Systemy Nośne
Rakietowe debiuty Chin. Ważny rok dla sektora prywatnego
![](https://cdn.defence24.pl/2024/09/23/800x450px/WkogmfJNT3Pv5eBKIdsTJIMA4raKB3pEZVHxWnfo.1zml.jpg)
Chiny planują wprowadzić na rynek nowe rakiety nośne. W 2025 r. będziemy świadkami kilku debiutów, które zapowiadają się niezwykle interesująco.
W 2024 r. Państwo Środka zrealizowało ponad 60 prób startów rodzimych rakiet nośnych. Ostatnia z nich, przeprowadzona 26 grudnia, zakończyła się niepowodzeniem lotu rakiety Kinetica-1. Pomimo porażki Chiny mogą określić ubiegły rok jako udany. W 2025 r. ChRL planuje poprawić wyniki z zeszłych lat. Pomóc w tym mają obecnie użytkowane rakiety oraz te, które dopiero zadebiutują.
Oczekuje się, że w obecnym roku swoje pierwsze loty zaliczą m.in. nowe systemy z serii Chang Zheng (tłum. Długi Marsz), a także te opracowywane przez podmioty komercyjne. Ogólnym celem Chin na 2025 r. będzie zatem zwiększenie krajowych zdolności startowych, co jest niezbędne do realizacji strategicznych celów państwa. Szczególnie ważny będzie rozwój systemów nośnych wielokrotnego użytku.
Rakiety z serii Długi Marsz
Jednym z pierwszych systemów, który będzie miał okazję zadebiutować w 2025 r. będzie CZ-8A (Długi Marsz 8A). Jest to wariant istniejącej już rakiety CZ-8, ale z większym i zarazem mocniejszym drugim stopniem. Modyfikacja do wariantu 8A ma na celu zwiększenie udźwigu na orbitę synchroniczną ze Słońcem (SSO) z 5 t do ponad 7 t. Rakieta ma osiągać większą moc dzięki ulepszonym silnikom drugiego stopnia na ciekły wodór i ciekły tlen.
Oprócz tego może wynosić więcej ładunków, niż pierwotna wersja, ze względu na szerszą średnicę owiewki. System jest opracowywany głównie w celu spełnienia wymagań startowych dla megakonstelacji satelitarnych budowanych na średniej i niskiej orbicie okołoziemskiej (np. GuoWang). Zgodnie z dostępnymi informacjami rakieta mogłaby zadebiutować już 19 stycznia br.
Kolejną rakietą z rodziny systemów Długi Marsz, która jest przygotowywana do pierwszego lotu jest CZ-12A. W tym przypadku próba zakłada też lądowanie dolnego stopnia. Przypomnijmy, że standardowy wariant tej rakiety (CZ-12) zadebiutował dość niedawno, bowiem w listopadzie 2024 r.
Był to szczególnie ważny start dla Chin ze względu na demonstracje silników YF-100K na ciekły tlen i naftę, które w przyszłości będą napędzać system nośny przeznaczony do misji księżycowych.
W odróżnieniu od swojej pierwotnej wersji, system nośny CZ-12A będzie wielokrotnego użytku. Dostępne informacje wskazują, że do jej debiutu może dojść między 14 a 16 stycznia. Będzie to jednak test, który zakłada lot jedynie na 75 km. Jego celem będzie demonstracja powrotu dolnego stopnia na stanowisko startowe.
Komercyjne rakiety
Najbliższe miesiące będą obfite również w debiuty komercyjnych systemów nośnych. Dobrym przykładem jest Zhuque-3 (w mitologii chińskiej oznacza Szkarłatnego Ptaka). To dwustopniowa rakieta firmy Landspace o średnicy 4,5 metrów i długości 76,6 metrów.
System nośny będzie mógł wynieść na niską orbitę okołoziemską (LEO) do 21 t ładunku w wersji nieprzeznaczonej do ponownego użycia oraz 18,3 t w przypadku odzyskiwania pierwszego stopnia. W rakiecie znajdzie się dziewięć silników Tianque-12B zasilanych mieszanką ciekłego metanu i ciekłego tlenu. Obecnie nie znamy dokładnej daty startu, natomiast firma podtrzymuje, że odbędzie się on w 2025 r.
Ciekawie zapowiadającym się chińskim systemem nośnym wielokrotnego użytku jest Tianlong-3, który jest opracowywany przez firmę Space Pioneer. Warto zauważyć, że do jej debiutu miało dojść już w ubiegły roku, natomiast sytuację skomplikowała katastrofa podczas czerwcowych testów statycznych pierwszego stopnia. Segment nieoczekiwanie wzniósł się ponad stanowisko startowe, po czym opadł na ziemię i eksplodował.
W wyniku wydarzenia szczęśliwie nie odnotowano rannych, a szczątki rakiety spadły na obszar, gdzie nie spowodowały istotnych szkód. Firma przetrwała tę katastrofę i w tym roku planuje przeprowadzić pierwszy lot systemu Tianlong-3. Rakieta o średnicy 3,8 m ma być zdolna do wynoszenia 17 t ładunku na LEO lub 14 t na 500-kilometrową orbitę synchroniczną ze Słońcem. Osiągi te można porównać do flagowej rakiety firmy SpaceX - Falcon 9.
Oprócz wyżej wymienionych systemów, w 2025 r. powinniśmy być świadkami debiutów takich rakiet, jak Pallas-1 i Ceres-2 od Galactic Energy, a także Nebula-1 od Deep Blue Aerospace, Kinetica-2 firmy CAS Space oraz Hyperbola-3 od iSpace. Niektóre z branżowych mediów podają, że w tym roku odbędzie się też dziewiczy lot rakiety Gravity-2 od Orienspace.
W przypadku rakiety Pallas-1 podano, że będzie w stanie wynosić 8 t na LEO. Trwają także prace nad wariantem z trzema stopniami, która zdaniem firmy, będzie w stanie przenieść do 30 ton na LEO. Z kolei system Ceres-2 zdaniem Galactic Energy będzie miał ładowność do 1,6 t na 500 na LEO i do 1,3 t na SSO.
Dwustopniowa rakieta nośna Nebula-1 ma wynosić do 2 t na LEO. Z zapowiedzi firmy Deepl Blue Aerospace wynika, że ulepszona wersja będzie w stanie unieść nawet do 8 t na LEO. Warto zauważyć, że system zasilany naftą i ciekłym tlenem będzie wykorzystywać dziesięć silników o zmiennym ciągu, drukowanych w technologii 3D.
W przypadku systemu Kinetica-2 wiemy, że do debiutu ma dojść w drugiej połowie roku. Ponad 50-metrowy system o średnicy 3,35 m będzie mógł przenosić do 12 t ładunku użytecznego na LEO lub 7,8 t na SSO. Rakieta jest opracowywana z myślą o wielokrotnym użytku. Hiperbola-3 to z kolei nieco większy system, bowiem mierzący 69 m. W przypadku misji zakładającej odzysk pierwszego stopnia będzie mogła wynosić do 8,5 t na LEO.
Krajowa rywalizacja
Jak widać komercyjny rynek usług startowych w Chinach stale się rozrasta. Przez to wiele ze spółek musi ze sobą rywalizować o krajowe kontrakty. Ma to jednak swoje plusy. Dzięki temu Chiny w najbliższych latach będą w posiadaniu nowych technologii wielokrotnego użytku, które ułatwią Państwu Środka dostęp do przestrzeni kosmicznej.
Oprócz rozbudowy konstelacji i możliwości realizowania innych kosmicznych projektów, w tym programu księżycowego. Będzie to miało również znaczenie międzynarodowe, gdyż wachlarz możliwości startowych przyciągnie klientów z całego świata. Pozostaje jednak kwestia ograniczeń spowodowanych względami geopolitycznymi.
Źródło: Space News, Space24