Reklama

POLITYKA I PRAWO KOSMICZNE

Josef Aschbacher z nominacją na dyrektora generalnego ESA

Josef Aschbacher to wieloletni pracownik i specjalista ESA. Fot. ESA [esa.int]
Josef Aschbacher to wieloletni pracownik i specjalista ESA. Fot. ESA [esa.int]

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) będzie miała niebawem nowego szefa. Zostanie nim prawdopodobnie Josef Aschbacher, dotychczasowy dyrektor wydziału ESA ds. obserwacji Ziemi. Według aktualnych doniesień, Austriak otrzymał już oficjalną nominację na stanowisko - obowiązki Dyrektora Generalnego ESA obejmie jednak dopiero, gdy otrzyma formalną zgodę państw członkowskich agencji. Będzie mogło to nastąpić podczas rady zaplanowanej na 16-17 grudnia 2020 roku. Wkrótce potem swoją kadencję zakończy obecny szef agencji, Johann-Dietrich „Jan” Wörner.

Josef Aschbacher został wskazany po pięciomiesięcznym procesie rekrutacji przez komisję pod przewodnictwem Anny Rathsman ze Szwecji, przewodniczącej wewnętrznej Rady ESA i dyrektor generalnej Szwedzkiej Narodowej Agencji Kosmicznej. Austriacki periodyk Salzburger Nachrichten podał, że ​​Aschbacher uzyskał wymaganą większość 2/3 głosów w głosowaniu wewnętrznym ESA, uzyskując przewagę wobec swoich dwóch głównych konkurentów z Hiszpanii (były astronauta Pedro Duque) i Norwegii (Christian Hauglie-Hanssen - szef norweskiej agencji kosmicznej NSA).

Przyznanie nominacji ze strony komisji wyłaniającej kandydatów potwierdzono w czwartek 26 listopada. Oczekuje się, że wybór ten zostanie zatwierdzony przez państwa członkowskie ESA w połowie grudnia. „Muszę wstrzymać oddech do czasu wyborów 17 grudnia” - wskazał Aschbacher w odpowiedzi na komentarze gratulacyjne w mediach społecznościowych.

„To byłaby pewna sensacja, gdyby tak mały kraj jak Austria, który wnosi tylko około dwóch procent do budżetu ESA, wysłał do ESA dyrektora generalnego" - skomentowano z kolei na łamach Salzburger Nachrichten. Jak podkreślono dalej, Anna Rathsman, przewodnicząca Rady ESA, zarekomendowała na najwyższe stanowisko w agencji tylko jednego kandydata.

Za kandydaturą Aschbachera przemawiało na pewno długoletnie doświadczenie pracy w różnych wydziałach i komórkach organizacyjnych ESA. Austriak od początku swojej kariery zawodowej jest związany z tą europejską organizacją. Karierę w ESA rozpoczynał w 1990 roku, krótko po zakończeniu studiów na Uniwersytecie w Innsbrucku. Odbywał staż w ramach programu Young Graduate - w ośrodku European Space Research Institute (ESRIN - zajmującym się obserwacją Ziemi) we włoskim Frascati. W latach 1991-1993 był oddelegowany jako Przedstawiciel ESA do pracy w Azji Południowo-Wschodniej (w Asian Institute of Technology w Tajlandii). W latach 1994-2001 pracował natomiast we Wspólnym Centrum Badawczym Komisji Europejskiej w Isprze we Włoszech, gdzie finalnie pełnił funkcje asystenta naukowego przy dyrektorze Instytutu Zastosowań Kosmicznych.

image
Josef Aschbacher - dotychczasowy dyrektor ESA ds. programów obserwacji Ziemi. Fot. ESA–Philippe Sebirot [esa.int]

W 2001 roku powrócił do siedziby ESA w Paryżu jako koordynator programu, gdzie był przede wszystkim odpowiedzialny za rozwój koncepcji przeistoczonych później w program GMES-Copernicus. W 2006 roku został szefem biura tej inicjatywy, gdzie kierował wszystkimi działaniami na rzecz programu Copernicus ze strony ESA oraz we współpracy z partnerami zewnętrznymi, w szczególności z Komisją Europejską. W 2014 roku awansował na stanowisko szefa działu planowania i koordynacji programów w ESRIN, gdzie pozostawał odpowiedzialny za układanie programów obserwacji Ziemi oraz formułowanie i wdrażanie decyzji programowych i strategicznych.

Co się tyczy z kolei dotychczasowego dyrektora generalnego ESA, Jan Wörner zasiada na tym stanowisku od blisko 5 lat. Nominację odebrał w 2014 roku, a samo objęcie przez niego funkcji nastąpiło 1 lipca 2015 roku. Wcześniej, przez wiele lat (od 2007 roku) pozostawał przewodniczącym rady wykonawczej niemieckiej agencji kosmicznej DLR. Pod koniec lutego 2020 roku Wörner ogłosił, że nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję na stanowisku szefa ESA. Stwierdził wówczas, że agencja powinna być zarządzana przez młodszego dyrektora (sam ma 67 lat).

W obliczu nadchodzącego terminu zmiany na stanowisku, w czerwcu br. ESA rozpoczęła proces wyboru nowego dyrektora generalnego. W ciągu kolejnych dwóch miesięcy przyjmowano napływające kandydatury - co najmniej 7 spośród nich zostało formalnie dopuszczonych do ubiegania się o objęcie funkcji szefa ESA.


image
Reklama - z oferty Sklepu Defence24.pl

 

Reklama

Komentarze

    Reklama