Reklama

Europa

Prezes Państwowej Agencji Kosmicznej Ukrainy: "Polska udziela nam niezwykłego wsparcia podczas wojny" [WYWIAD]

Autor. Vladimir Taftai, prezes Państwowej Agencji Kosmicznej Ukrainy (SSAU)

Kontynuujemy dyskusje o potencjalnych wspólnych projektach w domenie kosmicznej. Jako że nasze kraje sąsiadują ze sobą, to mamy wiele wspólnych interesów i zagadnień do przepracowania. Technologie kosmiczne zaliczają się do najistotniejszych obszarów współpracy pomiędzy naszymi państwami – tłumaczy Vladimir Taftai, prezes Państwowej Agencji Kosmicznej Ukrainy (SSAU).

Reklama

Paweł Ziemnicki: Zaskoczył Pana atak sił rosyjskich na Ukrainę 24 lutego?

Reklama

Vladimir Taftai: To był szok. Chociaż agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę rozpoczęła się w 2014 r., nie wierzyłem, że dojdzie do napaści w pełnym wymiarze.

Wiosną a później jesienią zeszłego roku, gdy miały początek masowe ruchy jednostek armii rosyjskiej w stronę ukraińskiej granicy, zaczęło się robić jasne, że prawdopodobieństwo zaognienia sytuacji jest bardzo wysokie. Tym niemniej, jak każdy normalny człowiek żyjący w XXI wieku, nie spodziewałem się, że najazd będzie tak brutalny. Nie sądziłem, że atak będzie ukierunkowany na całkowite zniszczenie ukraińskiej infrastruktury, osiedli, ludności – na likwidację całego ukraińskiego narodu.

Reklama

Czy Wasza rodzima infrastruktura kosmiczna oraz związany z tą dziedziną przemysł wspiera wojsko podczas trwającego konfliktu

W czasie wojny wszystkie wysiłki zarówno państwa, jak i obywateli, skoncentrowane są na osiągnięciu zwycięstwa. Oczywiście, Państwowa Agencja Kosmiczna Ukrainy [Space State Agency of Ukraine – SSAU – PZ] nie może w tej sytuacji stać z boku. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by pomóc osiągnąć wspólny cel wszystkich obywateli Ukrainy.

Czytaj też

Jak wojna wpłynęła na funkcjonowanie firm z sektora kosmicznego oraz na realizowane przez nie projekty?

Rosyjski napad w jednej chwili uderzył we wszystkie dziedziny aktywności gospodarczej w Ukrainie, w tym również w przedsiębiorstwa kosmiczne, i to uderzył bardzo boleśnie. Jak wspomniałem, nasz kraj i ukraiński przemysł kosmiczny już w 2014 roku doświadczył wstrząsu związanego z rosyjską agresją – nie tylko w wymiarze militarnym, ale także tym ekonomicznym oraz społecznym.

Dziś jednak zmagamy się z sytuacją bez precedensu w całym okresie ukraińskiej niepodległości. Mamy świadomość, że nie możemy czuć się bezpiecznie, dopóki pociski Rosjan spadają w jakiejkolwiek części terytorium Ukrainy. Dlatego też, jeśli chodzi o pracę nad projektami kosmicznymi, pierwszorzędne znaczenie ma dla nas bezpieczeństwo zaangażowanego w nie personelu, zasobów ludzkich. Jednocześnie nasi zagraniczni partnerzy rozumieją, że sytuacja w Ukrainie się zmieniła, ale wszystkie zawarte wcześniej porozumienia o współpracy dalej pozostają w mocy.

Jakiego rodzaju wsparcie otrzymujecie ze strony społeczności reprezentującej światowy przemysł kosmiczny?

Oczywiście jesteśmy w stałym kontakcie z międzynarodowymi partnerami i otrzymujemy od nich pomoc. Między innymi bardzo ważne jest dla nas poparcie polityczne. To potwierdza, że przez społeczność europejską Ukraińcy są postrzegani jako jej integralna część. Co więcej, heroicznie odpierając rosyjską agresję bronimy nie tylko własnego terytorium i prawa do egzystencji, ale walczymy także o paneuropejskie wartości w zakresie wolności i demokracji. Dlatego też zintensyfikowaliśmy działania nakierowane na przystąpienie Ukrainy do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Jest to niezwykle ważne dla naszego wspólnego zwycięstwa.

Czytaj też

W jakiej kondycji i na jakim etapie rozwoju był ukraiński sektor kosmiczny w momencie wybuchu wojny?

Jak już mówiłem, niełatwy czas dla przemysłu kosmicznego Ukrainy zaczął się w 2014 roku. W ostatnich czasach ten sektor pozostawał niedofinansowany i dlatego nie dysponował zasobami na rzecz pełnego rozwoju. Jednocześnie udało nam się zachować nasze zdolności oraz szeroko wprowadzić nowe technologie w zakresie projektowania i budowy rakiet nośnych – między innymi dalej uczestniczyliśmy w projektach Antares oraz Vega. Rozwinęliśmy także produkcję satelitów, znacząco rozbudowaliśmy infrastrukturę naziemną oraz zwiększyliśmy możliwości w dziedzinie pozyskiwania i przetwarzania danych z obserwacji Ziemi.

Oczekiwaliśmy, że ukraiński parlament przyjmie Program Kosmiczny dla Ukrainy na następne pięć lat. To zapewniłoby publiczne finansowanie dla kluczowych projektów kosmicznych. Jednakże wojna przerwała ten proces i na tę chwilę ciężko przewidzieć, kiedy sprawa powróci na forum parlamentu. To oczywiste, że po wojnie budżet Ukrainy będzie ekstremalnie obciążony. Trzeba będzie wyasygnować ogromne fundusze na odbudowę kraju, bo zniszczenia są potężne. Na tym polu bardzo potrzebujemy wsparcia naszych zagranicznych partnerów.

Jakie są główne osiągnięcia i podstawowe cele na przyszłość Waszego sektora kosmicznego?

Jeśli chodzi o ważne cele, to zostały one wskazane w Programie Kosmicznym Ukrainy, o którym już wspomniałem. Wśród nich można wymienić rozwój technologii rakietowych, w tym stworzenie systemu rakiet Cyclone-4M razem z kanadyjską firmą Maritime Launch pod kątem przeprowadzania startów w przestrzeń kosmiczną z Kanady. Dążymy też do stworzenia ukraińskiej konstelacji statków kosmicznych do obserwacji Ziemi. Bardzo ważne jest też dla nas rzecz jasna rozwijanie międzynarodowej współpracy, włączając w to uczestnictwo w głównych międzynarodowych programach eksploracji kosmosu, takich jak przede wszystkim Artemis. Jednym z naszych strategicznych zadań jest także dołączenie Ukrainy do Europejskiej Agencji Kosmicznej.

W jaki sposób wykorzystujecie spuściznę postsowiecką w postaci przejętych technologii i odziedziczonych fabryk?

Nie jest tajemnicą, że spadek po Związku Radzieckim dał podwaliny pod budowę ukraińskiego przemysłu kosmicznego. Z jednej strony daje nam to pewną przewagę, z drugiej natomiast dziedzictwo to wymaga od nas ogromnych inwestycji. Cały przejęty przez nas kompleks przemysłowy był nastawiony na współpracę z Federacją Rosyjską. W czasach Związku Radzieckiego ukraińskie przedsiębiorstwa realizowały ogrom zadań związanych z produkcją rakiet, również tych przeznaczonych do celów wojskowych. Dlatego też, szczególnie po 2014 roku, naszym głównym zadaniem jest przeorientowanie się na partnerstwo z zachodem, wprowadzanie nowych modeli w zarządzaniu przedsiębiorstwami, efektywne wykorzystanie technologii oraz koncentracja wysiłków na tych projektach, które przyniosą maksimum praktycznych korzyści oraz zagwarantują rozwój technologii kosmicznych.

Czytaj też

Jakie cele dla narodowego programu kosmicznego Ukrainy widzi Pan na czas krótko po wojnie?

Nie sądzę, by nasze podstawowe cele się jakoś istotnie zmieniły po wojnie. Jednak uważam, że będziemy potrzebowali je przemyśleć na nowo, ponieważ mam nadzieję, że ze wsparciem polskiej strony będziemy mogli zbliżyć się do Europejskiej Agencji Kosmicznej. Ten aspekt musi być wzięty pod uwagę.

Będzie rzecz jasna konieczna rewizja naszego podejścia do zaangażowania przemysłu kosmicznego Ukrainy w zapewnienie naszego bezpieczeństwa narodowego. Jest to istotne, ponieważ nawet w przypadku osiągnięcia naszego wspólnego zwycięstwa potencjalne zagrożenie ze strony Rosji nie zniknie. Stąd, środki związane z zapewnieniem bezpieczeństwa narodowego będą stanowić dla nas priorytet.

Jaką rolę będą odgrywać mniejsze firmy prywatne i jakie będą ich relacje z dużymi przedsiębiorstwami państwowymi?

Państwowa Agencja Kosmiczna Ukrainy docenia wkład prywatnych firm w dynamiczny rozwój aktywności w domenie kosmicznej. Dlatego w roku 2020 zniesiono szereg restrykcji, które wcześniej ograniczały możliwości zaangażowania sektora prywatnego w implementację programów kosmicznych. Staramy się podtrzymać więzi łączące przedsiębiorstwa państwowe i prywatne. Jestem pewien, że po przyjęciu Programu Kosmicznego firmy prywatne będą mogły brać udział w przetargach związanych ze wdrażaniem tego Programu na takich samych warunkach jak podmioty państwowe.

Jak wyobraża Pan sobie drogę do osiągnięcia autonomicznych zdolności w dziedzinie obserwacji Ziemi dla celów wojskowych i cywilnych?

Na ten moment dysponujemy solidnym doświadczeniem i efektywnymi metodami w kwestii przetwarzania danych z obserwacji Ziemi, w tym również na potrzeby militarne. Oczywiście ważnym zadaniem na drodze do budowy niezależnych zdolności w tej dziedzinie jest stworzenie własnej konstelacji satelitów obserwacyjnych wysokiej rozdzielczości. Tym niemniej zdajemy sobie sprawę, że zbudowanie całościowego, wydajnego systemu będzie się wiązało z dużymi nakładami finansowymi.

Autor. Vladimir Taftai, prezes Państwowej Agencji Kosmicznej Ukrainy (SSAU)

Czy Ukraina posiada niezbędne zasoby, by realizować zadania związane ze świadomością sytuacyjną w przestrzeni kosmicznej oraz śledzeniem znajdujących się tam obiektów? Jak agresja rosyjska wpłynęła na zdolności Waszego kraju do prowadzenia nadzoru w zakresie SSA oraz SST?

W 2014 roku wraz z utratą Krymu straciliśmy istotną część naszych możliwości w dziedzinie SSA, m.in. utraciliśmy radioteleskop o średnicy 70 m. Jednak w ostatnich latach zdołaliśmy wybudować system urządzeń rozmieszczonych w różnych częściach Ukrainy, przystosowany do wykonywania ważnych zadań w zakresie monitorowania i kontrolowania sytuacji w przestrzeni kosmicznej. Dysponujemy doświadczonymi kadrami, więc jesteśmy gotowi by współpracować na tym polu z zagranicznymi partnerami.

Jak zapatrujecie się na możliwość zapewnienia Waszemu krajowi niezależnego dostępu do przestrzeni kosmicznej z użyciem rakiet startujących horyzontalnie przy wykorzystaniu samolotów? Czy jest tu miejsce na współpracę z Polską?

Tak, budowa zdolności do wynoszenia ładunków kosmicznych na orbitę za pomocą rakiet desantowanych z pokładu samolotu jest jednym z tych zagadnień, dla których analizujemy możliwość współpracy z POLSA. Implementacja takiego projektu zapewniłaby naszym zainteresowanym podmiotom możliwość wynoszenia ładunków w przestrzeń kosmiczną pomimo braku warunków ku temu, by przeprowadzać tradycyjne starty [rakiet orbitalnych] z platform naziemnych czy to z terytorium Ukrainy czy Polski.

Muszę też podkreślić, że Polska, a w szczególności POLSA, udziela nam niezwykłego wsparcia podczas wojny z Rosją. Dziękujemy naszym polskim kolegom i przyjaciołom za to wsparcie na poziomie instytucjonalnym oraz w wymiarze humanitarnym.

Czytaj też

W jaki sposób POLSA wspiera SSAU i w jakich dziedzinach obie agencje mogą współdziałać podczas trwającego konfliktu zbrojnego?

Chciałbym z przyjemnością odnotować, że Polska Agencja Kosmiczna bardzo aktywnie wspiera nas w tym trudnym okresie wojny. Pracujemy na kilku polach. Jeden z tych obszarów to wspomniane już technologie systemów wynoszenia na orbitę. POLSA pomaga nam także przy organizacji połączonych ekspozycji podczas międzynarodowych wydarzeń wystawienniczych. Miało to miejsce np. przy stworzeniu wspólnego stoiska POLSA-SSAU podczas targów sektora kosmicznego i obronnego FIDAE w Chile. Stanowi to wsparcie dla Ukrainy w ramach międzynarodowych organizacji, co jest dla nas bardzo ważne. Kontynuujemy dyskusje o potencjalnych wspólnych projektach w domenie kosmicznej. Jako że nasze kraje sąsiadują ze sobą, to mamy wiele wspólnych interesów i zagadnień do przepracowania. Technologie kosmiczne zaliczają się do najistotniejszych obszarów współpracy pomiędzy naszymi państwami.

POLSA pomaga również w gromadzeniu i dostarczaniu pomocy humanitarnej mieszkańcom ukraińskich miast dotkniętych rosyjskimi bombardowaniami i ostrzałem. To wsparcie jest dla nas dzisiaj również niezwykle ważne.

Jakie technologie czy wspólne projekty mogą być rozwijane we współpracy pomiędzy agencjami kosmicznymi naszych państw w najbliższym czasie?

Istnieje wiele obszarów dla potencjalnej kooperacji. Obecnie jesteśmy zaangażowani w rozmowy pomiędzy SSAU i POLSA prowadzone po to, żeby wybrać konkretne projekty do zaimplementowania. Wśród kluczowych obszarów, w których będziemy współdziałać, znajdą się z pewnością zagadnienia związane z technologiami wynoszenia na orbitę oraz satelitarną obserwacją Ziemi.

Czytaj też

Czego można życzyć Panu i Waszemu dzielnemu krajowi? Jakie ma Pan plany na czas, kiedy wojna się skończy?

Na pewno życzę sobie, Panu i nam wszystkim szybkiego zwycięstwa! Jestem przekonany, że nadzwyczajna międzynarodowa konsolidacja wysiłków, by pomóc Ukrainie przeciwstawić się agresorowi, którą oglądamy od wielu tygodni, przyniesie wyniki i niedalekiej przyszłości wspólnie wygramy.

Jeśli chodzi o plany na okres powojenny, to Ukraińcy będą z pewnością mieli przed sobą masę pracy związanej z odbudową naszego zniszczonego kraju. Jestem pewien, że pomogą nam w tym technologie kosmiczne.

Mam nadzieję, że [wejdziemy] na nowy poziom międzynarodowej współpracy, ponieważ ta okrutna wojna nie tylko zdefiniowała wrogów Ukrainy, ale także pozwoliła jasno zidentyfikować jej prawdziwych przyjaciół. Wśród takich przyjaciół Ukrainy jest oczywiście Polska, a dla Państwowej Agencji Kosmicznej Ukrainy [przyjacielem] jest Polska Agencja Kosmiczna.

Czytaj też

Dziękuję serdecznie za rozmowę

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (2)

  1. Chyżwar

    Za cholerę nie mogę zrozumieć gości, którzy bujają w kosmosie. Facet mieszka w kraju, który nie tylko graniczy z rosją, ale toczy z nią wojnę od 2014 i pisze, że jest zaskoczony tym, co ta dzicz zrobiła. Zapomniał czym był Wielki Głód?

  2. TRX

    Będziemy razem satelity wystrzeliwać w kosmos.

Reklama