Po kilku miesiącach w rosyjskich i ukraińskich mediach ponownie pojawiły się wiadomości dotyczące byłego szefa Roskosmosu Dmitrija Rogozina. Tym razem pojawiają się doniesienia, jakoby były dyrektor rosyjskiej korporacji ds. kosmicznych miałby zostać gubernatorem przyszłego Krymskiego Okręgu Federalnego. Nowy twór terytorialny miałby obejmować ukraińskie ziemie okupowane przez siły rosyjskie.
Rosyjski dziennik Wiedomosti poinformował, że w kremlowskich planach dot. najbliższej przyszłości jest utworzenie Krymskiego Okręgu Federalnego (na wzór już istniejących ośmiu), który obejmowałby swoim zasięgiem okupowane przez Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej ukraińskie terytoria - włączając fragmenty obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego, chersońskiego i sam Krym (przy czym portal donosił, że w skład okręgu miałyby wejść całe obwody). Na czele nowego regionu (niewchodzącego w skład aktualnego podziału administracyjnego Federacji Rosyjskiej) miałby stanąć Dmitrij Rogozin - były prezes państwowej korporacji ds. działalności kosmicznej Roskosmos (zwanej popularnie jako Rosyjska Agencja Kosmiczna). Decyzja miałaby zostać podjęta w ciągu najbliższych dniach.
Czytaj też
Już w lipcu pojawiły się plotki o potencjalnym przeniesieniu Dmitrija Rogozina do administracji państwowej lub obwodowej. Jedne źródła internetowe informowały, że Rogozin miałby szanse na powrót do rządu jako jego wiceszef. Kolejna Mówiło się wówczas o objęciu stanowiska kierowniczego administracji jednego z okupowanych obwodów Ukrainy, wskazując na obwód doniecki. Inne szacunki mówiły o rzekomym dołączeniu byłego szefa Roskosmosu do ścisłego kierownictwa administracji prezydenckiej.
15 lipca Dmitrij Rogozin został odwołany ze stanowiska prezesa państwowej korporacji ds. działalności kosmicznej. Kierował Roskosmosem od 2018 roku. Zanim Rogozin zaczął działać w sektorze kosmicznym, brał czynny udział w polityce jelcynowskiej Rosji. Był również uczestnikiem walk w Naddniestrzu. Za rządów Władimira Putina mianowano go Stałym Przedstawicielem FR przy NATO. Później, gdy Dmitrij Miedwiediew był szefem rosyjskiego rządu, od 2011 do 2018 roku piastował funkcję jego zastępcy. Rogozin jako wicepremier odpowiadał za sektor kosmiczny i obronny.
Czytaj też
W piątek 23 września na terenach okupowanych rozpoczęły się referenda w sprawie przyłączenia do Federacji Rosyjskiej. Głosowanie zakończyło się we wtorek 27 września. Wieczorem w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się pierwsze, częściowe wyniki głosowań. W tzw. Donieckiej oraz Ługańskiej Republice Ludowej 97,7% "głosujących" opowiedziało się za włączeniem DRL i ŁRL do Rosji, w ob. chersońskim 97,4%, zaś w ob. zaporoskim "tylko" 96,9%. Ukraińska Prawda podała, że Rosja może ogłosić aneksję już w piątek 30 września. Wówczas Władimir Putin mógłby wygłosić odpowiednie orędzie do obu izb rosyjskiego parlamentu.
Bender
Jeśli przyjrzymy się sukcesom Rogozina na poprzednich stanowiskach (ze specjalnym uwzględnieniem Roskosmosu i budowy nowego kosmodromu), to wyraźnie widać, że intencją Kremla jest bezlitosne złupienie Krymu. Czyli Moskwa spodziewa się, że Krym trzeba będzie oddać.