Obserwacja Ziemi
Iran umieścił na orbicie nowego satelitę. Posłuży wojsku
Iran poinformował, że z powodzeniem został wyniesiony na orbitę okołoziemską nowy satelita rozpoznawczy o nazwie Noor-3. Jest to trzecie urządzenie z serii niewielkich satelitów obsługiwanych przez irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej. Działanie to budzi obawy państw ościennych odnośnie rozwoju programu nuklearnego i rakietowego Iranu.
W środę (tj. 27 września br.) irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej przeprowadził pomyślne wyniesienie nowej jednostki satelitarnej, służącej do obrazowania Ziemi. Jest to trzecie urządzenie z serii małych satelitów (CubeSat) o nazwie Noor. Z dostępnych informacji wynika, że satelita obrazujący Noor-3 został wyniesiony na niską orbitę okołoziemską (LEO), a dokładniej na wysokość 450 km nad Ziemią. Misja została zrealizowana za pomocą trzystopniowego systemu nośnego Qased. Ta sama rakieta była odpowiedzialna za wystrzelenie poprzedniego satelity - Noor-2 w marcu 2022 r. Nowa jednostka ma charakteryzować się znacznie lepszą jakością wykonywanych zobrazowań.
Iran's Qased satellite launch vehicle successfully launched the Noor 3 satellite today
— Iran Observer (@IranObserver0) September 27, 2023
● Two more satellites will be launched before the end of the Iranian Calendar (March 2024)
● IRGC will use this satellite to meet its intelligence needs
● Iran is now capable to launch… pic.twitter.com/ueem4PWpwe
Władze USA w negatywny sposób skomentowały wydarzenie, gdyż jak twierdzą wojskowi, do startu została wykorzystana technologia rakiet dalekiego zasięgu i jest to kolejny element jej rozwoju, który może prowadzić do zdolności przenoszenia głowic nuklearnych. Z kolei Teheran zaprzecza twierdzeniom USA, że taka działalność jest przykrywką dla rozwoju rakiet balistycznych i twierdzi, że nigdy nie dążył do rozwoju broni jądrowej. Gen. Hossein Salami, najwyższy dowódca Gwardii określił wydarzenie jako "zwycięstwo" i trudno się dziwić, gdyż w ostatnich latach Iran przeprowadził serię nieudanych startów.
Czytaj też
Irański Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej wystrzelił swojego pierwszego satelitę (Noor-1) w kosmos w kwietniu 2020 r. Dwa lata później został wyniesiony na orbitę wspomniany Noor-2. Wszystkie urządzenia z tej serii zostały zaprojektowane do prowadzenia rozpoznania satelitarnego, dzięki któremu dostarczane będą istotne dane wywiadowcze. Warto także zaznaczyć, że wszystkie starty rakiety Qased są wykonywane z poligonu Szahrud, znajdującego się ok. 330 km na północny wschód od Teheranu.
Pomimo krytyki ze strony Zachodu, irańscy urzędnicy obiecali kontynuować rozwijający się program satelitarny i oczekuje się, że w najbliższej przyszłości wystrzelą kilka kolejnych satelitów na różne orbity. Do końca tego roku mają trafić w przestrzeń kosmiczną jeszcze dwie jednostki satelitarne, lecz na ten moment nie wiemy jakiego będą przeznaczenia i kto będzie odpowiedzialny za ich wyniesienie, gdyż przypomnijmy, że w tej kwestii Iran współpracuje z Federacją Rosyjską. W sierpniu 2022 r. rosyjska rakieta Sojuz 2.1b wyniosła na orbitę satelitę o nazwie Chajjam, którego oficjalnym celem jest monitorowanie irańskich pól uprawnych.
Źródło: Reuters, Space24.pl
Hmmm.
Chyba niewiele czasu zostało do pierwszej próbnej eksplozji podziemnej.
Jerzy
Można nie lubić rządzących Iranem Ajatollachów, jednak trudno nie czuć uznania dla państwa, które zachowując niezależność od wielkich mocarstw i obciążone sankcjami jest w stanie skutecznie realizować własny program kosmiczny. Można zestawić to z sąsiadującym Irakiem, który wyjściowo miał zbliżony potencjał i nie jest nawet w stanie utrzymać w sprawności samolotów, który wraz z częściami dostarczają mu Amerykanie.