Generał porucznik Samuel Greaves, dowódca Space and Missile Systems Center, wchodzącego w skład Dowództwa Sił Kosmicznych amerykańskich sił powietrznych poinformował, że rakiety Atlas V mogą zostać odsunięte od wynoszenia wojskowych satelitów na orbitę - podaje serwis Space News. Może się tak stać, jeśli Departament Skarbu uzna używanie rosyjskich silników w wojskowych programach kosmicznych za łamanie sankcji nałożonych przez USA na Rosję w związku z inwazją na Krym. Aktualnie Atlas V są podstawowym typem rakiety nośnej używanej przez United Launch Alliance do wynoszenia wojskowych satelitów w kosmos, jak to np. miało miejsce na początku lutego br. z ostatnim satelitą nawigacyjnym GPS II F.
Obecne badania prowadzone przez Departamentu Skarbu dotyczą objętych sankcjami i związanych z rosyjskimi programami kosmicznymi: wicepremiera Rosji Dmitrija Rogozina oraz Sergieja Chemezowa, szefa Rostecu. Wprawdzie żaden z nich nie zasiada w zarządzie konsorcjum NPO Energomasz, producenta silników, ale może się to zmienić w związku z przemianami w rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos. W przyszłości powstałe 1 stycznia br. państwowe przedsiębiorstwo ma się połączyć ze zjednoczoną Korporacją Rakietową i Kosmiczną ORKK, która posiada 75% udziałów w NPO Energomasz.
Amerykańskie Siły Powietrzne intensywnie pracują nad uniezależnieniem się od dostaw silników z Rosji, a prace nabrały szczególnego tempa po wybuchu konfliktu na Ukrainie. Ostatni duży pakiet kontraktów na badania rozwojowe w tym obszarze przyznano w styczniu br. firmom Aerojet Rocketdyne, Northrop Grumman i Orbital ATK. Obecne plany zakładają, że amerykańskie silniki rakietowe, które będą mogły zastąpić rosyjskie jednostki napędowe, będą gotowe w 2019 roku.