BEZPIECZEŃSTWO
Widziane z orbity: Rosja chroni samoloty przy pomocy opon samochodowych
Zdjęcia satelitarne wykonane przez Maxar Technologies przedstawiły rosyjską bazę sił powietrznych w Engels w której Rosjanie, by chronić swoje bombowce strategiczne Tu-95 nakładają na nie opony samochodowe. Rosjanie mają nadzieje, że uchroni to bombowce przed atakami dronów, które są coraz częstsze – informuje CNN.
Istnieje takie powiedzenie „jest jeśli coś jest głupie, ale działa to nie jest głupie". Z takiego założenia wyszli najwidoczniej Rosjanie, bowiem według zdjęć od Maxar Technologies, Rosjanie w celu ochrony swoich bombowców strategicznych Tu-95 zaczęli okładać skrzydła oponami samochodowymi przez zwiększającą się liczbą ataków dronowych. Zdjęcia satelitarne mogą się wydawać dość komiczne, jednak Rosjanie, którzy w ostatnich tygodniach byli nękani nalotami dronów na rosyjskie obiekty militarne, przemysłowe i technologiczne wyszli z innego założenia. Sama baza została zaatakowana przez ukraińskie bezzałogowce w dwóch atakach w grudniu, po których dowództwo rosyjskie zostało zmuszone do przeniesienia niektórych bombowców strategicznych Tu-95 do innej bazy lotniczej.
Tu-95s showing a new covering on the ground at Engels 2. Unclear exactly what it is but could be to confuse missiles using digital image matching for terminal guidance, like the land attack Neptune that's supposedly now in play. Report on that weapon & this application coming. pic.twitter.com/IahSGfa6AT
— Tyler Rogoway (@Aviation_Intel) August 29, 2023
Brace yourselves, because russians have once again showcased unparalleled innovation. What you are looking at is a satellite image featuring a TU-95 strategic bomber covered with car tires. According to them, this should protect strategic bombers from drones pic.twitter.com/ZjDDzRPOWf
— Tatarigami_UA (@Tatarigami_UA) September 3, 2023
Eksperci sugerują, że zastosowanie tego typu pomysłu ma na celu zminimalizowanie widoczności rosyjskich samolotów zwłaszcza w nocy. Jednak nowoczesne drony mogą działać także w nocy stosując kamerę podczerwieni, zatem pomysł z oponami może nie okazać się skuteczny. Sugeruje się także, że opony mogą służyć jako pewna ochrona przed odłamkami.
Czytaj też
Z kolei portal wojskowy Drive, przypuszcza, że Rosjanie mogą w ten sposób próbować zmylić nowe ukraińskie pociski manewrujące. Doniesienia o oponach nieprzypadkowo pojawiły się tuż po informacji, że Kijów modyfikuje swoje rakiety przeciwokrętowe Neptun do atakowania celów lądowych. Portal ten zwraca także uwagę, że środek w postaci opon będzie także czasochłonnym przedsięwzięciem, ponieważ opony te muszą zostać zdjęte przed lotem, a następnie ponownie założone. Dodatkowo opony są łatwo palne (potrzebują jednak wysokich temperatur), więc w przypadku ataku, w wyniku którego nastąpiłby pożar, mogłoby dojść do znacznego uszkodzenia samolotów.
Russia's Engels airbase houses a fleet of TU-95 strategic bombers. And the large planes are kept parked on a runway. So, after his 4th bottle of Vodka, the Russian commander suddenly screamed - "Let's use highly flammable car tyres to protect the bombers from 🇺🇦 drones." 🤪 https://t.co/OZDnbasPy7 pic.twitter.com/mep3q5tQ6N
— Glasnost Gone (@GlasnostGone) September 3, 2023
Czy strategia jest skuteczna? Może będziemy mogli się przekonać przy kolejnej próbie ukraińskiego ataku na lotnisko. W ubiegłym tygodniu uderzono m. in. w lotnisko wojskowe w Pskowie, położone około 700 km od granic tego państwa. W wyniku ataku cztery transportowce Ił-76 zostały unieruchomione, a dwa samoloty nie nadawały się do naprawy po tym, jak stanęły w płomieniach. Z kolei w ataku na lotnisko wojskowe w Kursku, w którym użyto kartonowych dronów kamikaze Corvo PPDS australijskiej firmy SYPAQ Systems, zniszczono cztery wielozadaniowe myśliwce Su-27/30, jeden lżejszy MiG-29, radar należący do systemu obrony przeciwlotniczej S-300 oraz dwa zestawy OPL Pancyr-S1.
Czytaj też
Baza lotnicza Engels jest jedną z kluczowych rosyjskich baz lotniczych i siedzibą 121. i 184. pułku lotnictwa ciężkich bombowców, obsługujących bombowce strategiczne Tu-160M i Tu-95M. Lotnisko było w przeszłości wykorzystywane do przeprowadzania wielu ataków powietrznych z użyciem pocisków manewrujących Ch-101.
Rosyjski bombowiec strategiczny Tu-95
Tupolew Tu-95 to jeden z symboli zimnej wojny i swego czasu symbol potęgi Związku Sowieckiego. Do linii zostały wdrożone w roku 1956, a konstrukcja okazała się tak udana, że na jej podstawie powstał samolot patrolowy morski Tu-142, a nawet maszyny pasażerskie.
Maksymalna masa startowa najnowszej wersji Tu-95MS to 188 ton, a własna 90 ton przy ładunku użytecznym 15 ton. B-52 eksploatowanej obecnie wersji H ma masę własną nieco ponad 83 ton, maksymalną masę startową – 221 ton i zdolność do przenoszenia ładunku – ponad 31 ton.
Prędkość maksymalna Tu-95MS wynosi 925 km/h a przelotowa – 710 kmh, podczas gdy w przypadku B-52H analogiczne parametry wynoszą odpowiednio – 1050 i 820 km/h. Ważniejszymi parametrami w przypadku bombowca strategicznego są jednak zasięg i pułap, który w przypadku Tu-95 wynosi, odpowiednio 15 tysięcy kilometrów i 13,7 km i jest wstanie przenosić do 15 ton uzbrojenia bądź 8 pocisków manewrujących (obecnie wykorzystywane są Ch-55 i Ch-101). Z kolei B-52 ma zasięg maksymalny 16,3 tys. km i bojowy 14,2 tys. km i pułap operacyjny 15 km przy zdolności do przenoszenia ponad 31 ton bomb albo 20 pocisków manewrujących AGM-86B.
Czytaj też
Tu-95 był produkowany do 1993 roku, a obecnie w służbie nadal pozostaje 55 tych maszyn. Służą one w ramach czterech pułków, w tym jednego szkolnego. W czasach przedwojennych jeden z tych pułków – 184 stacjonował w bazie Engels 2 pod Saratowem, a kolejne dwa (182. i 79.) na Dalekim Wschodzie, w obwodzie amurskim w bazie (nomen-omen) Ukrainka. Z kolei szkolny, 43. pułk stacjonował w bazie Diagiliewo pod Riazaniem. Tu-95 miały więc trzy główne bazy, z których dwie były już atakowane przez Ukraińców, a trzecia znajduje się poza strefą walk i tam część maszyn została ostatnio przebazowana.