Reklama
  • WIADOMOŚCI
  • WYWIADY

Europa w kosmicznym wyścigu. "Autonomia strategiczna jest kluczowa" [WYWIAD]

Włosko-Polskie Forum Lotniczo-Kosmiczne 2025 zgromadziło przedstawicieli instytucji publicznych, przemysłu i placówek badawczych. W kuluarach goście wymieniali się uwagami dotyczącymi rozwoju technologii i współpracy. Redakcji Space24.pl udało się porozmawiać z Giuseppe Lenzo, wiceprezesem Leonardo Space Division, który opowiedział o doświadczeniu i ofercie firmy oraz swoich spostrzeżeniach dotyczących przyszłości europejskiego sektora kosmicznego.

Telespazio, Leonardo, Włochy, przemysł, centrum kosmiczne, kosmos, technologie
Centrum Kosmiczne Telespazio Fucino we Włoszech, zajmujące się kontrolą satelitów na orbicie, zarządzaniem misjami kosmicznymi oraz usługami telekomunikacyjnymi, telewizyjnymi i multimedialnymi.
Autor. Telespazio/Leonardo

Wojciech Kaczanowski, redaktor portalu Space24.pl: Jakie obszary działalności kosmicznej są dla Leonardo najważniejsze dzisiaj i jaką rolę odegra firma w kształtowaniu europejskiego ekosystemu kosmicznego w nadchodzących latach?

Giuseppe Lenzo, Wiceprezes ds. Marketingu i Sprzedaży w Leonardo Space Division: W Space Division mamy rzeczywiście doskonałą perspektywę i wgląd w działalność kosmiczną. Dysponujemy potencjałem opartym na wiedzy użytkowników i ich potrzebach, aby tworzyć wszystko, czego potrzebują nasi klienci – od upstreamu do downstreamu, od satelitów po segment naziemny i aplikacje. Robimy to w ramach własnej organizacji i współpracując z naszymi filiami, spółkami zależnymi.

Wraz z Thales utworzyliśmy Sojusz Kosmiczny, który dał początek Thales Alenia Space i Telespazio. W ten sposób obejmujemy wszystko to, co jest niezwykle ważne, ponieważ mamy kompleksową perspektywę. Pozwala nam to zrozumieć potrzeby klienta końcowego, zdefiniować cel misji i jej architekturę, a ostatecznie świadczyć usługi idealnie dopasowane do potrzeb. Posiadamy bogate doświadczenie w dostarczaniu szerokiej gamy produktów i usług zarówno dla krajów europejskich jak i pozostałej części świata.

Reklama

Niedawno w mediach pojawiła się informacja o podpisaniu Memorandum of Understanding między firmami Leonardo, Airbus i Thales. Co było motywem tej decyzji?

Trzej partnerzy jasno podkreślili, że jest to właściwa droga do zwiększenia wartości, zapewnienia większych możliwości inwestowania w technologie w Europie oraz zbudowania masy krytycznej niezbędnej do skutecznego konkurowania na rynku branży kosmicznej. Każdy z partnerów jest liderem w swojej dziedzinie, a wspólnie stanowią silny zespół, który może stać się prawdziwym liderem światowego sektora kosmicznego. Razem partnerzy mogą generować realną wartość dla instytucji, dla obywateli Europy oraz tworzyć nowe możliwości rozwoju dla pracowników i łańcucha dostaw.

Co z konkurencją, z graczami spoza Europy? Dziś firmy ze Stanów Zjednoczonych lub Azji odgrywają naprawdę dużą rolę na rynku kosmicznym.

Większa skala działania i masa krytyczna dają znacznie większe możliwości inwestowania, podążania za najnowszymi osiągnięciami oraz napędzania rozwoju technologii i innowacji. Oczywiście konkurencja ma dziś charakter globalny trzeba mierzyć się z dużymi rywalami na innych rynkach, np. w Stanach Zjednoczonych.

Coraz bardziej interesującymi i wpływowymi graczami stają się także firmy z Dalekiego Wschodu. Widać więc wyraźnie, że konkurencja stale rośnie i dojrzewa, stając się coraz bardziej niezawodna i zaawansowana. Uważam, że to bardzo pozytywne zjawisko - konkurencja motywuje firmy do rozwoju, podnoszenia jakości i nieustannego doskonalenia.

W jakich obszarach technologii kosmicznych Europa ma dziś realną przewagę konkurencyjną?

Myślę, że powinniśmy być bardzo dumni z tego, co robimy w Europie i osiągnęliśmy w dziedzinie kosmosu. Mamy naprawdę dużą wiedzę i doświadczenie. Na przykład system nawigacji Galileo to program w pełni europejski - każdy element został wykonany na naszym kontynencie. Zaczynaliśmy od zera i teraz świadczymy usługi z najwyższą precyzją i niezawodnością na świecie. Powinniśmy być z tego dumni.

Jako Leonardo wnosimy znaczący wkład w ten program, produkując poprzez Thales Alenia Space niektóre satelity drugiej generacji, zbudowaliśmy zegary atomowe, które są najdokładniejszymi zegarami w kosmosie, a jedno z Centrów Kontroli europejskiego systemu pozycjonowania satelitarnego i nawigacji Galileo mieści się w Centrum Kosmicznym Telespazio w Fucino we Włoszech.

Leonardo, Galileo, satelity, nawigacja satelitarna, Europa, kosmos, technologie
Galileo, european programme for navigation and position. Many of the technologies are built and provided by Leonardo and its joint ventures Telespazio and Thales Alenia Space.
Autor. Leonardo
Reklama

Program obserwacji Ziemi Copernicus również odnosi sukcesy. Dla tego programu zbudowaliśmy konstelację satelitów z różnymi sensorami, dostarczając wysokiej jakości informacji. W tym obszarze Leonardo wraz z Thales Alenia Space, Telespazio i e-GEOS jest partnerem tego europejskiego programu, dostarczając oprócz satelitów, także innowacyjne ładunki użyteczne oraz świadcząc usługi satelitarne i analizy danych.

Nie powinno nas zatem dziwić, że inne kraje na całym świecie również korzystają z danych z programu Copernicus. To dowodzi, że my, jako Europejczycy, jesteśmy pod względem technologicznym wiodącymi uczestnikami tego rynku. Jako Leonardo głęboko wierzymy w strategiczne znaczenie obserwacji Ziemi i niedawno ogłosiliśmy, jak już wspominałem, utworzenie własnej konstelacji obserwacji Ziemi, która będzie w pełni zintegrowana z technologiami cyfrowymi, takimi jak sztuczna inteligencja i superkomputery, bezpośrednio w kosmosie.

Jako Europejczycy powinniśmy zacząć myśleć z przekonaniem i świadomością, że jesteśmy bardzo dobrzy w budowaniu technologii i rozwiązań kosmicznych. Potrzebujemy współpracy międzynarodowej, która jest naturalnym zjawiskiem w kosmosie. A dzięki tej świadomości możemy zdziałać wiele dobrego.

W dyskusjach nad przyszłością Europy w kosmosie, często używa się sformułowania „autonomia strategiczna”. Co to oznacza w praktyce dla takich firm jak Leonardo?

Z przemysłowego punktu widzenia „autonomia strategiczna” jest kluczowym aspektem zdolności do działania bez ryzyka zatrzymania lub opóźnienia z powodu konieczności polegania na kimś innym, i nadal rozwijać innowacyjne technologie i rozwiązania. Z przemysłowego punktu widzenia jest to naturalny sposób działania.

Natomiast z geopolitycznego punktu widzenia sytuacja wygląda inaczej. Oznacza to, że Europa musi utrzymać technologiczną zdolność do działania. Na przykład czasami słyszymy o IRIS² jako o odpowiedzi na autonomię europejską.

To zagadnienie strategicznej autonomii jest tak istotne, że Europejska Agencja Kosmiczna planuje na listopadowej Radzie Ministerialnej zwrócić się do państw członkowskich o sfinansowanie programów technologicznych, których celem jest zapewnienie Europie autonomii we wszystkich tych obszarach. Uważam, że to właściwe podejście, ponieważ trzeba być realistą, wybierać priorytety odpowiednie w danym momencie, ale jednocześnie myśleć o rozwoju i wzroście, które ostatecznie zapewnią nam pełną autonomię.

Dziękuję za rozmowę!

Reklama
Reklama
Reklama