Reklama

Rynek globalny

Zmiana planów. Firma kosmiczna z USA zrobi rakiety dla wojska

Autor. ABL Space Systems

Rakietowa firma z USA poinformowała o odejściu z rynku kosmicznego. Spółka chce skupić swoją działalność na przemyśle zbrojeniowym, wspierając tym samym zdolności wojskowe Stanów Zjednoczonych.

Założona ponad 7 lat temu firma ABL Space Systems ogłosiła niedawno, że opuszcza rynek kosmiczny. Decyzja jest spowodowana serią niepowodzeń - opóźnieniami w rozwoju dwustopniowego systemu nośnego RS1, a także silnie zdominowanym rynkiem, głównie przez SpaceX czy Rocket Lab. Poinformowano także o planach dalszej działalności.

Reklama

”Odchodzimy od rynku startów komercyjnych i koncentrujemy nasze wysiłki na obronie przeciwrakietowej” - opisał w swoich mediach społecznościowych Dan Piemont, prezes ABL Space Systems. Dodał też kilka swoich przemyśleń na temat dotychczasowej działalności i problemach, które spowodowały taką sytuację.

„Przez ostatnie sześć lat opracowaliśmy rakietę orbitalną o unikalnych cechach. […] Zaprojektowaliśmy nowatorski silnik rakietowy, nowoczesny system awioniki, oprogramowanie lotu, algorytmy sterowania i sprzęt naziemny wymagany do obsługi tego wszystkiego. […] Jednak w ciągu ostatnich kilku lat zauważyliśmy, że nasza zdolność do wywierania znaczącego wpływu na branżę startów maleje” - opisał Piemont.

„Amerykańskie rakiety latają co kilka dni, z doskonałym powodzeniem. To rewolucyjne. Podczas gdy nadal istnieje potrzeba większej liczby dostawców, w niektórych segmentach rynku te możliwości maleją. […] W tym samym czasie widzieliśmy, jak świat zmienia się w sposób, który wymagał naszej uwagi jako projektantów rakiet.” - dodał.

Reklama

Rakieta RS1

Z przekazanych informacji wynika, że firma planuje wykorzystać technologie rozwinięte w projekcie rakiety RS1 do zastosowań wojskowych. Przypomnijmy, że pierwotnie była ona zaprojektowana do wynoszenia niewielkich ładunków. Ten dwustopniowy system nośny, mierzący niecałe 27 m, miał pozwalać na wynoszenie do 1350 kg na niską orbitę okołoziemską (LEO) oraz do 320 kg na orbitę geostacjonarną (GEO).

Warto zauważyć, że do tej pory nie udało się wykonać ani jednego pomyślnego lotu tej rakiety. Jej pierwsza próba miała miejsce w styczniu 2023 r. na Alasce. Wtedy to system doznał anomalii, która spowodowała zniszczenie rakiety zaledwie kilka chwil po starcie. Niestety w wyniku testu uszkodzeniu uległa także platforma startowa.

Reklama

Druga awaria wystąpiła kilka miesięcy temu, bowiem w lipcu 2024 r. W tym przypadku doszło do nieodwracalnego zniszczenia rakiety RS1 jeszcze w trakcie testów przed samym startem. W związku z tym drugi lot systemu został odwołany. Firma ABL Space Systems miała w planach jeszcze próbę startu orbitalnego z kosmodromu SaxaVord w Wielkiej Brytanii. To wydarzenie również zostało odwołane.

To nie koniec

Dotychczasowy rozwój firmy i prace nad rakietą RS1 nie pójdą na marne. „Widzimy znaczną szansę na wykorzystanie RS1, GS0 (rozkładany system naziemny), silnika E2 i reszty technologii, które opracowaliśmy do tej pory, aby umożliwić nowe zdolności rozwoju technologii obrony przeciwrakietowej” - podkreślił prezes ABL Space Systems.

„Zrozumieliśmy, że obecne rozwiązania obronne są niewystarczające na wielu poziomach. Są zbyt drogie, zbyt wolne w produkcji i słabo przetestowane pod kątem współczesnych zagrożeń. Uznaliśmy, że technologia ABL może pomóc rozwiązać te problemy, oferując nowe możliwości.” - dodał.

Obecna sytuacja geopolityczna stworzyła jeszcze większą potrzebę na technologie, które będą w stanie sprostać nowym zagrożeniom. W tym przypadku szczególną uwagę zwraca się na kwestię konstrukcji rakiety RS1. Firma ABL Space Systems opracowała ją w taki sposób, aby można było ją „zapakować” w standardowe kontenery transportowe w celu jej szybkiego rozmieszczenia. Jest to szczególnie atrakcyjne dla wojska.

Opisywana firma nie uniknie kolejnej konkurencji, tym razem na rynku wojskowym. Jednak może ona zainteresować Pentagon bardziej przystępnymi cenowo rozwiązaniami z zakresu obrony przeciwrakietowej. „Wkrótce będziemy mogli podzielić się z wami większą ilością informacji na temat naszego planu działania w tym obszarze” – podsumował prezes ABL Space Systems.

Rynek weryfikuje

Sytuacja firmy ABL Space Systems to kolejny przykład trudności na rynku komercyjnych usług startowych, z którymi muszą zmagać się mniejsze firmy, Szczególnie, gdy nie udowadniają niezawodności swoich zdolności. Obecnie amerykański rynek lekkich rakiet nośnych jest zdominowany przez takie firmy jak SpaceX za sprawą rakiety Falcon 9 czy Rocket Lab, który obsługuje system nośny Electron.

Już w ubiegłym roku swoją upadłość ogłosiła m.in. firma Virgin Orbit. Warto jednak zwrócić uwagę, że bezpośrednią konkurencją dla ABL Space Systems były takie firmy, jak Firefly Aerospace oraz Relativity Space. Z tej trójki tylko Firefly odniosła sukces za sprawą rakiety Alpha, która zaliczyła już kilka pomyślnych lotów, a także ma zakontraktowane kolejne.

Z kolei w marcu 2023 r. Relativity Space dotarło w przestrzeń kosmiczną rakietą Terran 1, ale z powodu problemów z drugim stopniem nie udało się osiągnąć orbity. W ciągu kilku tygodni Relativity ogłosiło, że zmienia swoje plany rozwojowe na rakietę średniego udźwigu. ”Wojna o rakiety 1-tonowe dobiegła końca: Firefly wygrało.” - trafnie podsumował Eric Berger, amerykański dziennikarz branży kosmicznej.

Źródło: Space News, Ars Technica, Space24.pl

Reklama

Komentarze

    Reklama