Reklama

Świat

Rywalizacja o Księżyc. Chiny i USA skazane na współpracę?

Fot. NASA [nasa.gov]
Fot. NASA [nasa.gov]

„Stany Zjednoczone oraz Chińska Republika Ludowa muszą omówić wymianę danych i planów swoich księżycowych misji jeśli chcą zapewnić sobie długotrwały pobyt na Srebrnym Globie” - stwierdził administrator NASA Bill Nelson podczas Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego w Mediolanie.

Ostatnie, załogowe lądowanie na powierzchni Srebrnego Globu odbyło się ponad 50 lat temu w ramach misji Apollo 17. Od tego czasu Stany Zjednoczone przygotowują się do powrotu na naturalnego satelitę Ziemi, natomiast tym razem plany są bardziej ambitne. Chodzi o ustanowienie długotrwałej obecności na Księżycu, dlatego celem jest wybudowanie samowystarczalnej bazy. Podobne plany mają także Chiny.

Reklama

USA wraz z partnerami realizuje księżycowy program o nazwie Artemis. Jego celem jest zarówno budowa księżycowej bazy, jak i stacji kosmicznej Gateway na orbicie Srebrnego Globu. Pierwsze od 1972 r. załogowe lądowanie astronautów na Księżycu odbędzie się w ramach misji Artemis III, zaplanowanej na końcówkę 2026 r. Wiemy jednak, że nie obędzie się bez opóźnień.

Z kolei księżycowy program Chińskiej Republiki Ludowej zakłada, że pierwsi astronauci z Chin (tajkonauci) wylądują na Księżycu przed 2030 r. i również rozpoczną budowę bazy wspólnie z Rosją. Oba terminy są zatem dość zbliżone, zatem zastanawiającym pytaniem jest, kto tym razem będzie pierwszy. Zanim to jednak nastąpi należy rozważyć, czy obie strony mogłyby sobie pomóc.

Zdaniem Billa Nelsona, pełniącego funkcję administratora NASA, agencje będą musiały omówić wymianę danych i planów misji, ponieważ obie strony dążą do zapewnienia sobie trwałej obecności na Księżycu. Stwierdzenie padło na spotkaniu z dziennikarzami podczas Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego 2024 w Mediolanie.

Reklama

Zarówno Chiny, jak i USA planują wylądować i zbudować księżycowe bazy na biegunie południowym Srebrnego Globu. Jest to region uważany za bogaty w zasoby naturalne, przede wszystkim wody w postaci lodu. Ten cenny zasób mógłby zostać wykorzystany do produkcji paliwa rakietowego oraz zapewnienia podtrzymywania życia astronautom. To m. in. dlatego dotarcie jako pierwszy kraj do najbardziej bogatego w ten zasób obszary jest tak ważne.

Portal Space.com zapytał administratora NASA, czy Stany Zjednoczone i Chiny rozmawiały o eksploracji południowego bieguna Księżyca, Bill Nelson odpowiedział jednak, że takie rozmowy nie miały miejsca. Rozmowy obu stron miały dotyczyć tylko zagospodarowania orbity wokół Marsa i doszło do nich kilka lat temu. Nelson dodał jednak, że oczekuje rozmów ze swoim odpowiednikiem z Chin w temacie eksploracji Księżyca.

Zakładam, że będzie jakaś rozmowa o dekonfliktowaniu orbit wokół Księżyca, ale do tej pory nie odbyła się. Jeśli chodzi o biegun południowy Księżyca, to trzeba to ustalić” - podkreślił Bill Nelson, cytowany przez portal Space.com. Dodał też, że celem Porozumień Artemis jest pokojowa eksploracja kosmosu i niesienie sobie nawzajem pomocy w razie potrzeby, więc należy się do tego wspólnie przygotować.

Reklama

W tym zakresie podkreśla się, że USA wraz z partnerami programu Artemis będą stosować uzgodnione i wspólne standardy oraz interfejsów sprzętowych. Standardy i interfejsy Chin będą się różnić, co w przypadku pomocy, czy wspólnych działań może stanowić niemałe wyzwanie technologiczne. Ludzkość nie prowadziła jeszcze tak zaawansowanych operacji na innych ciałach niebieskich, dlatego należy przewidzieć wszystkie możliwe problemy oraz ich rozwiązania.

Niestety w kosmosie stale rośnie rywalizacja, dlatego coraz ciężej o współpracę między państwami. Zdaniem ekspertów, pomimo ostatnich sukcesów Chin w bezzałogowych misjach księżycowych Państwo Środka nie prześcignie USA w wyścigu o pierwsze lądowanie na Srebrnym Globie w XXI w. Misja załogowa to o wiele bardziej skomplikowane przedsięwzięcie, które wymaga przede wszystkim potężnego systemu nośnego.

W tym kontekście Amerykanie pracują nad rakietą Starship, która w ostatnich tygodniach zaliczyła bardo udany lot testowy. Zdaniem Billa Nelsona sukces tej próby utwierdza plany NASA, dotyczące załogowego lądowania na naturalnym satelicie Ziemi już pod koniec 2026 r. Do tego niezbędny będzie jeszcze odpowiedni statek, w tym przypadku Human Landing System (HLS). To właśnie m.in. prace firmy SpaceX nad tymi technologiami wyznaczają termin realizacji misji Artemis III.

Źródło: Space.com, Space24.pl

Reklama

Komentarze

    Reklama