Obserwacja Ziemi
Widziane z orbity. Postępy koncentracji wojsk przy granicy z Ukrainą
Napływające wartkim strumieniem komercyjne zobrazowania satelitarne dają opinii publicznej bieżący wgląd w postępy przerzucania i dyslokacji rosyjskich oddziałów w pobliżu ukraińskich granic. W ostatnim czasie sporo zainteresowania wzbudziły materiały obrazowe m.in. z zasobów firmy Maxar Technologies, ukazujące przebieg przygotowań do deklarowanych ćwiczeń, trwających na tle napiętej sytuacji wokół Ukrainy. Na zobrazowaniach widać znaczne nagromadzenie różnego rodzaju sił i typów uzbrojenia przy granicy rosyjsko-ukraińskiej oraz białorusko-ukraińskiej.
Część z upublicznionych danych satelitarnych ukazuje sytuację, jaka miała miejsce na przełomie stycznia i lutego w rejonie poligonu Osipowicze (w centralnej Białorusi, w obwodzie mohylewskim). Zobrazowania ujawniły występowanie tam m.in. dużego skupiska wyrzutni pocisków balistycznych krótkiego zasięgu, Iskander-M. Te, jak i wiele innych wozów bojowych przybyły do państwa rządzonego przez Alaksandra Łukaszenkę z powodu organizowanych ad hoc ćwiczeń Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej i Republiki Białorusi, pod kryptonimem „Sojusznicze zobowiązanie 2022”. Ma to być kolejny sprawdzian reagowania połączonych armii "państwa związkowego" (Союзное государство).
Deklarowanym celem manewrów jest dokonanie ewaluacji sił szybkiego reagowania, w sytuacji rzekomego zagrożenia ze strony państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. W związku z tym, miejscem wspólnych ćwiczeń jest zachodnia i południowa granica Białorusi, z regionami sąsiadującymi z NATO i północnymi obwodami Ukrainy.
New satellite imagery of the Russian troop buildup in Belarus, along Ukraine's eastern borders, and in Crimea. Images 1-2: Brestsky training ground, Belarus, taken Feb. 2. @Maxar pic.twitter.com/ky6Q5IFXag
— Mike Eckel (@Mike_Eckel) February 2, 2022
Na podstawie powyższych, jak i wielu innych przeanalizowanych zdjęć satelitarnych powstała mapa, pokazująca miejsce zgrupowań rosyjskiej i białoruskiej armii. W ten sposób wyszczególniono co najmniej czternaście takowych punktów czasowej dyslokacji, położonych tuż przy granicy z Ukrainą, jak i oddalonych o kilkadziesiąt, a innym razem o kilkaset kilometrów. Największe takie zgrupowanie oddziałów nadal ma się znajdować na Półwyspie Krymskim. Ponadto jedno z miejsc dyslokacji znajduje się bezpośrednio przy polskiej granicy (poligon brzeski).
NEW: Satellite images from @Maxar show multiple Russian military deployments in Belarus, Crimea, and western Russia that reflect an increased level of activity and readiness. The map below shows the locations of the high-resolution imagery. pic.twitter.com/fObpCNUKcO
— Christopher Miller (@ChristopherJM) February 2, 2022
Upublicznione przez Maxar zobrazowania pochodzą z różnych konstelacji teledetekcyjnych pozostających w zasobach koncernu oraz jego spółek zależnych (satelity WorldView oraz DigitalGlobe). Sieć instrumentów elektrooptycznych WorldView może pochwalić się rozdzielczością przestrzenną rzędu 25-50 cm (zależnie od przyjmowanych parametrów obrazowania).
#UPDATE: Satellite imagery of Russian Iskander missile systems in #Belarus. #Russia #Ukraine pic.twitter.com/zvRGihmfqm
— ConflictsWorldwide (@ConflictsWW) February 2, 2022
Omawiane zobrazowania powierzchni ziemskiej są dostępne dla użytkowników cywilnych i rządowych, służąc głównie w obszarze zarządzania kryzysowego - w sytuacjach zagrożenia katastrofami naturalnymi bądź tymi wywołanymi przez człowieka (jak miało to miejsce w Bejrucie w sierpniu 2020 roku).
As tension grows between Russia and Ukraine, @Maxar has collected new satellite imagery of several key locations in western Russia where additional troops and equipment have been deployed. This is Klimovo (Климово), about 13 kilometers from the border with Ukraine. pic.twitter.com/O06GRPbuZF
— Christiaan Triebert (@trbrtc) January 20, 2022
Gromadzone przez cywilne satelity dane ujawniają także często działania nieuprawnione, jakich dopuszczają się państwa objęte sankcjami i izolowane na arenie międzynarodowej. Innym razem, pozwalają dostrzec działania nienagłaśniane publicznie lub wręcz tajne peracje wojskowe o ograniczonym zasięgu. Przykładowo, pod koniec 2018 roku na wenezuelskim lotnisku wojskowym niedaleko stolicy kraju, Caracas, dostrzeżono rosyjskie bombowce Tu-160 i towarzyszące im samoloty cywilne, co świadczyło o toczącej się prawdopodobnie operacji wspierającej lokalny rząd.
Satelity firm Planet Labs i Maxar Technologies ujawniały także w przeszłości postępy w programach nuklearnych Iranu oraz Korei Północnej, chociażby pokazując wzrost aktywności w dotychczas wygaszanych lub od dawna uznawanych za nieczynne ośrodkach badań jądrowych.
rozczochrany
Jak to jest że państwa afrykanskie mają swoje satelity a Polska ich jeszcze nie posiada i jest zdana na łaskę i niełaskę "sojuszników"? Na co czekają polskie władze?