Reklama

SATELITY

Izraelski Spacecom znów zaufał SpaceX

Satelita Amos-6 przed zniszczeniem. Fot. Spacecom
Satelita Amos-6 przed zniszczeniem. Fot. Spacecom

Animozje pomiędzy firmą Spacecom z Izraela a amerykańskim koncernem SpaceX, wynikłe po utracie satelity Amos-6 w wyniku eksplozji rakiety Falcon 9, zostały zażegnane. Partnerzy doszli do porozumienia i w efekcie satelita Amos-17 poleci w 2019 r. właśnie Falconem 9 i to prawdopodobnie „używanym”. Jest szansa, że przedsiębiorstwo Elona Muska wystrzeli również kolejnego satelitę dla Izraelczyków, Amosa-8, w 2020 r.

Satelita Amos-6 miał zapewnić operatorowi telekomunikacyjnemu Spacecom pokrycie kontynentu afrykańskiego. Facebook wiązał z satelitą swoje plany ekspansji w Afryce.  Niestety, urządzenie zostało zniszczone w wyniku wybuchu rakiety nośnej Falcon 9, podczas testów naziemnych, 1 września 2016 r.

Czytaj też: Straty klientów SpaceX po wypadku na przylądku Canaveral

W celu zapewnienia klientom ciągłości realizacji swoich usług Spacecom wydzierżawił wówczas od firmy AsiaSat z Hong Kongu prawo do korzystania ze slotów na satelicie AsiaSat-8. Umowę zawarto na 4 lata, z możliwością przedłużenia o kolejny rok. Spacecom płaci za tę usługę, realizowaną od lutego 2017 r., 22 mln USD rocznie.

Tymczasem izraelski telekom naprawił swoje stosunki z koncernem Elona Muska. W rezultacie zapadła decyzja, że w drugim kwartale 2019 r. SpaceX wyniesie dla Spacecom w przestrzeń kosmiczną satelitę Amos-17. Do tego celu zostanie wykorzystana rakieta Falcon 9, być może z dolnym stopniem, który był już wcześniej użyty. Na skutek zawartej ugody wszystkie koszty tego startu pokryje SpaceX, w ramach rekompensaty za straty, jakich firma z Izraela doznała na skutek wypadku w września 2016 r.

Czytaj też: Izraelskie problemy po utracie satelity Amos-6

Wyprodukowany przez Boeinga i wart 161 mln USD Amos-17 będzie ważył 5,5 tony. Na orbicie zastąpi Amosa-5, który zepsuł się w 2015 r. po zaledwie czterech latach pracy. Według planu Amos-17 ma pozostać w służbie przez 19 lat.

Istnieje możliwość, że Spacecom zdecyduje się powierzyć SpaceX także wystrzelenie kolejnego satelity komunikacyjnego, oznaczonego Amos-8, nieco mniejszego od Amosa-17. Amos-8 przejmie zadania, które miał pierwotnie wykonywać zniszczony Amos-6. Satelita może zostać wyniesiony w drugiej połowie 2020 r. Jeśli Izraelczycy zdecydują się wynająć SpaceX jako przewoźnika, wówczas za start Amosa-8 zapłacą już regularną cenę w wysokości 62 mln USD.

Reklama
Reklama

Komentarze