Reklama

SATELITY

Ognisty kataklizm w Turcji. Satelity wsparciem w akcji antykryzysowej

Pożary szalejące w Turcji - zobrazowanie wykonane 3 sierpnia br. kamerą satelity Aqua (MODIS). Fot. NASA [landsat.visibleearth.nasa.gov]
Pożary szalejące w Turcji - zobrazowanie wykonane 3 sierpnia br. kamerą satelity Aqua (MODIS). Fot. NASA [landsat.visibleearth.nasa.gov]

Turcja zmaga się z najgorszymi pożarami od lat. Najnowsze zobrazowania z amerykańskich i europejskich satelitów obserwacji Ziemi dają szerszy wgląd w sytuację, ukazując rozległą skalę problemu i pomagając w działaniach przeciwkryzysowych.

Na przestrzeni jednego tylko tygodnia u schyłku lipca i początku sierpnia, w Turcji odnotowano ponad 130 pożarów, obejmujących swym zasięgiem w sumie aż 30 różnych prowincji. Ich występowanie jest w dużej mierze konsekwencją najbardziej dotkliwej od lat 80. XX wieku fali upałów, jaka przetoczyła się właśnie przez tamten region. Główna seria pożarów pojawiła się wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego i Egejskiego, oraz w kurortach wypoczynkowych w okolicach Antalyi, Mugli i Marmaris.

W opinii licznych komentatorów, turecka klęska żywiołowa jest sygnałem, że świat coraz głębiej brnie w erę kryzysu klimatycznego, a Turcja bynajmniej nie jest na to przygotowana.  W Antalyi, gdzie o tej porze roku temperatura wynosi średnio około 30 stopni Celsjusza, w minionym tygodniu odnotowano niejednokrotnie ponad 40 stopni. Jeszcze wcześniej, bo 20 lipca padła zresztą rekordowo wysoka temperatura, najwyższa w historii tureckich pomiarów – na poziomie 49,1 stopni Celsjusza, na południowo-wschodnim obszarze kraju. Temperatury nie były zresztą problemem tylko Turcji – ich gwałtowny wzrost zanotowano także na południu Europy, gdzie także zaczęły szaleć niszczycielskie pożary: w Grecji, Hiszpanii czy we Włoszech.

W niedzielę 31 lipca 2021 roku satelitarna kamera OLI (Operational Land Imager), umieszczona na satelicie Landsat 8, zebrała wielozakresowe zobrazowania miejsc dotkniętych najbardziej dolegliwymi pożarami, w obszarze tureckich nadmorskich miast Alanya i Manavgat. Dane te ukazały wielką skalę problemu.

W tym roku spłonęło w Turcji już 136 000 hektarów lasów i obszarów do nich przylegających, co jest wynikiem trzy razy wyższym niż norma roczna dla tego kraju. Do 3 sierpnia w Turcji płonęło jeszcze co najmniej dziewięć pożarów. Spektroradiometr obrazujący (MODIS) na satelicie NASA Aqua uchwycił szerszy obraz skutków działania ognia na terenach w pobliżu Antalyi i Marmaris.

Kolejne partie istotnych zobrazowań dostarczono na potrzeby działań przeciwkryzysowych także z wykorzystaniem satelitów Sentinel-2 oraz Sentinel-3 z zasobów europejskiego programu Copernicus, wspólnej inicjatywy Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz Komisji Europejskiej. Dane zebrane dzięki systemowi Copernicus i satelicie Sentinel-3 ukazały m.in. rozległy pas dymu unoszącego się 30 lipca br. z kilku pożarów wzdłuż południowego wybrzeża Turcji. W ubiegły weekend turyści i mieszkańcy musieli zostać ewakuowani z Bodrum i Marmaris, a niektórzy z nich uciekali łodziami, gdy płomienie zbliżały się do wybrzeża.

image
Pożary szalejące w Turcji - zobrazowanie wykonane 31 lipca br. kamerą satelity Landsat-8 (OLI). Fot. NASA [landsat.visibleearth.nasa.gov]
image
Pożary szalejące w Turcji - wycinek zobrazowania wykonanego 31 lipca br. kamerą satelity Landsat-8 (OLI). Fot. NASA [landsat.visibleearth.nasa.gov]
image
Pożary szalejące w Turcji - zobrazowanie wykonane 3 sierpnia br. kamerą satelity Aqua (MODIS). Fot. NASA [landsat.visibleearth.nasa.gov]

W obliczu klęski żywiołowej w Turcji, skorzystano na szerszą skalę ze specjalnych funkcji systemu Copernicus, aby wesprzeć operacje reagowania na wystąpienie niebezpiecznej sytuacji. Pożarom w wielu miejscach Turcji nadal sprzyjają silne wiatry, temperatury powietrza powyżej 40 stopni Celsjusza i niska wilgotność powietrza.

Opracowanie: Mateusz Mitkow/MK


image
Reklama

 

Reklama

Komentarze

    Reklama