NAUKA I EDUKACJA
Powstaje największy teleskop na świecie. Polski akcent w projekcie
Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) ogłosiło, że projekt budowy gigantycznego teleskopu o średnicy blisko 40 metrów jest na półmetku. Ekstremalnie Wielki Teleskop (ELT) ma zacząć obserwacje kosmosu za kilka lat. Warto przypomnieć, że dwie spółki z polskiego sektora kosmicznego – N7 Space z Warszawy oraz poznańskie ITTI – rozpoczęły niedawno współpracę przy projekcie związanym z oprogramowaniem dla teleskopu ELT.
Extremely Large Telescope, w skrócie ELT, to teleskop optyczny o średnicy zwierciadła głównego 39 metrów, który jest aktualnie konstruowany przez Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) na szczycie Cerro Armazones na pustyni Atakama w Chile. Jego średnica będzie kilkukrotnie przekraczać średnice zwierciadeł głównych największych obecnie istniejących teleskopów optycznych. Będzie to duży skok technologiczny w możliwościach obserwacji kosmosu. Naukowcy liczą na rozwiązanie wielu zagadek Wszechświata, a także na nieoczekiwane odkrycia, które zwykle następowały, gdy technologia ulegała dużemu rozwojowi.
Na zaprezentowanych zdjęciach widać postęp prac w budowaniu kopuły. W pełni zbudowano natomiast już budynki techniczne, a elektrownia fotowoltaiczna zaczęła działać w ubiegłym roku. Zwierciadło główne ELT, oznaczane jako M1, będzie składać się z 798 sześciokątnych segmentów. Jak dotąd wyprodukowano ponad 50 proc. półfabrykatów i podpór do tych segmentów. Zwierciadła M2 i M3 są już odlane i znajdują się w procesie szlifowania. Elastyczne, adaptacyjne zwierciadło M4 ma ukończonych już wszystkie sześć swoich cienkich płatów. Są one obecnie integrowane ze strukturą. Zwierciadło to będzie dostosowywać swój kształt tysiące razy na sekundę, aby korygować zaburzenia od turbulencji powietrza.
Czytaj też
Wyprodukowano już też wszystkie sześć źródeł laserowych do tworzenia na niebie sztucznych gwiazd porównania. Europejskie Obserwatorium Południowe wskazuje, że pozostałe systemy także znajdują się w zaawansowanym stadium projektowania albo w produkcji. W szczególności system sterowania. Z kolei cztery pierwsze instrumenty naukowe, w które ELT będzie wyposażony, są w końcowej fazie projektowania.
ESO wyjaśniło też, w jaki sposób oszacowało „połowę projektu". Zastosowano wskaźnik „wartości wypracowanej", używany jako metryka w zarządzaniu projektami. Wskaźnik ten bierze pod uwagę harmonogram i koszty. W tym ujęciu obecnie zrealizowane jest 50 proc. projektu. Budowa teleskopu ELT rozpoczęła się dziewięć lat temu, w 2014 roku. Wtedy wierzchołek Cerro Armazones został wypłaszczony. Podobnie jak wiele innych przedsięwzięć, projekt borykał się z opóźnieniami związanymi z pandemią COVID-19, ale obecnie procesy produkcyjne działają już w pełni sprawnie. Według przewidywań ukończenie drugiej połowy ELT zajmie pięć lat i teleskop zacznie obserwacje naukowe w 2028 roku.
Czytaj też
Polska jest członkiem ESO i składka płacona przez nasz kraj idzie m.in. na budowę opisywanego teleskopu. Warto przypomnieć, że dwie spółki z polskiego sektora kosmicznego – N7 Space z Warszawy oraz poznańskie ITTI – rozpoczęły niedawno współpracę przy projekcie związanym z oprogramowaniem dla teleskopu ELT. Mówiąc dokładniej, polskie firmy uczestniczą w pracach związanych z rozwojem głównego oprogramowania sterującego teleskopem i jego podsystemami (Central Control System). Podjęta współpraca jest efektem wygranego postępowania przetargowego, w którym oba podmioty złożyły wspólną ofertę.
Central Control System (CCS) jest odpowiedzialny za realizację funkcji na poziomie systemowym oraz bezpieczeństwo. Zadaniem CCS jest integracja wielu układów regulacji, obejmujących zarówno czujniki elektromechaniczne, jak i detekcję obiektów na niebie. Centralnym elementem CCS jest podsystem sterujący zwierciadłami teleskopu w czasie rzeczywistym (Telescope Realtime Executor, TREx), którego zadaniem jest stabilizacja obrazu oraz korekcja zakłóceń.
Źródło: PAP/Space24.pl