Reklama

Kosmiczne śmieci

Tajemniczy obiekt znaleziony w Australii. Służby badają sprawę

Autor. Australian Space Agency via Twitter

W ostatnich dniach mieszkańcy Zachodniej Australii zgłosili lokalnej policji znalezienie tajemniczego obiektu, który został wyrzucony na brzeg jednej z plaż. Obecnie przypuszcza się, że przedmiot może być częścią indyjskiej rakiety nośnej PSLV (Polar Satellite Launch Vehicle). Podkreślmy jednak, że śledztwo jest wciąż prowadzone przez policję i wojsko, a zatem apeluje się o wstrzymanie się od wyciągania pochopnych wniosków. Służby określiły obiekt jako niebezpieczny.

Reklama

Od wielu lat na świecie ludzie są świadkami wielu niewyjaśnionych zjawisk, które są traktowane przez część społeczeństwa jako kolejne "dowody" na istnienie pozaziemskiej cywilizacji. Tym razem podobne zjawisko zostało odnotowane przez mieszkańców Zachodniej Australii, którzy w niedzielę (16 lipca br.) zgłosili lokalnej policji tajemniczy obiekt, który został wyrzucony z morza na brzeg jednej z plaż. Służby badające sprawę wystosowały komunikat, w którym zaznaczyły, że obiekt jest traktowany jako niebezpieczny, dopóki nie zostanie ustalone jego pochodzenie, a osoby znajdujące się w okolicy powinny zachować bezpieczną odległość.

Reklama
Reklama

Jak informuje australijski portal WAtoday , obiekt to około dwumetrowy, metalowy cylinder w kolorze miedzi, który jest pokryty skorupiakami i innymi pozostałościami z oceanu. Tajemniczy obiekt wygląda na uszkodzony, a lokalnie mieszkańcy znaleźli go przechylonego na bok.

Czytaj też

Na początku przypuszczano, że znaleziony przedmiot może być częścią malezyjskiego samolotu Boeing 777 i sprawy lotu MH370. Przypomnijmy bowiem, że samolot wystartował z lotniska w Kuala Lumpur do Pekinu z ponad 200 osobami na pokładzie w 2014 r., natomiast po niecałej godzinie zboczył z kursu i po prostu zniknął z radaru. Możliwość ta została jednak od razu wykluczona przez policję.

Głos w sprawie zabrała również dr Alice Gorman, ekspert w dziedzinie archeologii kosmicznej, na którą powołuje się The Guardian . Ekspert zauważyła, że obiekt może być cylindrem paliwowym (fuel cylinder) indyjskiej rakiety nośnej Polar Satellite Launch Vehicle (PSLV), na co zwróciło uwagę również wielu internautów w mediach społecznościowych. Ekspert dodała również, że w tym przypadku zachowanie australijskich służb było jak najbardziej poprawne, ponieważ element może zawierać wiele toksycznych substancji.

Czytaj też

Warto zauważyć, że w śledztwo zaangażowana jest również Australijska Agencja Kosmiczna (ASA), której rzecznik stwierdziła, że obiekt może być częścią kosmicznej rakiety nośnej, która została wyrzucona na brzeg. Podmiot państwowy współpracuje obecnie z globalnymi odpowiednikami, które mogą być w stanie dostarczyć więcej informacji oraz z australijskim wojskiem. Podkreślmy jednak, że opisane wyżej możliwości to jedynie przypuszczenia specjalistów lub internautów, natomiast sprawa wciąż pozostaje niewyjaśniona przez służby.

Zwróćmy uwagę, że jeśli doniesienia o części indyjskiej rakiety potwierdzą się, to będzie to kolejny przykład problemu kosmicznych śmieci, które często spadają na Ziemię i stwarzają zagrożenie nawet dla ludzi. W jednym z artykułów na łamach naszego portalu informowaliśmy o wynikach badań opublikowanych w "Nature Astronomy", które wskazywały , że istnieje ok. 10% prawdopodobieństwa, że w wyniku spadania śmieci kosmicznych w kierunku Ziemi, w ciągu najbliższej dekady, zginie człowiek.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. hermanaryk

    Trzeci człon indyjskiej rakiety PSLV (Polar Satellite Launch Vehicle).