Technologie wojskowe
Wojskowy Starlink z milionowym wsparciem Pentagonu
Departament Obrony USA za pośrednictwem Sił Kosmicznych (USSF) przyznał firmie SpaceX kontrakt na rozwój projektu Starshield, czyli wojskowego odpowiednika sieci satelitarnej Starlink. W komunikacie czytamy, że jest to roczny kontrakt ma maksymalną wartość 70 mln USD oraz, że usługi świadczone będą za pomocą cywilnej sieci Starlink.
Kilka dni temu rzecznik amerykańskich Sił Kosmicznych (U.S. Space Force) potwierdził, że firma SpaceX otrzymała roczny kontrakt na rozwój projektu Starshield o maksymalnej wartości 70 mln USD. Starshield ma być wojskową wersją cywilnej konstelacji Starlink, która umożliwia dostęp do szerokopasmowego internetu, zwłaszcza w miejscach, które dotąd były odcięte od dostępu do tradycyjnej, kablowej infrastruktury internetowej. O projekcie sieci Starshield dowiedzieliśmy się już w ubiegłym roku, lecz SpaceX nie podało wielu szczegółów na temat zamierzonego zakresu i możliwości satelitów.
Starlink needs to be a civilian network, not a participant to combat.
— Elon Musk (@elonmusk) September 27, 2023
Starshield will be owned by the US government and controlled by DoD Space Force.
This is the right order of things.
Z najnowszych informacji wynika, że "kontrakt SpaceX przewiduje kompleksową usługę Starshield (za pośrednictwem konstelacji Starlink), terminale użytkownika, sprzęt pomocniczy, zarządzanie siecią i inne powiązane usługi", a więc usługi świadczone będą za pomocą cywilnej sieci Starlink. Kontrakt został przyznany firmie Elona Muska już 1 września. Co ciekawe, SpaceX otrzyma pierwsze 15 mln USD już w najbliższych tygodniach. Z opublikowanych informacji wynika także, że to amerykańskie Siły Kosmiczne będą zarządzać usługą Starshield, ale rozwój technologiczny należy oczywiście do SpaceX.
Czytaj też
Projekt sieci Starshield jest skierowany przede wszystkim do amerykańskich agencji rządowych zajmujących się bezpieczeństwem narodowym. Usługi mają skupiać się głównie na łączności satelitarnej i obrazowaniu Ziemi. Głównym zadaniem jest oczywiście zapewnienie łączności internetowej dostępnej w najdalszych częściach świata, ale przy tym będzie to sieć o wiele bardziej zabezpieczona niż w przypadku Starlinków. Firma opisuje, że zostanie przy tym wykorzystane szyfrowanie end-to-end do bezpiecznego przetwarzania danych, spełniając przy tym najbardziej wymagające wymagania rządowe.
Drugim obszarem jest obrazowanie powierzchni Ziemi, co jest znacznym unowocześnieniem, gdyż jednostki Starlink nie posiadają takich możliwości. Ma to pozwolić na rejestrowanie obrazów dowolnego miejsca na Ziemi, co pozwoliłoby m.in. na śledzenie międzykontynentalnych pocisków balistycznych czy szybsze reagowanie na pojawiające się klęski żywiołowe. Projekt ma także wyjaśnić wiele niejasności związanych z wykorzystywaniem usług komercyjnych w operacjach wojennych.
Czytaj też
Systemy łączności satelitarnej - a w szczególności Starlink - znalazły się w centrum uwagi w pierwszych miesiącach rosyjskiej inwazji na Ukrainę, kiedy to SpaceX aktywował usługę na terenie naszych wschodnich sąsiadów i wysłał duże dostawy terminali Starlink do użytku przez cywilów i ukraińskie wojsko. Warto zaznaczyć, że SpaceX odparło kilka prób rosyjskich ataków elektronicznych skierowanych w urządzenia Starlink wspomagające ukraińską obronę. Dostrzeżono wtedy, że przedsiębiorstwo poradziło sobie z problemem szybciej, niż byłoby to możliwe w przypadku wojska, dlatego nie ma nic dziwnego w tym, że Pentagon jest zainteresowany wieloletnią współpracą na rzecz bezpieczeństwa narodowego USA.
user_1049282
Eee bzdura, Musk idzie w prezydenty. Więc oddał Pentagonowi Starlinka w Ukrainie. Po co oddał? Żeby było mu łatwiej dogadać się z Putinem.
Commo Guy
Ciekawe czy w Umowie jest klauzula o zakazie wstrzymania uslug w przypadku ataku na Rosje lub Chiny ?