Bezpieczeństwo i odporność. Europa zbuduje nową konstelację satelitów

Autor. ESA
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) pracuje nad nową konstelacją satelitów obserwacyjnych, która wesprze bezpieczeństwo państw członkowskich. Kluczową kwestią pozostaje dostępność środków finansowych, a debata na ten temat odbędzie się podczas posiedzenia Rady Ministerialnej ESA jesienią 2025 roku.
Nowa konstelacja satelitów obserwacyjnych to temat, który podjął dyrektor generalny Europejskiej Agencji Kosmicznej, Josef Aschbacher, podczas kwietniowego wydarzenia „3rd ESA Security Conference” w Warszawie. Odniósł się wówczas do współpracy z unijnym komisarzem ds. obrony i przestrzeni kosmicznej Andriusem Kubiliusem w zakresie bezpieczeństwa kosmicznego. Owocem współpracy ma być m. in. wspomniana konstelacja satelitów.
Jak sfinansować nowy projekt?
„Zostałem poproszony o zbudowanie systemu, który umożliwi znacznie lepsze rozpoznanie sytuacji na całym świecie w sensie obserwowania tego, co dzieje się w dowolnym miejscu na świecie w bardzo krótkich odstępach czasu.” - powiedział Josef Aschbacher w wywiadzie dla think-tanku Friends of Europe.
Podczas kwietniowej konferencji dyrektor generalny ESA przekazał, że celem projektu jest zwiększenie częstotliwości pozyskiwania danych obserwacyjnych. Wskazał wówczas, że docelowo informacje będą pozyskiwane co 20-30 minut. Portal Spacenews.com zauważył, że opis konstelacji przypomina projekty realizowane przez U.S. National Reconnaissance Office, które angażuje przemysł prywatny, np. SpaceX.
Josef Aschbacher zauważył, że projekt jest kluczowy dla bezpieczeństwa Europy oraz pozostania konkurencyjnym w globalnym wyścigu kosmicznym. „Europa nie może przegapić tej okazji (…) w przeciwnym razie ryzykujemy, że jeszcze bardziej pozostaniemy w tyle za globalnymi graczami, takimi jak USA, Chiny i Indie.” - zauważył.
Budowa tego typu konstelacji wiąże się jednak ze znacznymi kosztami, które będą przedmiotem obrad podczas Rady Ministerialnej ESA planowanej na jesień 2025 roku. Dyrektor generalny zapowiedział, że zwróci się do państw członkowskich z prośbą o współfinansowanie przedsięwzięcia. Choć nie wskazał wszystkich szczegółów, ujawnił, że temat był już omawiany z kilkoma zainteresowanymi krajami — wśród nich znalazły się m.in. Włochy, Wielka Brytania i Niemcy.
Rola Unii Europejskiej
Podczas kwietniowego wydarzenia w Warszawie Josef Aschbacher powiedział, że we współpracy z komisarzem Andriusem Kubiliusem utworzona została specjalna grupa zadaniowa, a instytucje pracują nad pozyskaniem funduszy. Kolejne spotkanie w tej sprawie miało miejsce 20 maja 2025 r., o czym poinformował dyrektor generalny ESA na platformie X.
We have seen significant progress from the joint @ESA–@EU_Commission task force on a future Earth Observation Government Service with the ESA Resilience from Space programme as a first implementation step for our November Ministerial Meeting: #CM25. The focus is on defining the… pic.twitter.com/lItW38dj5z
— Josef Aschbacher (@AschbacherJosef) May 20, 2025
Projekt funkcjonuje pod dwiema roboczymi nazwami. Unia Europejska określa go jako ”EO (red.-Earth Observation) Government Services”, natomiast Europejska Agencja Kosmiczna - ”European Resilience from Space Constellation”. Rozmowy między stronami dotyczyły rozdzielczości zdjęć, czasu rewizyty, dedykowanego systemu nośnego oraz użytkowania przez państwa. To pierwszy krok przed dyskusją podczas Rady Ministerialnej ESA.
ESA oraz Komisja Europejska będą również pracować na rzecz pozyskania środków w ramach MMF (Multiannual financial framework). Josef Aschbacher ma nadzieje, że konstelacja będzie jednym ze sztandarowych projektów, do których obecnie można zaliczyć Copernicus, Galileo lub IRIS².
Apel o zwiększenie składek członkowskich to częsty element w wypowiedziach dyrektora generalnego ESA. Podczas wystąpienia przed Parlamentem Europejskim stwierdził, że pozycja lidera Europy w niektórych technologiach kosmicznych to „cud”, na którym nie można jednak pozostać. Zwiększenie składek państw członkowskich będzie zatem kluczowe. Josef Aschbacher szacuje, że budżet przekroczy 20 miliardów dolarów.