Reklama

Kosmiczne śmieci

Chiny wstrzymają ruch lotniczy nad Tajwanem. Powodem szczątki chińskiej rakiety

Autor. CASC

Władze Chin planują zamknięcie przestrzeni powietrznej na północ od Tajwanu tylko na 27 minut, a nie na trzy dni, jak informowano wcześniej – przekazał w środę tajwański resort transportu. Powodem ma być start chińskiej rakiety nośnej, która wyniesie nowego satelitę na niską orbitę okołoziemską (LEO). Po tym procesie nastąpi opadnięcie na Ziemię szczątków systemu nośnego, które mogą zagrozić bezpieczeństwu w danym obszarze.

Reklama

Władze Japonii ogłosiły wcześniej w środę, że Chiny poinformowały je o planach utworzenia strefy zakazu lotów w pobliżu Tajwanu w dniach 16-18 kwietnia. Resort transportu Tajwanu podał później, że po proteście Chiny skróciły ten okres do 27 minut w niedzielę – podała agencja Reutera. Ministerstwo transportu Korei Południowej przekazało, że zamknięcie przestrzeni powietrznej ma związek ze możliwym zagrożeniem wynikającym ze spadającymi w sposób niekontrolowany na ląd fragmentami rakiety nośnej, która będzie wykorzystana do wyniesienia chińskiego satelity na orbitę. Najprawdopodobniej chodzi o elementy systemu nośnego Długi Marsz 4C, którego start z satelitą Fengyun-3G na pokładzie zaplanowano właśnie w tym terminie.

Reklama

Doniesienia o planach Pekinu początkowo wywołało zaniepokojenie w regionie w związku z dużymi napięciami w relacjach pomiędzy ChRL a Tajwanem. Chińska armia prowadziła w ostatnich dniach ćwiczenia w okolicach wyspy w odwecie za spotkanie prezydent Tajwanu Caj Ing-wen ze spikerem Izby Reprezentantów USA Kevinem McCarthym w Kalifornii. Wiceszef sztabu generalnego ds. wywiadu w tajwańskim ministerstwie obrony Jen Ju-hsien, pytany o doniesienia agencji Reutera o planach Pekinu, oświadczył, że strefa zakazu lotów miałaby być wytyczona wewnątrz strefy identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ) Tajwanu, około 85 mil morskich na północ od wybrzeży wyspy.

Czytaj też

Podobna sytuacja miała miejsce w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to hiszpańskie służby na blisko godzinę wstrzymały ruch lotniczy nad północno-wschodnią częścią kraju z powodu ryzyka związanego z przelatującymi fragmentami chińskiej rakiety. Jak przekazała wtedy obrona cywilna, było "wysokie ryzyko", że mogłoby dojść do zderzenia samolotów ze spadającymi w sposób niekontrolowany elementami systemu nośnego Długi Marsz 5B.

Reklama

W przeszłości powrót fragmentów chińskich rakiet wywoływał krytykę Chin wśród społeczności międzynarodowych i zachodnich ekspertów, którzy wskazywali na dotychczasowe niepowodzenie Chin w kontrolowaniu lotów powrotnych swoich rakiet. W maju 2022 r. amerykańska agencja kosmiczna NASA napiętnowała Chiny za nieprzestrzeganie standardów odpowiedzialnego postępowania w przestrzeni kosmicznej dotyczącej ich "kosmicznych śmieci". Uczyniła to po tym, jak szczątki rakiety nośnej Długi Marsz 5B spadły do Oceanu Indyjskiego w pobliżu Malediwów.

Czytaj też

Komunistyczne władze w Pekinie uważają Tajwan za część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły. Większość Tajwańczyków nie jest jednak zainteresowana przejściem pod kontrolę Pekinu, a rząd Tajwanu zapowiada obronę demokracji i wolności. Pekin planuje również przeprowadzenie ćwiczeń wojskowych w Zatoce Beibu, czyli na wodach w pobliżu swojej granicy z Wietnamem.

Źródło:PAP / Space24
Reklama
Reklama

Komentarze