Reklama

Obserwacja Ziemi

Chiny: satelity wywiadowcze sprzedane Grupie Wagnera

Autor. wikimedia commons/emblematWagnera

Rosyjska najemnicza Grupa Wagnera podpisała kontrakt z chińską firmą na zakup dwóch satelitów i wykorzystanie ich obrazów – poinformowała w czwartek agencja AFP. Umowa została zawarta w listopadzie 2022 r., pół roku po inwazji Moskwy na Ukrainę.

Reklama

Zdjęcia satelitarne były wykorzystywane w trakcie walk w Ukrainie, ale także do wspomagania operacji Wagnera w Afryce, a nawet jego nieudanego buntu w czerwcu, który doprowadził do faktycznego rozpadu grupy oraz śmierci Prigożyna w katastrofie lotniczej w sierpniu br. - twierdzi AFP.

Reklama

Zgodnie z umową firma Beijing Yunze Technology Co Ltd sprzedała dwa satelity obserwacyjne o wysokiej rozdzielczości firmie Nika-Frut, będącej wówczas częścią imperium handlowego Prigożyna. Cena przekraczająca 30 mln USD obejmowała zarówno same satelity, jak i dodatkowe usługi, w tym dostarczanie zdjęć na żądanie.

Pod koniec maja 2023 Grupa Wagnera zamówiła nawet zdjęcia terytorium Rosji przedstawiające całą trasę między granicą ukraińską a Moskwą: tę trasę przeszły siły Wagnera w ostatnich dniach czerwca podczas krótkiego i nieudanego buntu.

Reklama

Czytaj też

Nie jest jasne, czy chińscy przywódcy wiedzieli o zainteresowaniu Wagnera zdjęciami satelitarnymi terytorium Rosji w okresie poprzedzającym bunt. Według pracownika europejskich struktur bezpieczeństwa zdjęcia te dotyczyły w szczególności rosyjskiej kwatery głównej w Rostowie nad Donem, którą Wagner przejął podczas buntu, oraz innych miast na drodze do Moskwy, a także innych miejsc o znaczeniu wojskowym, w szczególności leżącego w Czeczenii Groznego.

Dla europejskiego eksperta kosmicznego, który poprosił o niepodawanie jego nazwiska ze względu na delikatność tematu, „oczywiste” jest, że najwyższe władze chińskie są informowane o wszelkich delikatnych kwestiach tego rodzaju. Inni analitycy są jednak znacznie bardziej ostrożni - twierdzi agencja.

Czytaj też

„Przeceniamy poziom centralizacji w Chinach. Każda operacja może paść ofiarą rywalizacji między przywódcami, między administracjami, a nawet między jednostkami tej samej administracji” - powiedział Paul Charon, specjalista ds. Chin we francuskim wojskowym organie badawczym IRSEM w Paryżu. „Chińczycy, podobnie jak wielu innych, mogli nie rozumieć, co działo się w tygodniach poprzedzających bunt” - dodał, podkreślając, że aspekt finansowy był prawdopodobnie główną motywacją do zawarcia kontraktu.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze