Reklama

Firma kosmiczna z USA stawia na Polskę [WYWIAD]

Marcin Dobrowolski, dyrektor generalny Redwire Space Polska.
Marcin Dobrowolski, dyrektor generalny Redwire Space Polska.
Autor. Redwire Space Polska

W 2025 r. Redwire Space jako pierwsza amerykańska firma z sektora kosmicznego zdecydowała się na otwarcie swojego oddziału w Polsce. Co skłoniło ją do takiego kroku? Jakie innowacyjne technologie są już rozwijane z udziałem polskich inżynierów i naukowców? Na te pytania odpowiedzi udzielił naszej redakcji Marcin Dobrowolski, dyrektor generalny Redwire Poland.

Marcin Dobrowolski to doświadczony ekspert z kilkunastoletnią praktyką w branży lotniczej i kosmicznej. Przed dołączeniem do Redwire, pełnił funkcje kierownicze w PIAP Space, Thales Alenia Space i Astronice.

Reklama

Mateusz Mitkow, redaktor prowadzący Space24.pl: W marcu br. Redwire Space oficjalnie zainaugurowało swoją działalność w Polsce. Co skłoniło firmę do otwarcia biura w tym miejscu i jakie ma ono znaczenie dla globalnej działalności?

Marcin Dobrowolski, dyrektor generalny Redwire Poland: Firma Redwire  powstała zaledwie pięć lat temu, natomiast posiada w swoim portfelu odziały, które kiedyś były osobnymi spółkami, dostarczającymi technologie kosmiczne od ponad 40 lat. Nie tak dawno, bowiem 3 lata temu, Redwire postanowiło wejść na rynek europejski przejmując dużą firmę z branży w Belgii. Następnie, poprzez akwizycję, utworzono placówkę w Luksemburgu, a teraz w Polsce, tym samym istotnie zwiększając swoją obecność w Europie. Obecnie przychody europejskie to 1/3 przychodów całej spółki i jest to tendencja rosnąca.

Warto zauważyć, że Redwire, przynajmniej na ten moment, nie wchodzi do tych państw w Europie, które mają już ustabilizowane rynki kosmiczne np. Francja, Niemcy, czy Włochy. Raczej szukamy rozwoju tam, gdzie rynek nie jest aż tak rozwinięty ale jest duży potencjał wzrostu. Polska jest dużym krajem europejskim, który ma jeszcze niewykorzystany potencjał, szczególnie jeśli chodzi o kadrę inżynierów. Są tu też bardzo dobre uczelnie techniczne, natomiast rynek kosmiczny wciąż jest na początkowym etapie rozwoju, co widać m.in. po ilości firm, które się zajmują tym obszarem. Redwire widzi tu dobre miejsce do dalszego rozwijania swojego potencjału.

Oficjalne otwarcie biura Redwire Space Polska, marzec 2025 r.
Oficjalne otwarcie biura Redwire Space Polska, marzec 2025 r.
Autor. M.Mitkow/Space24.pl

Oczywiście swoje znaczenie ma także widoczny wzrost zaangażowania Polski w branżę kosmiczną w ostatnich dwóch latach. Warto wymienić tutaj chociażby duże programy obserwacji Ziemi, prowadzone przez Ministerstwo Obrony. Są to znaczne środki wydawane na budowę narodowych zdolności obserwacyjnych z orbity.  Uwagę zwraca także wzrost wydatków na badania i rozwój poprzez zwiększoną składkę odprowadzaną przez Polskę do Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Do tego misja polskiego astronauty na Międzynarodową Stację Kosmiczną. To pokazuje, że w Polsce są bardzo duże ambicje i rozpoczęło się długodystansowe inwestowanie w branżę kosmiczną.

Redwire Space specjalizuje się między innymi w technologii IBDM. Proszę wytłumaczyć co to za technologia, dlaczego jest ważna i czy będzie rozwijana również w Polsce?

International Berthing and Docking Mechanism, czyli urządzenie dzięki któremu możemy połączyć moduły stacji kosmicznej oraz zadokować przylatujące statki zaopatrzeniowe i załogowe, to pierwszy program, który zaczynamy rozwijać w Polsce. Technologia IBDM firmy Redwire umożliwi autonomiczne dokowanie statków kosmicznych do Międzynarodowego Habitatu (I-Hab) stacji kosmicznej Lunar Gateway.

Będzie to stacja kosmiczna umieszczona na orbicie księżycowej, która wspomoże załogowe loty na Księżyc w ramach programu Artemis. Opracowywanie tego systemu jest już dość zaawansowanym etapie. Obecnie Polski oddział wnosi swoje wsparcie w zakresie inżynierii systemowej. Za niedługo przejdziemy do wsparcia testowania, kwalifikacji modułów, montażu i integracji, oczywiście tutaj w Polsce.

International Berthing and Docking Mechanism (IBDM).
International Berthing and Docking Mechanism (IBDM).
Autor. Redwire Space

Jest to bardzo ważna technologia, ponieważ pozwala łączyć duże stacje w sposób autonomiczny, ale może być także wykorzystywany na niskiej orbicie ziemskiej, czy to do dokowania do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, jak i powstających prywatnych stacji kosmicznych. Obecnie trwają już prace na zamówienie firmy komercyjnej rozwijającej swój statek dostawczy dla celów zaopatrzenia ISS. Prace w tym programie będziemy również prowadzić w Polsce.

Jakie inne projekty czy działania będą prowadzone z udziałem polskich inżynierów i naukowców?

Przede wszystkim dotyczące badań w warunkach mikrograwitacji. Redwire zbudował sporo laboratoriów, które są obecnie wykorzystywane przez astronautów do różnego rodzaju badań prowadzonych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W trakcie misji polskiego astronauty na ISS polskie firmy, uczelnie i instytucje mają możliwość wysłania swoich eksperymentów na stację kosmiczną. Uważamy, że warto umożliwić Polsce kontynuowanie takich badań również po zakończeniu misji Sławosza.

Chcemy być swego rodzaju pomostem pomiędzy polskimi naukowcami, a zorganizowanym systemem wysyłania badań na stację kosmiczną. Mamy w tym zakresie bardzo duże doświadczenie. Warto zauważyć, że pierwsze drukowanie tkanki ludzkiej na orbicie odbyło się właśnie w laboratorium opracowanym przez Redwire. Dzięki naszym instrumentom możliwe jest także badanie nowych składników leków. Obecnie regularnie wysyłane są w kosmos kolejne próbki do przebadania, więc jest spore pole do rozwoju i tym samym do współpracy z branżą farmaceutyczną, czy uniwersytetami medycznymi.

Oprócz tego, chcemy w Polsce budować także podsystemy, które były rozwijane przez Redwire w Stanach Zjednoczonych, natomiast brakuje ich w Europie. Chcemy zająć się ich produkcją i wprowadzeniem na rynek europejski.

Reklama

Czy planujecie też prowadzić projekty związane z bezpieczeństwem narodowym? Prowadzicie już w tym zakresie rozmowy z Ministerstwem Obrony Narodowej?

Jeżeli chodzi o Stany Zjednoczone to Redwire jest jednym z liderów w dostarczaniu rozwiązań dla obronności. Niedługo działalność spółki zmieni się ze stricte działalności kosmicznej na obronno-kosmiczną, ponieważ Redwire chce jeszcze bardziej zaangażować się w ten sektor. W związku z tym planowana jest inwestycja, która będzie realizowana w Europie. Dzięki temu będziemy mieć też większą ekspozycję na branżę obronną.

Jeśli chodzi o Polskę to widzimy możliwość prowadzenia projektów związanych z bezpieczeństwem narodowym lub wspierania takich projektów. Są to jednak działania długodystansowe, które nie będą realizowane w pierwszej kolejności. Rozważamy jednak inwestycje w większe zdolności produkcyjne, tak abyśmy mogli być odpowiednim partnerem dla lokalnych i europejskich partnerów.

W jaki sposób Redwire planuje współpracować z uczelniami i instytucjami badawczymi, aby wspierać rozwój sektora kosmicznego w Polsce? Planujecie wdrożyć jakieś inicjatywy edukacyjne lub szkoleniowe?

Spółka Redwire rosła poprzez akwizycję firm w danym państwie, które już miały swoje doświadczenie i rozwinięte linie produktów oraz były obecne na globalnym rynku. Polska jest pierwszym krajem, gdzie Redwire założyło swoje biuro praktycznie od zera. Dlatego też, żeby szybciej rosnąć, musimy współpracować z lokalnymi partnerami a szczególnie z dużymi centrami rozwojowymi.

Przykładem jest współpraca z Instytutem Lotnictwa Sieci Łukasiewicz, którą oceniam bardzo pozytywnie. To bardzo duży Instytut ze sporymi zasobami jeśli chodzi o kadrę inżynierów, ale też w zakresie wyposażenia laboratoryjnego i badawczego. Współpraca z takim partnerem pozwala nam bardzo szybko realizować duże projekty w Polsce. Rozpoczęliśmy także rozmowy z Parkiem Naukowo-Technologicznym w Zielonej Górze.

Jeżeli chodzi o działania prowadzone z uniwersytetami to zamierzamy otworzyć specjalny program skierowany do uczelni medycznych oraz branży farmaceutycznej w zakresie badań nad wczesnym przesiewaniem składników leków, które nadawałyby się do dalszych badań w warunkach mikrograwitacji. Redwire jest liderem w tego typu badaniach. Przeprowadza je dla firm farmaceutycznych na całym świecie.

Okazuje się, że proces krystalizacji przebiega w mikrograwitacji w bardzo czystej formie, odmiennie niż w normalnych warunkach laboratoryjnych. Takie zaczątki czystych kryształów można dalej powiększać już na Ziemi i z ich udziałem tworzyć leki nowego typu, chociażby do wykorzystania w terapiach przeciwnowotworowych

Uniwersytety medyczne w Polsce, szczególnie wydziały farmaceutyczne, są na bardzo dobrym poziomie i dysponują odpowiednimi laboratoriami. Wydaje nam się zatem, że taki program dla studentów i ich opiekunów, który zapewniłby im możliwość brania udziału w innowacyjnych badaniach, będzie bardzo owocny.

Reklama

W trakcie inauguracji został Pan przedstawiony jako osoba, która zajmie się m.in. rekrutacją lokalnych talentów. Jakich kompetencji i talentów poszukuje Redwire Space w Polsce?

Redwire jest pierwszą firmą amerykańską, która prowadzi inwestycje w zakresie branży kosmicznej w Polsce. Te standardy i styl działania chcemy kontynuować w Polsce. Szukamy ludzi z otwartymi głowami, z pasją, ale także z pewnym doświadczeniem. To oczywiście na początek. Z czasem, gdy będziemy mieć już większy zespół, będziemy mogli zatrudniać także osoby z mniejszym doświadczeniem. Na ten moment zatrudniamy inżynierów strukturalnych, termików, za niedługo będą to także inżynierowie i technicy do montażu systemów satelitarnych.

Chcemy się zajmować różnymi dziedzinami, które nieco różnią się od siebie. Mają wspólny mianownik, czyli oczywiście kosmos, działanie w próżni, promieniowanie itd. Są to natomiast dalej różne ścieżki działań, do których są potrzebne osoby z różnymi profilami naukowymi. Budujemy struktury. Ponieważ zaczęliśmy do dużego projektu, którym jest IBDM, potrzebujemy konkretnych profili, ale za niedługo będziemy koncentrować się także na osobach pracujących w zakresie badań i rozwoju. Obecnie nie oferujemy programów stażowych, natomiast myślę, że już w przyszłym roku będzie można się tego spodziewać.

Jest Pan osobą z doświadczeniem w polskiej branży kosmicznej. Jak ocenia Pan obecną rolę i perspektywy Polski w międzynarodowych projektach kosmicznych?

Należy podkreślić, że jesteśmy już w pewnym momencie rozwoju tej branży. Kiedy ja zaczynałem swoją karierę to dla kogoś kto chciał zajmować się budowaniem sprzętu, który poleci w kosmos było dostępne tylko jedno takie miejsce w Polsce a mianowicie Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.

Gdy popatrzymy też na polskie firmy to widać, że często zakładali je inżynierowie lub naukowcy pracujący w  instytutach badawczych lub na uniwersytetach. Dlatego też ich pierwsze działania nie były nastawione na rozwiązania komercyjne ale raczej na B+R.

Obecnie, po kilkunastu latach w ESA, Polska jest już na pewnym średnim poziomie. Przez pierwsze 10 lat środki finansowe udostępniane na rozwój branży kosmicznej nie były zbyt duże, ale i tak pozwoliły rozwinąć działalność kosmiczną w Polsce. Od kilku lat widać, że polski rynek dynamicznie się rozwija, ale nie jest to jeszcze taka skala jak w państwach Europy Zachodniej.

Nie ma w Polsce dużych integratorów kosmicznych systemów satelitarnych. Mamy co prawda lidera krajowego, który może ciągnąć mniejsze firmy, ale wciąż  jest to mała skala w porównaniu do krajów zachodnioeuropejskich. Jak wiemy, w ostatnich dwóch latach ambicje i wydatki Polski w tym zakresie bardzo się zwiększyły, więc nie możemy powiedzieć, że brakuje środków w branży kosmicznej. Wręcz przeciwnie, zauważalny jest gwałtowny skok.

Polska jest w tym momencie, kiedy musi zwiększyć zakres działalności firm i instytutów, a także ich obecność na międzynarodowych rynkach. Nie zamykać się tylko na klienta wewnętrznego, ale wyjść rzeczywiście na rynki zagraniczne. Jak pokazują niektóre firmy jest to możliwe do osiągnięcia na pewnym poziomie, ale wciąż brak jest zauważalnych sukcesów w większej skali.

Myślę, że to jest największe wyzwanie dla Polski na najbliższe lata, a my, jako Redwire chcemy pomóc temu sprostać. Działamy szeroko na rynku europejskim i amerykańskim więc widzimy duże pole do współpracy z polskimi podmiotom w celu zwiększenia ich zaangażowania na rynkach zagranicznych.

Dużą szansą jest dla Polski także wspominana misja polskiego astronauty na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Przede wszystkim w wymiarze krajowym, jeśli chodzi o sferę edukacji i świadomości społeczeństwa, a także zwykłej dumy narodowej. Bo to też jest ważne, że jeśli o czymś się marzy, coś chce się osiągnąć to rzeczywiście jest widoczne wsparcie państwa, które inwestuje i nie boi się wchodzić w ryzykowne i często nie bardzo dochodowe, ale istotne dla społeczeństwa programy.

Takie wydarzenie może pokazać młodemu pokoleniu, że można robić rzeczy wielkie i można być super bohaterem będąc naukowcem, zajmującym się na co dzień problemami nauki czy techniki.

Ma to także swój wymiar zewnętrzny. W ten sposób udowadniamy, że Polska to kraj z dużymi aspiracjami, który ma możliwości i nie boi się inwestować w trudne i ambitne przedsięwzięcia. Z jednej strony wchodzimy do elitarnego klubu krajów – eksploratorów kosmosu, z drugiej zwiększamy możliwości współpracy międzynarodowej, jakże istotnej w tej przestrzeni.

Reklama

Jakie warunki muszą zostać spełnione, aby zagraniczne firmy, takie jak Redwire, były bardziej skłonne do inwestowania w Polsce?

Podstawą jest kształcenie kadry inżynierskiej i to się w Polsce odbywa. Oczywiście istnieją zachęty dla umieszczania w kraju dużych inwestycji, otwierania fabryk ze znacznym zatrudnieniem ale nie jest to instrument odpowiedni dla branży kosmicznej ze względu na skalę i specyfikę produkcji.

Myślę, że dużym wsparciem byłoby, gdyby państwo, w swoim interesie, definiowało, jakie kluczowe elementy chciałoby rozwijać w Polsce a następnie potwierdzało by to w postaci zamówień. Krajowy Program Kosmiczny doczekał się już chyba kilkunastu aktualizacji ale wciąż nie został wdrożony. Inwestycje w zdolności kosmiczne to zawsze jest proces długofalowy wymuszający planowanie na lata do przodu. Ustalenie priorytetów i trzymanie się wyznaczonego kursu na pewno zachęciło by więcej firm do inwestowania w Polsce ale także pomogło by rosnąć podmiotom lokalnym.

Dziękuje za rozmowę!

Reklama

Komentarze

    Reklama