Reklama

Systemy Nośne

Rakieta Vulcan z wigilijną datą debiutu

Wizualizacja momentu startu rakiety Vulcan. Ilustracja: United Launch Alliance / ulalaunch.com
Wizualizacja momentu startu rakiety Vulcan. Ilustracja: United Launch Alliance / ulalaunch.com

Amerykańska firma United Launch Alliance (ULA) poinformowała o wyznaczeniu daty pierwszego startu systemu nośnego Vulcan Centaur. Na debiut rakiety czeka od dłuższego czasu wielu pasjonatów kosmonautyki i wygląda na to, że będzie to swego rodzaju prezent pod choinkę, gdyż obecne plany przewidują start w dniu 24 grudnia br.

Reklama

Koncern United Launch Alliance (ULA) przygotowuje się do jednego z najważniejszych momentów w historii swojej działalności. Chodzi o debiut systemu nośnego Vulcan Centaur, nad którym pracę trwają już od wielu miesięcy. 24 października br. ULA poinformowała, że start misji o oznaczeniu Cert-1 zaplanowano na 24 grudnia br. i zostanie ona przeprowadzona z bazy Sił Kosmicznych na Cape Canaveral. Można powiedzieć, że dla fanów kosmonautyki, którzy od lat obserwowali rozwój projektu, będzie to zacny prezent pod choinkę, pod warunkiem, że termin się utrzyma, a sam lot przebiegnie bezproblemowo.

Reklama
Reklama

Na ładunek użyteczny, który zostanie wyniesiony w ramach tej misji składają się - lądownik księżycowy opracowany przez Astrobotic o nazwie Peregrine, a także niezwykle ciekawy ładunek dla firmy Celestis, który jest częścią projektu kosmicznych pochówków. Orbitalne urny spędzą pewny czas w przestrzeni kosmicznej, po czym ulegną spaleniu w ziemskiej atmosferze. W ramach pierwszego lotu rakiety Vulcan Centaur miały polecieć na orbitę także prototypowe jednostki planowanej konstelacji internetowej Kuiper od firmy Amazon, lecz zdecydowano o wysłaniu ich wcześniej, dokładniej 7 października br. przy użyciu systemu nośnego Atlas V.

Czytaj też

Tony Bruno, dyrektor generalny ULA oznajmił w wywiadzie dla CNBC, że wigilijna data startu jest podyktowana wymaganiami związanymi z lądownikiem Peregrine. Zwraca się w tym kontekście uwagę na warunki oświetleniowe na Srebrnym Globie, a także utrzymanie komunikacji radiowej z wykorzystaniem Deep Space Network(DSN). Okno startowe trwa od 24 do 26 grudnia br., natomiast w przypadku nieodpowiednich warunków lub problemów technicznych, będzie można wykonać start także w styczniu 2024 r. Dyrektor generalny ULA dodał, że na obecny moment przygotowania do debiutu przebiegają zgodnie z planem.

Przypomnijmy jednak, że pierwszy lot opisywanej rakiety został kilkukrotnie opóźniony, przede wszystkim ze względu na problemy z rozwojem silników BE-4 od firmy Blue Origin, które znajdują się w pierwszym stopniu systemu, a także z potrzebą wzmocnienia drugiego stopnia. Na początku br. segment ten przechodził ekstremalne testy obciążeniowe przed finalnym lotem, lecz nie wszystko poszło zgodnie z założeniami, gdyż na stanowisku testowym w Centrum Marshalla doszło do eksplozji, w wyniku której uległ uszkodzeniu.

W wywiadzie dla CNBC Tony Bruno, dyrektor generalny ULA oznajmił również, że planuje się wykonanie nawet kilku startów Vulcana w 2024 r., zwiększając tempo realizowanych lotów, aby zaspokoić potrzeby klientów takich jak np. Amazon. „W 2025 r. będziemy startować co dwa tygodnie.” - dodał Tony Bruno. Zapowiedzi są dość odważne patrząc na dotychczasowy przebieg rozwoju rakiety, natomiast jeśli grudniowy start zakończy się sukcesem, będzie można stwierdzić, że mają one duże szanse na rzeczywistą realizację.

Czytaj też

Oprócz misji na rzecz rozwoju projektu Kuiper, system nośny został przypisany także do wynoszenia ładunków dla Sił Kosmicznych USA (USSF), Narodowego Biura Rozpoznania (NRO), NASA oraz dla komercyjnych klientów. Będą to m.in. misje USSF-112, USSF-87 oraz GPS III SV07. Wyniesie na orbitę również nowy wahadłowiec „Dream Chaser”, który jest obecnie przygotowywany do debiutu w zakładach firmy Sierra Nevada. Będzie on wykorzystywany do misji towarowych i naukowych na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), podobnych do tych prowadzonych obecnie przez Dragona firmy SpaceX.

Vulcan Centaur ma zapewnić m. in. wyższą wydajność i większą przystępność cenową przy jednoczesnym zagwarantowaniu wyjątkowej niezawodności i dokładności. Rakieta ma być zdolna do wynoszenia ponad 27 t ładunku na niską orbitę okołoziemską (LEO). Patrząc na obecną sytuację międzynarodową, najważniejszym aspektem wydaje się być uniezależnienie ULA od dostaw rosyjskich silników RD-180, które napędzają dolny stopień rakiet nośnych Atlas V.

Reklama
Reklama

Komentarze