Reklama

Technologie wojskowe

Rosja pomoże Korei Północnej w budowie satelitów

Autor. kremlin.ru

W środę (12 września br.) przywódca Korei Północnej spotkał się z Władimirem Putinem w kosmodromie Wostocznyj, znajdującym się na Dalekim Wschodzie Rosji. Według dostępnych informacji, Kim Dzong Un oraz Putin mieli rozmawiać na tematy wojskowe, wliczając w to prawdopodobnie dostawy północnokoreańskiej broni dla rosyjskiej armii. Prezydent Federacji Rosyjskiej zapowiedział również pomoc Korei Północnej w budowie nowych satelitów.

Reklama

Kim Dzong Un przybył do Rosji już nad ranem we wtorek, 12 września br., natomiast spotkanie dyktatorów odbyło się dzień później w kosmodromie Wostocznyj, znajdującym się na Dalekim Wschodzie Rosji. Na miejscu obecni byli już reporterzy, którzy zadali pytanie Putinowi, czy Rosja pomoże Kimowi w budowie satelitów. Odpowiedź prezydenta Rosji była twierdząca. "Po to tu przyjechaliśmy" - dodał. Według Putina, Korea Północna wykazuje duże zainteresowanie inżynierią rakietową, próbując przy tym zagospodarować przestrzeń kosmiczną. Warto dodać, że w tym roku państwo Kim Dzong Una podjęło dwie próby umieszczenia satelity szpiegowskiego na orbicie okołoziemskiej, natomiast zakończyły się one niepowodzeniem.

Reklama

Przypomnijmy, że pierwsza próba wyniesienia satelity Mulligong-1 na orbitę miała miejsce w maju br. przy pomocy rakiety Chollima-1. Korea Południowa i Japonia śledziły start rakiety i odnotowały jej zniknięcie z radarów niedługo po starcie. W późniejszym czasie, w środę (31 maja br.) armia Korei Południowej ogłosiła, że jest w trakcie wydobywania szczątków, które wpadły do Morza Żółtego. Według Reuters , powołującego się na analityków, Chollima-1 najprawdopodobniej wykorzystuje silniki na paliwo ciekłe opracowane dla międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM) - Hwasong-15.

Czytaj też

Kolejną próbę władze Korei Północnej podjęły w sierpniu br. Wówczas, jak poinformowały północnokoreańskie media, pierwsza i druga faza lotu rakiety przebiegły normalnie. Do błędu doszło jednak w systemie awaryjnego odpalania podczas trzeciej fazy lotu. Rakieta spadła do morza. Wystrzelenie wywołało ostrzeżenie w Japonii. Mieszkańcom najbardziej wysuniętej na południe prefektury Okinawa nakazano ukrycie się w pomieszczeniach. Ostrzeżenie zostało odwołane kilka minut później.

Reklama

Wynoszenie satelitów przez Koreę Północną stanowią naruszenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, gdyż do tego działania wykorzystuje się technologię opartą o rakiety dalekiego zasięgu, tj. wspomniana seria Hwasong. Przypuszcza się, że pomoc Rosji będzie obejmować współpracę naukową i szkolenie w budowie satelitów, a nie samą produkcję.

Czytaj też

Rozmowy Putina, oprócz kwestii kosmicznych, dotyczyły również tematów wojskowych i wsparcia Korei Północnej w inwazji na Ukrainę.

Rozmowy między przywódcami, jak się mówi w różnych źródłach, czy to medialnych, czy wywiadowczych dotyczą kwestii pozyskania przez Rosję amunicji, zwłaszcza artyleryjskiej, tak bardzo potrzebnej Rosji, która według różnych szacunków zużyła w ubiegłym roku na Ukrainę od 10 do 11 milionów pocisków. Rosja potrzebuje wsparcia w postaci amunicji i to bardzo, dlatego ogromne zapasy Korei Północnej mogą jej pomóc.
Piotr Miedziński, redaktor portalu Defence24.pl

Analityk sugeruje, że pytaniem otwartym pozostaje jakości amunicji, która jest prawdopodobnie wątpliwa. Nie należy również oczekiwać, że amunicja koreańska zmieni coś na froncie na korzyść Rosji. "W całym spotkaniu najwięcej ugrać może Kim Dzong Un, który za amunicję i ewentualną broń przekazaną Rosji, może otrzymać bardzo dużo, np. żywność, technologie wojskowe, zaawansowaną broń od Rosji, czy właśnie podzielenie się Moskwy technologią satelitarną, a może nawet uzyskanie wkładu w rozwój broni jądrowej." - dodaje Miedziński.

Redaktor Defence24.pl zauważa, że największym niebezpieczeństwem całej współpracy może być scenariusz, w którym Rosja zgodziłaby się na bardzo duże wsparcie dla Korei Północnej, przez co wzmocniłaby niestabilny i niebezpieczny kraj. Dostęp do technologii lub broni umocnią reżim, ale sprawią też, że kraj ten będzie bardziej niebezpieczny dla otoczenia międzynarodowego. "Japonia i Republika Korei w obawie przed północnokoreańską dyktaturą będą mogły jeszcze bardziej prosić USA o obecność w ich krajach. Zapewne zaczną wydawać więcej na bezpieczeństwo w obawie przed groźnym sąsiadem. Rosja będzie musiała sobie zdać sprawę, że może otworzyć „puszkę Pandory” wsparciem dla Korei Północnej. - dodaje Piotr Miedziński.

Źródło: Space24.pl / Defence24.pl / Reuters

Czytaj też

Reklama

Komentarze

    Reklama