Technologie wojskowe
Rocket Lab przeprowadza kolejną misję dla wojska USA i Australii
Rocket Lab przeprowadził udane wystrzelenie tajnego ładunku dla amerykańskiego Narodowego Biura Rozpoznania (National Reconnaissance Office, NRO). Kolejna misja realizowana wspólnie z australijskim Departamentem Obrony o nazwie „Antipodean Adventure” (NROL-199) została wykonana przy użyciu systemu nośnego Electron, dla którego był to już 29. lot orbitalny.
Do omawianego startu doszło dnia 4 sierpnia br. o godz. 7:00 nad ranem czasu polskiego z nowej wyrzutni LC-1B, która znajduje się w nowozelandzkim kosmodromie Mahia. Firma Rocket Lab poinformowała, że ładunek użyteczny został z powodzeniem umieszczony na docelowej wysokości orbitalnej ok. godzinę po starcie. Początkowo wydarzenie zostało zaplanowane na 2 sierpnia, lecz z powodu silnego wiatru, jaki panował w obszarze stanowiska startowego, zdecydowano się przełożyć je na dwa dni później.
Ze względu na tajny charakter operacji żaden z podmiotów udzielających się w misję nie opublikował dodatkowych szczegółów dotyczących masy ładunku, jego przeznaczenia czy parametrów orbity. W oficjalnym komunikacie firmy Rocket Lab dotyczącym NROL-199 oznajmiono (podobnie jak w przypadku poprzedniej misji NROL-162), że nowy ładunek wzmocni zdolności Narodowego Biura Rozpoznania USA oraz Departamentu Obrony Australii w zakresie pozyskiwania nowych informacji wywiadowczych.
Mimo że firma zaprezentowała w tym roku możliwość odzyskiwania pierwszego stopnia rakiety za pomocą specjalnie przystosowanego do tego śmigłowca, to w misji "Antipodean Adventure" nie doszło do odzyskania pierwszego stopnia rakiety Electron. W tym locie, jak i w poprzednim rozbił się on o taflę wody Oceanu Spokojnego. Rocket Lab planuje kolejny "chwyt" segmentu rakiety za pomocą helikoptera w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Czytaj też
Opisywany lot był już 29. startem wykonanym przy pomocy systemu nośnego Electron, a także 4. misją przeprowadzoną przez Rocket Lab dla amerykańskiego Narodowego Biura Rozpoznania. Przed firmą wywodzącą się z Nowej Zelandii zostało przewidzianych jeszcze kilka startów w obecnym roku kalendarzowym, więc jeśli nie wystąpią w międzyczasie niepożądane problemy, będzie to rekordowy rok dla spółki pod względem wykonanych lotów orbitalnych.