Chiny wyślą zwierzęta w kosmos, czyli co nowego na stacji Tiangong?

Stacja Tiangong jest częścią chińskich planów dotyczących stałej obecności człowieka na orbicie okołoziemskiej. Powodem wybudowania stacji kosmicznej było wykluczenie Chin z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), głównie z powodu amerykańskich obiekcji wobec bliskich powiązań chińskich programów kosmicznych z Chińską Armią Ludowo-Wyzwoleńczą, będącą pod kontrolą rządzącej Komunistycznej Partii Chin. Według zapewnień chińskich władz, Tiangong (w jęz. polskim "Niebiański Pałac) ma funkcjonować na niskiej orbicie okołoziemskiej jeszcze przez co najmniej 10 lat. Ostatnie miesiące natomiast pokazują, jak określił portal Space.com , że Niebiański Pałac "jest obecnie ruchliwym miejscem."

Zacznijmy od misji zaopatrzeniowej Tianzhou 6, która miała na celu dostarczenie niezbędnych ładunków w postaci ubrań, wody pitnej, jedzenia oraz instrumentów do przeprowadzania eksperymentów badawczych na chińską stację kosmiczną dla wówczas żyjącej tam oraz przyszłej załogi. Kapsuła została wyniesiona w środę, 10 maja br. o godzinie 15:22 czasu polskiego z Centrum Startowego Satelitów Wenchang przy pomocy rakiety nośnej Długi Marsz 7. Zgodnie z informacjami ze strony chińskiej, Tianzhou 6 zadokował do placówki orbitalnej około 8 godzin po starcie, zastępując tym samym Tianzhou 5, który został odłączony od "Niebiańskiego Pałacu" kilka dni wcześniej.

Blisko trzy tygodnie później wystartowała misja Shenzhou-16, tj. we wtorek, 30 maja br. o godzinie 3:31 czasu polskiego z Centrum Startowego Satelitów Jiuquan przy pomocy rakiety nośnej Długi Marsz 2F. Lot miał na celu transport tajkonautów na chińską stację kosmiczną, którzy zastąpili tym samym załogę misji Shenzhou-15. Warto dodać, że majowy start w kierunku Tiangong był dość wyjątkowy w porównaniu z poprzednimi lotami wykonywanymi w ramach programu Shenzhou, ponieważ wśród załogi znalazł się pierwszy w historii cywil - prof. Gui Haichao.

Tajkonauci z Shenzhou-16 pozostaną na stacji kosmicznej jeszcze kilka miesięcy, natomiast przed zakończeniem misji czeka ich szereg prac modernizacyjnych oraz naukowych. Przykładem działań z pierwszej kategorii był spacer kosmiczny z 20 lipca br. Jak podaje Space.com , Jing Haipeng i Zhu Yangzhu spędzili poza placówką orbitalną osiem godzin, wykonując przy tym m. in. instalację i podniesienie ramy nośnej dla kamery panoramicznej na zewnątrz głównego modułu Tianhe oraz odblokowanie i podniesienie dwóch kamer panoramicznych na zewnątrz modułu eksperymentalnego Mengtian. Gui Haichao z kolei, asystował w pracach wewnątrz Tiangong przy użyciu robotycznego ramienia.

Nieodłącznym elementem życia ludzi na stacjach kosmicznych jest również przeprowadzanie badań naukowych. Jak poinformował przytoczony wyżej portal branżowy powołujący się na chińskie źródła, Państwo Środka planuje w przyszłości wysłać na Tiangong kilka ryb słodkowodnych o nazwie danio pręgowane (w jęz. angielskim - zebrafish), co ma na celu zbadanie interakcji między rybami a mikroorganizmami w małym zamkniętym ekosystemie. Dodatkowo efekty eksperymentu wpłyną na badania bad nad utratą masy kostnej u tajkonautów.

Warto również zauważyć, że to nie pierwszy raz w historii, kiedy państwa wysyłają gatunki zwierząt w kosmos w celach naukowych. Danio pręgowany został wysłany na radziecką stację orbitalną Salut 5 w 1976 r. W 2012 r. natomiast, wysłano na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) Aquatic Habitat, czyli zafundowane przez japońską agencję kosmiczną (JAXA) akwarium, w których znalazły się ryby o nazwie Medaka. Zarówno radziecki, jak i japoński eksperyment miał na celu zbadanie zachowania tych organizmów w warunkach mikrograwitacji. Nie można również zapomnieć, że pierwszym zwierzęciem, które osiągnęło orbitę był pies Łajka.