Świat
Rosja opuści ISS? "Decyzja już zapadła"
W ostatnich dniach szef Rosyjskiej Agencji Kosmicznej - Dmitrij Rogozin - poinformował, że została podjęta decyzja ws. rezygnacji Roskosmosu z programu utrzymującego działanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Oznajmił on także, że informacja o wycofaniu się z ISS zostanie przedstawiona partnerom zaangażowanym w program z rocznym wyprzedzeniem.
Jak informuje rosyjska agencja prasowa TASS - decyzja o terminie zakończenia udziału Rosji w programie ISS została już podjęta, ale nie zostanie jeszcze ogłoszona do wiadomości publicznej. Zgodnie ze zobowiązaniami o dokładnej dacie wycofania się Rosji z projektu partnerskie agencje kosmiczne (NASA, JAXA, ESA) dowiedzą się z rocznym wyprzedzeniem. Rosyjska rezygnacja miałaby być efektem wprowadzenia zachodnich sankcji, co ma związek z inwazją militarną na Ukrainę.
Decyzja została już podjęta i nie mamy obowiązku dyskutować o niej publicznie.
Dmitrij Rogozin, szef Roskosmos
Działanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej miało zakończyć się w 2024 r. Stany Zjednoczone wyraziły chęć przedłużenia misji do 2030 r. w celu m.in. ułatwienia płynniejszego przeniesienia ciężaru aktywności załogowej i badawczej na nowe, prywatne stacje kosmiczne, a także wokółksiężycową stację Lunar Gateway. Działania militarne prowadzone od ponad dwóch miesięcy na terenach Ukrainy spowodowały nałożenie sankcji na Rosję co znacznie pogorszyło relacje rosyjsko-amerykańskie.
Czytaj też
Informacja na temat podjęcia decyzji dotyczącej zakończenia współpracy w programie ISS została ogłoszona przez szefa Roskosmosu w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji publicznej pod koniec kwietnia br. TASS informuje także, że kilka dni wcześniej Rogozin na spotkaniu z deputowanymi Partii Liberalno-Demokratycznej do Dumy Państwowej powiedział, że dalsze prace nad ISS w obecnej sytuacji geopolitycznej są nieefektywne. Stwierdził również, że środki, które musiałyby być przeznaczone na wydłużenie działania stacji orbitalnej do 2030 r. są zbyt wysokie, co świadczy o tym, że rosyjski program kosmiczny może znajdować się w głębokim kryzysie finansowym.
Pakiet amerykańsko-europejskich sankcji, jakie zadeklarowano w obliczu otwartej inwazji Rosji na Ukrainę, objął m.in. zablokowanie przepływu zaawansowanych technologii do Federacji Rosyjskiej i wstrzymanie wspólnie realizowanych projektów. Według Rogozina owe obostrzenia są nielegalne. Zagroził, że gdyby nie zostałyby zniesione, to nie będzie możliwa jakakolwiek współpraca z agencjami takimi jak NASA i ESA. Europejska Agencja Kosmiczna wstrzymała współpracę przy misji marsjańskiej ExoMars i wycofała się z trzech misji księżycowych: Łuna 25, Łuna 26 i Łuna 27.
Czytaj też
Roskosmos z kolei ewakuował swój personel z kosmodromu w Gujanie Francuskiej oraz zawiesił starty rakiet Sojuz, jakie były przeprowadzane na terytorium francuskiego departamentu zamorskiego. Innym kontrowersyjnym ruchem ze strony Rosjan było zaklejenie na korpusie rakiety Sojuz 2.1b flag państw uczestniczących w programie OneWeb. W wyniku rosnącej izolacji Federacji Rosyjskiej pojawiają się także informacje odnośnie planów zbudowania nowej rosyjskiej stacji orbitalnej służącej do realizacji własnych celów.
Patrząc na sankcje, jakie w ostatnim czasie dotknęły Rosję, raczej niemożliwe jest samodzielna budowa nowej stacji orbitalnej, chyba że wzięlibyśmy pod uwagę współudział np. Chińskiej Republiki Ludowej i kooperacje przy konstruowaniu stacji Tiangong.
Informacja nt. dokładnego momentu rezygnacji Federacji Rosyjskiej z dalszego wkładu w utrzymanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej będzie ujawniona w chwili złożenia oficjalnego pisma przez Rosyjską Agencję Kosmiczną. Jest pewne prawdopodobieństwo, że tak się wydarzy, aczkolwiek należy mieć także na uwadze fakt, że jest to kolejny z elementów rosyjskiego blefu mającego na celu zaszantażowania i zmiany decyzji podejmowanych przez zachodnie instytucje. Weźmy też pod uwagę fakt, że wycofanie się Rosjan z programu ISS sparaliżowałoby rosyjskie załogowe loty kosmiczne, a nawet je na pewien okres wstrzymało.