Świat
Siły Kosmiczne USA z nowym szefem
W Stanach Zjednoczonych nastąpiła zmiana głównodowodzącego United States Space Force. Dotychczasowy szef operacyjny Sił Kosmicznych gen. John W. Raymond przekazał obowiązki swojemu następcy gen. Bradleyowi Chance Saltzmanowi. Jest to pierwsza tego typu zmiana na szczeblu w najmłodszym rodzaju Sił Zbrojnych USA.
Po raz pierwszy w krótkiej historii funkcjonowania najmłodszego rodzaju Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych doszło do przekazania obowiązków Szefa Operacji Kosmicznych. W uroczystości poza byłym i obecnym szefem wzięli udział sekretarz Departamentu Obrony Lloyd Austin, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Mark Milley, sekretarz Departamentu Sił Powietrznych Frank Kendall. Odczytany był również list wiceprezydent Kamali Harris.
Spora część ceremonii była poświęcona przytoczeniu osiągnięć gen. Raymonda. O istotnym wkładzie odchodzącego generała w rozwój młodej formacji mówił sekretarz Departamentu Sił Powietrznych USA Frank Kendall, który ten nazwał byłego szefa operacji kosmicznych "ojcem sił kosmicznych". Sekretarz Departamentu Obrony Austin również dołożył cegiełkę do pochwał. Generał John Raymond z dniem 1 stycznia 2023 roku przejdzie na wojskową emeryturę, po 38 latach służby.
Czytaj też
Saltzman mówiąc o swoim poprzedniku zaznaczał, że Raymond wykonał "ciężką pracę przy tworzeniu Sił Kosmicznych", czego świadectwem jest osiągnięcie liczby etatów USSF na poziomie 15 000 pracowników wojskowych i cywilnych.
Generał John Raymond zakończył służbę w wieku 60 lat. Zaczynając od początku, przez lata związany był z Siłami Powietrznymi oraz z rozwijającym komponentem kosmicznym podczas długotrwałej pracy w Departamencie Obrony (w tym w Air Force Space Command i United States Space Command), co sprawiło, że jest dobrze zorientowany w tematyce związanej z działaniami w kosmosie. Jak pisaliśmy kilka lat temu, gen. Raymond wielokrotnie podkreślał w swoich przemówieniach duże znaczenie gotowości do zapewnienia sobie bezpieczeństwa i zabezpieczenia interesów USA w przestrzeni kosmicznej. Jego zdaniem, do realizacji związanych z tym zadań warto angażować podmioty komercyjne.
Czytaj też
Generał Chance Saltzman posiada równie długi i bogaty bagaż "kosmicznego" doświadczenia. W służbie jest od 1991 roku. Miał bezpośrednią styczność z pociskami ICBM Minuteman. Był także operatorem satelitarnym w Narodowym Biurze Rozpoznania. W sierpniu 2020 roku Saltzman został zastępcą Szefa Operacji Kosmicznych ds. operacyjnych, cybernetycznych i nuklearnych. Pod koniec lipca bieżącego roku dostał nominację na drugiego dowódcę operacji kosmicznych, a na koniec września jego kandydatura została przegłosowana przez amerykański senat.
Szef Operacji Kosmicznych (co ważne, nie mylić z Dowództwem Operacji Kosmicznych, które jako kolegialne ciało jest jednym z trzech kluczowych dowództw wchodzących w skład USSF) nierzadko jest kojarzony jako osoba reprezentująca całość Sił Kosmicznych. Bezpośrednim zwierzchnikiem jest sekretarz Departamentu Sił Powietrznych. Do obowiązków szefa operacyjnego należy realizacja planów departamentu w kontekście działań w przestrzeni kosmicznej czy nadzór nad jednostkami USSF. Jest to stanowisko czysto administracyjne i reprezentacyjne, bez możliwości większego wpływania na decyzje omawianego rodzaju sił zbrojnych, gdyż odpowiadają za to trzy dowództwa: operacji kosmicznych, systemów kosmicznych i szkolenia kosmicznego.