Reklama

Technologie wojskowe

Amerykanie sprawdzają zdolności chińskich satelitów

Ilustracja: Air Force Space Command
Ilustracja: Air Force Space Command

Chińscy badacze podali, że Stany Zjednoczone w ciągu niespełna dwóch lat przeprowadziły kilkanaście misji rozpoznawczych na satelitach Państwa Środka. Podkreślono, że takie działania stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowej infrastruktury kosmicznej oraz interesów państwowych. To kolejny dowód na napięte relacje na linii Pekin-Waszyngton oraz zaostrzenie rywalizacji tych nacji w domenie kosmicznej.

Reklama

W ostatnich dniach South China Morning Post (SCMP) powołując się na najnowsze badania chińskich naukowców z programu kosmicznego ChRL podało, że w ciągu niecałych dwóch lat (okres w latach 2020-2021) amerykańskie satelity rzekomo wykonały serię łącznie czternastu manewrów, zbliżając się do najbardziej cenionych i zaawansowanych satelitów ChRL, znajdujących się na orbicie geostacjonarnej (GEO) i odpowiedzialnych za komunikację, nawigację i teledetekcję. Jak podaje wspomniane źródło, wykorzystane do tego zostały satelity Sił Kosmicznych USA będące elementami rządowego systemu monitorowania sytuacji w przestrzeni wokółziemskiej - GSSAP (Geosynchronous Space Situational Awareness Program).

Reklama

Chińscy naukowcy opisują, że amerykańskie satelity, które w ostatnich latach wykonywały zbliżenia do jednostek Państwa Środka posiadają kamery optyczne o wysokiej rozdzielczości i zaawansowane narzędzia nadzoru elektronicznego, które umożliwiają im robienie zdjęć i nasłuchiwanie transmisji radiowych z innych statków kosmicznych. Zdaniem autorów stanowi to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowej infrastruktury kosmicznej oraz interesów państwowych, gdyż na GEO znajdują się satelity wykorzystywane przez wiele narodów do komunikacji i nadzoru wojskowego, a także do infrastruktury krytycznej jak np. systemów bankowych. W opracowaniu podkreślono, że sytuacja pokazuje zamiar Waszyngtonu do zakłócenia korzystania z przestrzeni kosmicznej przez Chiny.

Czytaj też

Jednostki satelitarne systemu GSSAP (Geosynchronous Space Situational Awareness Program) to lekkie obiekty dostarczone na zamówienie Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych (US Space Force) na potrzeby monitorowania działań i operacji innych satelitów w przestrzeni okołoziemskiej. System rozmieszczany jest w przestrzeni pozaziemskiej od 2014 roku, kiedy to wprowadzono na orbitę pierwsze dwa satelity: GSSAP-1 i GSSAP-2 (zakończyły swoje działanie w 2021 roku). Zgodnie ze specyfikacją, system GSSAP ma umożliwiać „dokładne śledzenie i klasyfikowanie" aktywności satelitów.

Reklama

Doniesienia chińskich mediów mają na celu zapewne podkreślenie, że to właśnie USA są stroną zagrażająca bezpieczeństwu i interesom innych państw. Można sobie przy tym zadać pytanie, czy Państwo Środka przypadkiem nie realizuje podobnych manewrów na orbicie. Odpowiedź byłaby zapewne twierdząca, gdyż nie sposób uwierzyć, że Chiny nie sprawdzają możliwości amerykańskich satelitów. Co więcej, ostatnie informacje zawarte w tajnych dokumentach CIA, które wyciekły w ubiegłym miesiącu do internetu zawierały zapiski, że Chiny obecnie opracowują broń cybernetyczną, która będzie zdolna przejmować kontrolę nad satelitami przeciwnika, czyniąc je bezużytecznymi w czasie wojny.

Czytaj też

Jak opisało Financial Times, z dokumentów wynika, że Chiny dążą do tego, by móc albo przejąć satelity całkowicie, albo zaburzyć ich działanie w kluczowych momentach walk. Dokładniej rzecz ujmując chodzi o uniemożliwienie komunikacji i obezwładnienie m.in. systemów wywiadowczych, obserwacyjnych oraz rozpoznawczych. Mając od pewnego czasu takie informacje, Stany Zjednoczone były zmuszone do podjęcia działań mających na celu ocenę sytuacji oraz zdobycia informacji, które pomogą im w zabezpieczeniu się przed chińskim zagrożeniem. Jest to efekt zintensyfikowania wyścigu zbrojeń w domenie kosmicznej, który jest podyktowany rywalizacją mocarstw o światową hegemonię.

Przypomnijmy, że nowy szef dowództwa komponentu INDOPACOM na początku marca br. podkreślił w swoim przemówieniu, że rosnąca liczba satelitów Chin jest zaprojektowana w taki sposób, aby znajdować, śledzić i niszczyć jednostki USA oraz urządzenia sojusznicze, natomiast po stronie Państwa Środka co jakiś czas słyszymy, że nowe urządzenia wynoszone na orbitę przez USA zagrażają interesom Pekinu. Przypomnijmy, że obie nacje posiadają broń antysatelitarną (ASAT), która może zostać użyta w momencie konfliktu. Podkreśla się również, że obecna sytuacja wymaga opracowań nowych metod likwidacji satelitów, które zostaną uznane za wrogie.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze