Rynek globalny
Amerykańskie rakiety będą startować z Norwegii

Norwegia oraz Stany Zjednoczone zawarły porozumienie umożliwiające przeprowadzanie startów amerykańskich rakiet nośnych z Centrum Kosmicznego Andøya. Umowa jest efektem zapewnienia przez Norwegię najwyższego poziomu bezpieczeństwa dla technologii z USA.
17 stycznia br. doszło do podpisania niezwykle interesującego porozumienia pomiędzy rządem w Oslo i Waszyngtonie. Zawarta umowa TSA (Technology Safeguards Agreement) zezwala na eksport amerykańskich technologii kosmicznych do Norwegii, skąd będą wynoszone na orbitę. Dzięki temu, systemy nośne z USA będą mogły korzystać z platformy startowej, znajdującej się w centrum kosmicznym Andøya.
Plany rozwoju
Andøya Spaceport leży na jednej z wysp w regionie Nordland, za kołem podbiegunowym. W sierpniu ubiegłego roku obiekt otrzymał oficjalną licencję na przeprowadzanie z tego miejsca startów orbitalnych. „Umowa jest ważnym krokiem w kierunku uczynienia Andøya jedną z najbardziej atrakcyjnych lokalizacji na świecie do startów satelitów” – podkreśliła Cecilie Myrseth, minister handlu i przemysłu Norwegii.
Obecnie żadna amerykańska firma nie ogłosiła planów startu z Andøya, natomiast pochodząca z Niemiec firma Isar Aerospace przygotowuje swój nowy system nośny Spectrum do debiutu właśnie z norweskiego kosmodromu. Warto także przypomnieć, że do tej pory z Andøya Spaceport przeprowadzane były lotu suborbitalne. To właśnie z tego miejsca kilka miesięcy temu polska rakieta ILR-33 Bursztyn po raz pierwszy sięgnęła kosmosu.
Władze norweskiego kosmodromu widzą możliwość współpracy m.in. z sektorem obronnym USA. W ostatnich tygodniach obiekt odwiedzili amerykańscy wojskowi. „Działalność kosmiczna staje się coraz ważniejsza dla współpracy obronnej, a Andøya ma ogromną wartość dla Norwegii, jak również dla naszych sojuszników” – powiedział w oświadczeniu Bjørn Arild Gram, minister obrony Norwegii.
Również założona w 1995 roku Norweska Agencja Kosmiczna planuje intensywnie wykorzystywać obiekt na dalekiej północy. Do 2029 r. na orbitę ma trafić kilka wybudowanych w Norwegii satelitów. W pełni rozbudowany kosmodrom będzie wyposażony w kilka platform startowych. Firma Isar Aerospace, która ma wyłączny dostęp do pierwszej platformy, zbudowanej zgodnie z wymaganiami przedsiębiorstwa.
Zawarta umowa TSA z Norwegią jest jedną z kilku umów, które rząd USA podpisał w ostatnich latach, aby umożliwić transfer rakiet nośnych i satelitów do innych krajów, przy jednoczesnym zachowaniu kontroli eksportu. Podobne umowy istnieją z Nową Zelandią i Wielką Brytanią, a nowe TSA ogłoszono z Australią w 2023 r. oraz z Kanadą w 2024 r.
Nowe możliwości
Centrum Kosmiczne Andøya, dawniej będące poligonem rakietowym norweskich sił zbrojnych, było jak dotąd głównie miejscem pracy wyrzutni rakiet sondujących i suborbitalnych, zapewniając operacje zarówno dla misji Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), jak i NASA oraz obsługę eksperymentów naukowych. Od 1962 roku z tego ośrodka wystrzelono w sumie ponad 1200 lekkich konstrukcji w różnych konfiguracjach.
Na rozbudowę norweskiego centrum kosmicznego władze w Oslo przeznaczyły w ciągu ostatnich pięciu lat ponad 35 mln dolarów. Realizacja zadań wojskowych na obiekcie kosztowała dalsze 20 mln dolarów. W 2023 roku kosmodrom Andøya otrzymał niezbędne certyfikacje i przygotowuje się w 2025 roku do najważniejszego zadania - wystrzelenia na orbitę pierwszego w historii sztucznego satelity z terenu Europy.
Źródło: Space News, PAP, Space24.pl