- Wiadomości
Uznański-Wiśniewski: lokalizacja ośrodka ESA to sprawa wtórna
„Lokalizacja ośrodka Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), który ma powstać w Polsce, to kwestia wtórna; najważniejsze jest stworzenie planu jego powstania” – podkreślił astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski podczas niedzielnego briefingu w trakcie 9. Śląskiego Festiwalu Nauki w Katowicach.
Autor. ESA
Pod koniec listopada, podczas spotkania Rady Ministerialnej Europejskiej Agencji Kosmicznej, Polska podpisała list intencyjny w sprawie budowy ośrodka ESA w Polsce. O ulokowanie go w Łodzi (skąd pochodzi też sam Sławosz Uznański-Wiśniewski) zaapelowali przedstawiciele nauki, biznesu i radni sejmiku. Uznański-Wiśniewski był w niedzielę pytany przez dziennikarzy, czy według niego również Katowice mogłyby być brane pod uwagę.
„Dla mnie najważniejsze jest, żeby taki ośrodek w Polsce powstał. W tym momencie podpisaliśmy list intencyjny (…), natomiast nadal to nie jest projekt, to nie jest plan, to jest dopiero pierwszy etap. Jak taki ośrodek mógłby wyglądać, gdzie on mógłby się znajdować, to pokażą najbliższe miesiące. Jeszcze raz – lokalizacja jest tak naprawdę kwestią wtórną. Pierwszą kwestią jest zabezpieczenie takiego planu, zbudowanie planu” – podkreślił astronauta.
Przyznał jednocześnie, że budowa ośrodka ESA umożliwi danemu miastu czy regionowi bardzo duży wzrost technologiczny i ekonomiczny. „Nie mogę się doczekać tego projektu, natomiast czy będę zaproszony do udziału w kreowaniu takiego planu, to też jeszcze się okaże” – dodał Uznański-Wiśniewski.
Astronauta przyznał też, że jego marzeniem byłoby stworzenie w Polsce ośrodka naukowo-technologicznego – przede wszystkim technologii wdrożeniowych do przemysłu – na tysiąc inżynierów. „Takie ośrodki mają szansę po pierwsze utrzymać wiedzę wewnątrz swojej własnej struktury. (…) A jednocześnie wiemy, że ta ilość osób, która później już może utrzymać tę wiedzę, jest w stanie budować te przyszłe generacje technologiczne” – podkreślił.
Wyraził też nadzieję, że taki ośrodek miałby podpisane umowy o współpracę „z każdą politechniką, być może każdym uniwersytetem medycznym w Polsce” i jednocześnie mógłby proponować staże technologiczne dla młodych inżynierów.
Polski astronauta był również pytany o swoją przyszłość, ponieważ z końcem roku przestaje pełnić rolę astronauty projektowego ESA - w ramach polskiej misji Ignis. Uznański-Wiśniewski powiedział, że jeszcze nie wie, jak będzie wyglądała jego przyszłość jako astronauty.
Dodał, że wprawdzie składka Polski do budżetu ESA się zwiększyła, ale jest ona przeznaczona na programy technologiczne, programy obserwacji Ziemi, programy obronne. Za to składka eksploracyjna „jest dość skromna, na pewno nie pozwalająca myśleć w dzisiejszej perspektywie o kolejnych misjach”. Dodał jednak, że nie wiadomo, co się stanie w przyszłości, więc „jedyne, co możemy zrobić w tym momencie, to czekać”.
Zaapelował też do młodych ludzi, aby byli ciekawi świata i chcieli wiedzieć więcej. „W dzisiejszym świecie wiem, że trudno jest wytrwać miesiące czy lata, budując swoją wiedzę, ale jestem przekonany, że właśnie to jest najlepsza droga do budowania naszej przyszłości. Bez tej wytrwałości, bez budowania wiedzy krok po kroku, miesiącami, trudno jest później budować gospodarkę, która będzie konkurencyjna – czy w Europie, czy przede wszystkim na świecie.” – podkreślił Uznański-Wiśniewski.


