Reklama

Obserwacja Ziemi

Widziane z orbity: Rosja zwiększa produkcje silników rakietowych

iskander
Autor. Алексей Иванов/Wikimedia Commons/CC4.0

Ze zdjęć satelitarnych wynika, że pomimo trwającej wojny Federacja Rosyjska zwiększa swoje zdolności do produkcji silników rakietowych na paliwo stałe. Od kilku miesięcy Rosjanie kontynuują prace budowlane w kilku fabrykach.

Wojna na Ukrainie wchodzi w nową fazę. Ukraińska armia otrzymała pozwolenie na atakowanie celów w głąb Rosji amerykańskimi pociskami ATACMS, z kolei Rosja przeprowadziła uderzenie nowym typem pocisku balistycznego. W międzyczasie Kreml pracuje nad zwiększeniem swoich możliwości produkcyjnych niektórych rodzajów uzbrojenia.

Reklama

Niepokojące zdjęcia

Z najnowszych informacji wynika, że w ciągu ostatnich miesięcy Rosjanie poczynili postępy budowlane w fabrykach, które zajmują się produkcją silników rakietowych na paliwo stałe. Zdjęcia satelitarne wykonane przez jednostki komercyjne firmy Maxar Technologies potwierdziły taką aktywność. Rozbudowywanych jest aż pięć kompleksów w różnych częściach kraju.

Rozbudowywane obiekty produkcyjne znajdują się Republice Ałtaju na Syberii, w Rostowie (południowa Rosja), na obrzeżach Moskwy i Petersburga, a także w Permie (zachodnia Rosja). Jako pierwszy zaobserwował je Fabian Hinz, berliński badacz z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS).Powyższe zdjęcia satelitarne zostały wykonane w lipcu, wrześniu oraz październiku br.

Jak opisał Reuters, w swoich badaniach Hinz opierał się m.in. doniesieniach rosyjskich mediów i odtajnionych dokumentach CIA z czasów zimnej wojny. Miały one zawierać informacje o lokalizacji fabryk, w których Związek Radziecki produkował silniki rakietowe na paliwo stałe. Niedawno opublikowane zdjęcia satelitarne ukazały, że kompleksy są w dalszym ciągu bardzo ważne dla rosyjskiej armii.

Reklama

Wojenne potrzeby

Od początku pełnoskalowej wojny na Ukrainie Rosjanie wykorzystali do ataków tysiące rakiet, zatem krajowy arsenał tego typu broni zaczął się kurczyć. W związku z tym Kreml wzmógł współpracę wojskową ze swoimi partnerami, szczególnie Koreą Północną, która regularnie transportuje do Rosji m.in. amunicję. Prowadzenie wojny wymaga od Rosji, aby nie polegać na zewnętrznych dostawcach, więc nic dziwnego, że Kreml rozbudowuje swoje zdolności produkcyjne o charakterze militarnym.

Podczas strzelania z systemu S-300PS do każdego celu odpalano zawsze dwie rakiety– fot. function.mil.ru
Podczas strzelania z systemu S-300PS do każdego celu odpalano zawsze dwie rakiety– fot. function.mil.ru

Zdaniem ekspertów, Rosja planuje zwiększyć produkcję pocisków rakietowych na paliwo stałe do uzbrojenia, takiego jak rakiety ziemia-ziemia. Jest to obecnie niezwykle ważna broń na polu bitwy, zarówno dla jednej, jak i drugiej strony konfliktu. Warto zauważyć, że Rosja produkuje szeroką gamę pocisków na paliwo stałe, w tym do wyrzutni rakietowych BM-21 Grad i BM-27 Uragan, systemów przeciwlotniczych S-300 i S-400 oraz Iskander-M.

„Jak pokazuje ponad 1000 dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Moskwa nie posiadała bezgranicznego zapasu amunicji w tym rakiet stosowanych np. w systemach obrony powietrznej lub wieloprowadnicowych wyrzutniach. Rosjanie widzą, że potrzebują realnego wzrostu ich produkcji na potrzeby walki z Ukrainą i angażują duże środki, aby temu sprostać” - skomentował dla naszej redakcji Adam Świerkowski, redaktor portalu Defence24.pl.

Reklama

„Obok tego trzeba pamiętać, że część efektorów po latach może wrócić do produkcji, aby część uzbrojenia mogła dalej służyć. Skoro prace nad silnikami rakietowymi są widoczne w wielu kompleksach przemysłowych, może to oznaczać także dużą zależność od dostaw surowców i komponentów wykorzystywanych do nich, a tutaj wiemy o pewnych problemach Rosjan” - dodał ekspert.

Opisywane informacje to kolejny przykład przydatności informacji pozyskiwanych z orbity, nie tylko w trakcie konfliktu. Zdjęcia satelitarne to w dzisiejszych czasach nieodłączny element operacji wojskowych i prowadzenia działań wywiadowczych, co najlepiej widzimy na przykładzie wojny na Ukrainie oraz Bliskim Wschodzie. Zachęcamy zatem do śledzenia naszej serii „Widziane z orbity”.

Źródło: Reuters, Space24.pl

Reklama
Reklama

Komentarze