Reklama

Obserwacja Ziemi

Widziane z orbity: Chiny ćwiczą ataki na najnowsze myśliwce USA

F-22 Raptor
F-22 Raptor
Autor. US Air Force/Flickr/CC BY-NC 2.0 DEED

Nowe zdjęcia satelitarne wskazują, że chińskie wojsko ćwiczy ataki na amerykańskie myśliwce. Próby z wykorzystaniem m.in. makiet samolotów F-35 oraz F-22 są przeprowadzane na pustyni w północno-zachodnich Chinach.

Od dłuższego czasu światowe mocarstwa, takie jak Chińska Republika Ludowa oraz Stany Zjednoczone przygotowują się do potencjalnego konfliktu zbrojnego. W ciągu ostatnich lat udokumentowano wiele przypadków na to wskazujących, szczególnie związanych z ćwiczeniami wojskowymi. Tym razem świat obiegły zdjęcia satelitarne, przedstawiające ćwiczenia chińskiej armii w północno-zachodniej części Państwa Środka.

Reklama

Obrazy zarejestrowane przez satelity pokazują, że na pustyni Taklamakan znajdują się makiety amerykańskich samolotów, takich jak myśliwce F-35 i F-22, a także samolotu patrolowego P-8 Poseidon oraz rozpoznawczego U-2. Zniszczenia maszyn wskazują, że makiety są wykorzystywane do przeprowadzania próbnych bombardowań, jako element szkolenia ze scenariuszów bojowych w trakcie konfliktu. Pozwala to m.in. na dopracowanie chińskich systemów rakietowych.

Armia Ludowo-Wyzwoleńcza od dawna utrzymuje, że jej ćwiczenia nie są wymierzone w żadną konkretną stronę, natomiast nie jest to pierwszy przypadek tego typu prób. W styczniu br. media obiegły informacje, że Chiny zbudowały pełnowymiarową makietę największego lotniskowca USA - USS Gerald R. Ford. Zapewne miała ona posłużyć chińskiej armii w przygotowaniu się do starcia z amerykańskim wojskiem w obecnie najbardziej prawdopodobnym do tego miejscu, czyli na Morzu Południowochińskim lub Tajwanie.

Reklama

W kontekście tego regionu warto przypomnieć,że zaledwie dwa miesiące później, bowiem w marcu br. media zwróciły uwagę również na poligon wojskowy w Mongolii Wewnętrznej, gdzie na zdjęciach satelitarnych zauważono zbudowaną makietę dzielnicy rządowej stolicy Tajwanu. Potwierdziło to przygotowania chińskiej armii do ataków na Tajpej. Takie działanie będzie wiązało się interwencją ze strony Stanów Zjednoczonych, a jej odparcie będzie dla Państwa Środka kluczowe dla powodzenia całej operacji.

Powyższe informacje to dowody na to, że militarne starcie pomiędzy Chinami i USA jest traktowane przez ChRL bardzo poważnie. Chińskie próby nalotów na obszar docelowy, gdzie stacjonuje amerykańskie wojsko, to już kolejny sygnał dla Amerykanów, że Państwo Środka będzie przygotowane do potencjalnego starcia, które może wyniknąć, gdy Pekin będzie dążył do zjednoczenia poprzez pełnoskalową inwazję lub blokadę wyspy.

Tajwańscy żołnierze
Tajwańscy żołnierze
Autor. The Republic of China Army (ROCA)/Facebook

Ćwiczenie ataków na cele ćwiczebne przypominające faktyczne obiekty, które piloci mieliby zaatakować jest i było w historii czymś normalnym. Jest to zgodne z filozofią „trenuj tak jak będziesz walczył”. Makiety amerykańskich okrętów poza Chinami buduje dzisiaj i „zwalcza” także Iran. Wydaje się jednak, że w tych działaniach - i chińskich i irańskich jest także drugie dno, polityczne. Jest to przesłanie o gotowości do stoczenia ewentualnego konfliktu” - skomentował dla naszej redakcjistarszy redaktor portalu Defence24.pl Maciej Szopa

Reklama

Chińskie władze stale twierdzą, że rządzona demokratycznie wyspa jest częścią ich terytorium, i nie wykluczają możliwości przejęcia jej siłą. Przywódca Chin Xi Jinping wielokrotnie nawoływał wojsko do wzmacniania zdolności i bycia gotowym na wojnę. W związku z tym rząd Tajwanu wzmacnia też własne zdolności inwestując m.in. w jednostki rakietowe, które mają wzmocnić zdolności do obrony wybrzeża oraz odstraszyć chińską marynarkę wojenną.

Opisywane informacje to ponownie dobre przykłady przydatności informacji pozyskiwanych z orbity zarówno poza konfliktem zbrojnym, jak i w trakcie. Zdjęcia satelitarne to w dzisiejszych czasach nieodłączny element operacji wojskowych oraz wywiadowczych, co obecnie najlepiej widzimy na przykładzie wojny na Ukrainie oraz Bliskim Wschodzie. Dane pozyskiwane przez systemy satelitarne są również kluczowe dla USA w rywalizacji z Chinami, nie tylko w regionie Indo-Pacyfiku.

Wraz z początkiem lipca br. Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) opublikowało raport, w którym na podstawie zdjęć satelitarnych, wykonanych przez firmę Maxar Technologies, stwierdzono rozwój chińskich placówek szpiegowskich na Kubie. Wskazano cztery aktywne lokalizacje których można prowadzić operacje wywiadu elektronicznego i tym samym szpiegować USA. Zachęcamy do zapoznania się z materiałem na ten temat, a także do śledzenia naszej serii „Widziane z orbity”.

Reklama

Komentarze (1)

  1. user_1068422

    Normalne że za cel robią samoloty usa są najnowocześniejsze i to one wiodą prym są największym zagrożeniem. Mają ćwiczyć ataki na lotnictwo PL? Nie musieli by wtedy nawet startować i takie szkolenia nie miały by sensu :D

Reklama