. Dodatkowym zadaniem w przypadku tej misji będzie próba manewrowania przed symulowanym zagrożeniem w kosmosie w czasie rzeczywistym. Obejmuje to manewr zbliżenia z oddzielną jednostką, która zostanie zbudowana przez firmę Rocket Lab i wystrzelona na pokładzie rakiety Electron.
Victus Sol będzie opierać się na wnioskach wyciągniętych z misji Victus Nox oraz Victus Haze. Firefly zrealizuje inne misje rządowe i komercyjne, utrzymując jednocześnie rakietę Alpha w gotowości dla Sił Kosmicznych na potrzeby misji Victus Sol. Następnie w nieznanym czasie Siły Kosmiczne powiadomią Firefly o potrzebie startu w celu rozmieszczenia ładunku na orbicie.
Decydenci wojskowi w USA od lat zwracają uwagę na znaczącą szansę wykorzystania komercyjnych innowacji kosmicznych w celu przeciwstawienia się stale rosnącym zagrożeniom, głównie ze strony Chin oraz Rosji. Ćwiczenia w ramach programu TacRS mają za zadanie przygotować amerykańskie siły kosmiczne do szybkiego reagowania w czasie potencjalnego konfliktu zbrojnego.
O rakiecie Alpha
Założona w 2014 r. firma Firefly Aerospace dysponuje systemem nośnym Alpha, który jest w stanie przetransportować nieco 1 tonę ładunku na niską orbitę okołoziemską (LEO) oraz do 745 kg ładunku na orbitę synchroniczną ze Słońcem (SSO). Jest to dwustopniowa rakieta o wysokości blisko 30 m oraz średnicy owiewki 2,2 m. Została ona opracowana w celu komercyjnej obsługi lotów lekkich satelitów.
W pierwszym segmencie systemu znajdują się 4 silniki Reaver napędzane mieszanką kerozyny RP-1 oraz ciekłego tlenu. Drugi stopień jest zasilany pojedynczą jednostką Lightning na to samo paliwo. Do tej pory Alpha zaliczyła pięć lotów, z których część zakończyła się niepowodzeniami. W ramach ostatniej misji pomyślnie wyniesiono osiem niewielkich satelitów w ramach misji „Noise of Summer” finansowanej przez NASA.
Był to także pierwszy lot tej rakiety od grudnia 2023 r., kiedy to górny stopień Alphy uległ awarii, w skutek czego ładunek firmy Lockheed Martin został umieszczony na złej orbicie. W międzyczasie firmie Firefly Aerospace udało się podpisać umowę ze Szwedzką Korporacją Kosmiczną. Dzięki niej spółka będzie miała możliwość przeprowadzenia startów rakiety Alpha z nowo otwartego portu kosmicznego w Centrum Kosmicznym Esrange w Kirunie.
Źródło: Firefly Aerospace, Space24.pl