Reklama

Rynek globalny

Zamysł polsko-australijskiego projektu na rzecz badania ruchu na orbicie

Autor. ESA [esa.int]

Polskie firmy: 6ROADS, ITTI i Sybilla Technologies, wraz z University of Western Australia, złożyły wspólny wniosek o projekt badawczy w obszarze bezpieczeństwa kosmicznego (ang. Space Safety). Celem planowanego projektu jest przegląd nieba nad Australią pod kątem aktywnych satelitów, jak również wygasłych instrumentów orbitalnych i ich szczątków.

Wniosek o finansowanie został złożony do Australijskiej Rady Naukowej (ang. Australian Research Council) w ramach programu Linkage. Jego celem jest tworzenie połączeń pomiędzy nauką i przemysłem oraz wspieranie współpracy międzynarodowej. Decyzję o przyznaniu finansowania poznamy w czerwcu 2022 - przekazała Polska Agencja Kosmiczna.

POLSA wskazała, że zainicjowała i koordynowała rozmowy z instytucjami w Australii oraz negocjowała warunki polskiego udziału w planowanym projekcie. Jak podkreślono, dane obserwacyjne w projekcie będą pochodzić między innymi z sieci teleskopów należących do spółki 6ROADS oraz teleskopów należących do Polskiej Agencji Kosmicznej. Firmy ITTI i Sybilla Technologies będą natomiast uczestniczyć w tworzeniu specjalistycznego oprogramowania do zbierania i analizowania danych.

Czytaj też

Obok realizacji opisywanego nowatorskiego programu badawczo-rozwojowego (B+R), w ramach trzyletniej współpracy planowany jest udział polskiego naukowca w pracach stacjonarnych na kampusie w Perth oraz spotkania naukowo-biznesowe w Polsce i Australii - podano.

Polska Agencja Kosmiczna współpracuje z międzynarodowymi agencjami oraz administracją państwową w zakresie badania i użytkowania przestrzeni kosmicznej. Jako agencja rządowa pod zwierzchnictwem ministra właściwego ds. gospodarki (obecnie Minister Rozwoju i Technologii), odpowiada za promocję polskiego sektora kosmicznego w kraju i za granicą.

Czytaj też

Źródło: POLSA/PAP

Reklama

Komentarze (1)

  1. Eytu

    Śmieci kosmiczne można podzielić na trzy kategorie: spadające, utrzymujące stałą wysokość i wznoszące się. Ponieważ Słońce oddziałuje z Ziemią ciśnieniem promieniowania ( w tym wiatr słoneczny), to niemal wszystkie śmieci na niskiej orbicie ( niższej niż geostacjonarna) spalą się w przeciągu jakiegoś czasu w atmosferze. Przenoszenie nieużywanych satelitów na orbitę cmentarną - 300 km powyżej geostacjonarnej jest dzisiaj wygodne, ale doprowadzi w przyszłości do wielkiego kataklizmu - obniżające się co roku śmieci będą strącały satelity używane. Aby poradzić sobie z tym problemem, powinno się przyjąć regulację zobowiązującą do znoszenia zużytych satelitów powyżej punktu Ziemia - Księżyc L1. Grawitacja Księżyca ściągnie je na powierzchnię naszego naturalnego satelity.

Reklama