Reklama
  • Wiadomości

Rosyjski segment ISS dalej przecieka

Od 2019 roku z jednego z rosyjskich modułów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej powoli ulatuje powietrze. Najnowsze informacje potwierdzają, że problem w dalszym ciągu nie został rozwiązany.

Autor. Wikimedia Commons

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej 30 lipca na temat startu misji Crew-11 na Międzynarodową Stację Kosmiczną, przedstawiciel rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos poinformował, że wyciek w części modułu serwisowego Zwiezda utrzymuje się nawet pomimo niedawnych działaniach naprawczych. ”Wyciek nadal trwa. Nadal szukamy wycieku i go naprawiamy” – przekazał Siergiej Krikalow, wicedyrektor ds. załogowych misji Roskosmos oraz były kosmonauta.

Reklama

Przypomnijmy, że to właśnie m.in. z tego powodu start misji Ax-4 z udziałem dr Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego został opóźniony. Aby umożliwić czerwcową misję inżynierowie z Roskosmosu i NASA przeprowadzili kolejne naprawy, które poprawiły sytuację. Kirkalow podkreślił, że naprawy faktycznie znacznie zmniejszyły tempo wycieku. „Przez pewien czas myśleliśmy nawet, że w końcu znaleźliśmy ostatnią szczelinę i ją naprawiliśmy” - dodał.

Mimo optymistycznych sygnałów, Roskosmos twierdzi, że wyciek wciąż się utrzymuje. Jego obecne tempo jest bardzo małe, ale mierzalne. Naukowcy Roskosmosu i NASA w dalszym ciągu starają się zrozumieć przyczynę problemu. „Wszyscy ci naukowcy pracują wspólnie, by ustalić źródło pęknięć. To ważne nie tylko dla ISS, ale też dla projektowania przyszłych stacji kosmicznych.” – podkreślił Krikalev.

Pierwsze oznaki wycieku zauważono już w 2019 r. W ciągu kolejnych lat podejmowano wiele prób jego usunięcia. Wyciek występuje w przedsionku na rosyjskiej części ISS zwanym PrK. Łączy on moduł Zwiezda z portem dokowania rosyjskich statków zaopatrzeniowych Progress. Ten segment jest zwykle odizolowany od reszty stacji i utrzymywany pod niższym ciśnieniem, co pomaga ograniczyć tempo ulatywania powietrza.

Reklama

Nieunikniony koniec ISS

Problemy z wyciekiem w module Zwiezda pokazują, jak trudne jest utrzymanie wieloletnich konstrukcji kosmicznych w dobrym stanie. Należy przy tym zauważyć, że ISS to największy i najdroższy obiekt stworzony przez człowieka, który krąży wokół Ziemi. Znajduje się ok. 400 km nad powierzchnią planety i porusza się z prędkością około 28 000 km/h.

W październiku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej minie 25 lat nieprzerwanej obecności na orbicie okołoziemskiej. Od chwili wyniesienia pierwszego modułu o nazwie Zaria w 1998 roku stacja przekształciła się w wielomodułowy kompleks badawczy. Obecnie ISS jest obsługiwana przez pięć agencji: NASA (Stany Zjednoczone), Roskosmos (Rosja), ESA (Europa), JAXA (Japonia) i CSA (Kanada).

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna
Autor. NASA/ISS Research on X

Obecnie ISS zbliża się do końca swojej żywotności. 31 grudnia 2021 r. NASA poinformowała bowiem, że od amerykańskiej administracji prezydenckiej otrzymała deklarację przedłużenia okresu działania Międzynarodowej Stacji Kosmicznej do 2030 roku. W styczniu 2031 roku stacja kosmiczna ma zostać zdeorbitowana .Jej orbita będzie stopniowo obniżana z wysokości około 400 km i ostatecznie stacja spadnie do Oceanu Spokojnego.

NASA nie planuje obecnie stricte państwowej placówki orbitalnej i pozostawia tutaj pole do działania firmom prywatnym. Obecnie prowadzone są prace nad projektami: Orbital Reef (opracowywana przez Blue Origin oraz Sierra Space), Starlab (Voyager Space oraz koncernu Airbus), stacją kosmiczna firmy Axiom Space oraz Haven firmy Vast.

Reklama

Z kolei Rosja planuje przenieść się na swoją suwerenną placówkę - Rosyjską Orbitalną Stację Serwisową (ROSS). Zakłada się, że jej pierwszy moduł zostanie wyniesiony w 2027 r. Koniec budowy obiektu miałby przypaść na rok 2033. Jednak utrzymanie tego harmonogramu pozostaje niepewne ze względu na trudności finansowe, sankcje technologiczne oraz opóźnienia wynikające z rosnącej izolacji Rosji w sektorze międzynarodowej współpracy kosmicznej.

Reklama
Reklama