Reklama

Technologie wojskowe

Kraje Zachodu planują stworzyć wspólną sieć wywiadu satelitarnego

Grafika ilustracyjna z podstrony spółki Airbus dot. satelitów Pléiades Neo.
Grafika ilustracyjna z podstrony spółki Airbus dot. satelitów Pléiades Neo.
Autor. Airbus/James Vaughan

W ubiegłą środę część państw członkowskich NATO oraz Szwecja i Finlandia podpisały porozumienie o utworzeniu wspólnej sieci wywiadu satelitarnego. 15 lutego br. grupa państw europejskich i Kanada ogłosiły plan udostępniania danych wywiadowczych, rozpoznawczych oraz obserwacyjnych z satelitów. Rozpoczęcie współpracy zostało zainspirowane trwającym konfliktem na Ukrainie, który zaprezentował dużą rolę systemów satelitarnych podczas operacji militarnych. Według wstępnych założeń APSS ma rozpocząć działanie w 2025 r.

Reklama

W środę, 15 lutego br., część państw członkowskich NATO oraz Szwecja i Finlandia podpisały list intencyjny zakładający utworzenie Allied Persistent Surveillance from Space Initiative (APSS), czyli inicjatywy mającej na celu poprawę zdolności wywiadowczych i obserwacyjnych.

Reklama
Reklama

Inicjatywa APSS zakłada utworzenie "wirtualnej konstelacji" o nazwie Aquila, składającej się z systemów satelitarnych, która poprzez szybkie odbieranie i przesyłanie danych zebranych z różnych czujników satelitarnych obsługiwanych przez państwa członkowskie, jak również przedsiębiorstwa komercyjne usprawni wszelkie działania operacyjne państw biorących udział w inicjatywie. Według wstępnych założeń APSS ma rozpocząć działanie w 2025 r.

Czytaj też

Większość państw, które podpisały list intencyjny to państwa członkowskie NATO. Inicjatywa udostępniania danych satelitarnych przez sygnatariuszy zmieni sposób, w jaki NATO gromadzi i wykorzystuje dane z kosmosu, znacząco poprawi wywiad i obserwację NATO oraz zapewni niezbędne wsparcie misjom i operacjom wojskowym. Jeśli chodzi natomiast o finansowanie nowej inicjatywy warto zauważyć, że Luksemburg przekazał już na ten cel 16,5 mln EUR.

Ten projekt jest doskonałym przykładem współpracy cywilno-wojskowej, dostarczając potężnego atutu do naszego zestawu narzędzi wywiadowczych.
Mircea Geoană, zastępca sekretarza generalnego NATO

Warto jednak zauważyć, że nie wszystkie państwa, które podpisały list intencyjny mają własne systemy satelitarne na orbitach okołoziemskich, a tylko garstka ma dedykowane wojskowe satelity ISR (Francja, Niemcy i Włochy). Większość jednak uczestniczy w wielu programach kosmicznych, realizowanych zarówno przez NATO, jak i Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Ponadto w części państw sygnatariuszy działa wiele firm komercyjnych, które zajmują się teledetekcją satelitarną.

Czytaj też

Podpisanie listu intencyjnego miało miejsce podczas spotkania ministrów obrony NATO w Brukseli, gdzie grupa krajów członkowskich zgodziła się wspólnie dostarczyć Kijowowi pierwszy pakiet wyposażenia o wartości około 240 milionów USD w ramach Międzynarodowego Funduszu dla Ukrainy, w tym części zamienne do czołgów, bezzałogowe systemy powietrzne , środki walki elektronicznej i systemy obrony powietrznej.

Jak podaje portal Breaking Defense, list intencyjny Wielką Brytanię, Belgię, Bułgarię, Kanadę, Finlandię, Francję, Grecję, Węgry, Włochy, Luksemburg, Holandię, Norwegię, Portugalię, Rumunię, Hiszpanię, Turcję, Szwecję i Stany Zjednoczone.

Czytaj też

Na pomysł Allied Persistent Surveillance from Space Initiative duży wpływ miała trwająca inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, która pokazała jak dużą rolę odgrywają systemy satelitarne w trakcie konfliktu zbrojnego. Dzięki infrastrukturze znajdującej się na orbitach okołoziemskich wojsko ukraińskie ma dostęp do szeregu danych wywiadowczych, usprawniających przeprowadzanie operacji przeciwko agresorowi.

W temacie Ukrainy warto zaznaczyć, że w liście intencyjnym nie została wymieniona kwestia przekazania temu państwu danych teledetekcyjnych i narzędzi analitycznych. Nie oznacza to jednak biernej postawy, ponieważ państwa zachodnie już to robią za pośrednictwem rządowych lub komercyjnych satelitów.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (1)

  1. Obswtr2000

    Ani słowa wyjaśnienia, dlaczego listu intencyjnego nie podpisała Polska. Ciekawe dlaczego.

Reklama