Reklama
  • WIADOMOŚCI

Rakieta Korei Południowej zaliczyła udany lot

Korea Południowa przeprowadziła czwarty start w pełni krajowego systemu nośnego Nuri. Jego celem było wyniesienie na orbitę nowego satelity przeznaczonego do obserwacji Ziemi oraz kilkunastu mniejszych jednostek.

Moment startu rakiety Nuri z 26 listopada br.
Moment startu rakiety Nuri z 26 listopada br.
Autor. Airirang Korea Live on Youtube

Start rakiety Nuri został wykonany 26 listopada br. z ośrodka Naro Space Center. Lot przebiegł pomyślnie i satelita obserwacyjny CAS500-3 został z powodzeniem rozmieszczony na orbicie okołoziemskiej. Wraz z nim na orbitę trafiło dwanaście satelitów typu CubeSat, które zostały przygotowane przez firmy, uczelnie i instytuty badawcze.

CAS500-3 to zdecydowanie największa jednostka tej misji (o masie 500 kilogramów). Została zaprojektowana do monitorowania zorzy polarnej, a także innych zjawisk atmosferycznych, w tym „Airglow”, zwanego również „Niebieską poświatą” na niebie. jest ono wywołane m.in. promieniowaniem UV ze Słońca. Oprócz tego satelita będzie również dokonywać pomiarów pól magnetycznych i plazmy w atmosferze.

Reklama

Rakietowa nadzieja Korei

Opisywany start to kolejny sukces systemu nośnego Nuri. Przypomnijmy, że po nieudanym debiucie w 2021 r. wykonał on udane misje w 2022 i 2023 r. To także pierwszy start po utworzeniu Koreańskiej Agencji Kosmicznej (KASA) oraz pierwszy lot, podczas którego za integrację systemów odpowiadała dedykowana firma zajmująca się produkcją i montażem komponentów rakietowych – Hanwha Aerospace.

Trzystopniowa rakieta Nuri to (mierząca 47 metrów) pierwsza w pełni rodzima południowokoreańska rakieta orbitalna. Jej poprzednik, Naro-1, korzystał z rosyjskiego pierwszego stopnia opartego na rakiecie Angara. Nuri jest zdolna do wynoszenia ładunku użytecznego o masie 1,5 t na niską orbitę okołoziemską (LEO) o wysokości 600-800 km.

Korea Południowa planuje do 2027 roku przeprowadzić łącznie sześć testów rakiety Nuri, wliczając opisywany start. Już teraz trwają również prace nad zmodyfikowaną wersją, która ma posiadać zdolność wielokrotnego użytku, co znacznie wpłynie na niższe koszty startu oraz zwiększenie konkurencyjności na rynku.

Reklama

Kosmiczne ambicje Korei Południowej

Korea Południowa coraz śmielej wkracza w globalny wyścig kosmiczny. Agencja kosmiczna KASA ogłosiła niedawno, że jej budżet na rok 2026 wzrośnie aż o 15% w porównaniu z bieżącym rokiem, osiągając imponującą kwotę 1,11 biliona wonów (czyli około 7,98 miliarda dolarów). Środki zostaną skoncentrowane na kilku głównych obszarach, które mają wzmocnić pozycję Korei w sektorze kosmicznym.

Największe środki trafią na rozbudowę floty satelitów obserwacyjnych, nawigacyjnych i komunikacyjnych, ale jednym z priorytetów pozostaje również eksploracja kosmosu. Kluczowym elementem tych wydatków jest długo oczekiwana druga faza koreańskiego programu księżycowego. Dodatkowe środki zasilą również sektor lotniczy, wspierając rozwój nowoczesnych statków powietrznych, nowych technologii silnikowych i lekkich, wytrzymałych materiałów.

Działania te potwierdzają, że Korea Południowa chce aktywnie rozwijać swoje zdolności kosmiczne i brać udział w międzynarodowej eksploracji kosmosu. Koncentracja na satelitach i ambitne plany dotyczące Księżyca mogą wkrótce uczynić ten kraj jednym z wiodących graczy na arenie kosmicznej. To jeden z celów strategicznych tego kraju.

Warto w tym kontekście przypomnieć, że na początku 2025 r. rząd Korei Południowej zatwierdził strategiczne plany dotyczące rozwoju krajowych zdolności kosmicznych. Ich celem jest uczynienie z Korei jednej z pięciu największych potęg kosmicznych na świecie. Obecnie jako mocarstwa w tym zakresie są traktowane USA, Chiny, Rosja oraz Indie.

Reklama
Reklama