Reklama

Świat

Chiny podarowały Francji i Rosji próbki księżycowej gleby

Autor. CNSA [cnsa.gov.cn]

Chińska Republika Ludowa podarowała Francji oraz Rosji próbki księżycowe zebrane podczas misji Chang’e 5, aby pomóc naukowcom tych nacji dokonać znacznego postępu w zrozumieniu ewolucji Księżyca. Wydarzenie wywołało zachwyt wśród naukowców obdarowanych narodów, gdyż są to pierwsze materiały dostarczone ze Srebrnego Globu po misjach Apollo i Łuna.

Reklama

Ostatnia wizyta prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Chinach, która odbyła się na początku kwietnia br., dotyczyła aktualnych spraw międzynarodowych, ale także kwestii naukowych, gdyż podczas niej dokonano przekazania przez Państwo Środka na rzecz Francji 1,5 g materiału księżycowego, który ma być kluczowy dla francuskich naukowców w zrozumieniu ewolucji naturalnego satelity Ziemi. Chodzi o próbki dostarczone na Ziemię w ramach misji Chang'e 5, której mogliśmy być świadkami w 2020 r. Warto zauważyć, że jest to pierwszy materiał dostarczony ze Srebrnego Globu po misjach Apollo i Łuna, więc stanowi najświeższe próbki posiadające niezwykle wysoką wartość naukową.

Reklama
Reklama

Jak informuje South China Morning Post, oprócz Francji, Chiny obdarowały także Federację Rosyjską, gdyż w lutym ubiegłego roku Władimir Putin po wizycie w Chinach również przywiózł do kraju 1,5g próbek z chińskiej misji. W tym wypadku przekazanie odbyło się obustronnie, ponieważ prezydent Rosji ofiarował Państwu Środka materiał uzyskany w ramach misji Łuna-16 w 1970 r. Był to kolejny dowód na swego rodzaju "przyjaźń" krajów, które planują wybudować wspólną bazę na powierzchni Księżyca. W przypadku Francji zostało to określone jako dar w zamian za dotychczasowe partnerstwo w wielu kwestiach. Dodatkowo poinformowano, że ze względu na to, iż misja będzie zawierać francuski instrument, Francja zostanie pierwszym krajem, który otrzyma nowy materiał z Księżyca (tym razem z okolic bieguna południowego) do badań, po zakończeniu nadchodzącej misji Change'6, która ma się odbyć w 2024 r.

Czytaj też

Przypomnijmy, że chińska sonda kosmiczna Chang'e 5 wylądowała w północnej części księżycowego obszaru Oceanus Procellarum 1 grudnia 2020 r. i pomyślnie zwróciła łącznie 1 kg i 731 g próbek księżycowego regolitu - ładunek ten dotarł 17 grudnia 2020 r. na Ziemię, dzięki odpalonemu z Księżyca modułowi lądownika. Analizy laboratoryjne wykazały, że próbki mają około 2 mld lat, czyli są znacznie młodsze niż skały z Apollo i Łuny, które mają od 3 do 4,4 mld lat. Pozostawiony na Księżycu segment misji Chang'e 5 został z kolei przystosowany do poszukiwania śladów wody - z wykorzystaniem specjalnego spektrometru do badań geologicznych i w późniejszym czasie potwierdził obecność śladów wody w pobliżu obszaru Oceanus Procellarum, na zachodnim skraju widocznej z Ziemi strony Księżyca. Chiński instrument kosmiczny stał się tym samym historycznie pierwszym, który wykrył wodę na Srebrnym Globie w sposób bezpośredni - na miejscu swego lądowania.

Kapsuła misji Chang'e 5 na powierzchni Księżyca
Kapsuła misji Chang'e 5 na powierzchni Księżyca
Autor. CCTV/CNSA

Chiny już wcześniej wykazały znaczące dokonania na polu księżycowej eksploracji. W 2019 roku chiński pojazd kosmiczny Chang'e 4 wylądował na niewidocznej z Ziemi półkuli Księżyca. Tej wyprawie towarzyszyło wcześniej umieszczenie w kosmosie, nieopodal Srebrnego Globu specjalnego satelity transmisyjnego Queqiao, który umożliwił kontakt z urządzeniami znajdującymi się po drugiej stronie naturalnego ziemskiego satelity. Zintensyfikowanie działalności Chińczyków na Srebrnym Globie spowodowało, że również inne mocarstwa, w tym USA czy Japonia, powracają do jego dalszych badań. Są one kluczowe w kontekście powstania przyszłych baz, o które starają się wspólnie Chiny i Rosja oraz USA wraz z międzynarodowymi partnerami (w tym ESA, JAXA, CSA) w ramach programu Artemis. Najbliższe lata pokażą, której stronie tego księżycowego wyścigu uda się szybciej ustanowić pierwszą placówkę.

Czytaj też

Warto w tym kontekście przypomnieć wypowiedź szefa NASA - Billa Nelsona, który w wywiadzie dla portalu Politico stwierdził, że USA muszą wygrać z Chinami wyścig o Księżyc, na którym Pekin chce stworzyć bazę i zyskać kontrolę nad jego cennymi zasobami, a przede wszystkim wyprzedzić program kosmiczny Stanów Zjednoczonych. W ostatnich tygodniach poinformowano także, że Chiny za kilka lat zaczną budować bazę na Księżycu, wykorzystując do tego roboty wytwarzające cegły z księżycowej gleby. Według obecnych planów, roboty wytwarzające cegły mają zostać wysłane na Srebrny Glob w misji Chang'e-8 około 2028 r.

Reklama

Komentarze

    Reklama