Wahadłowiec Dream Chaser przeszedł kluczowe próby przed debiutem

Firma Sierra Space przekazała w oficjalnym komunikacie, że pierwszy Dream Chaser pomyślnie ukończył serię kluczowych testów, które zostały przeprowadzone na terenie Kennedy Space Center (Floryda). Postępy w przygotowaniach przybliżają ten nowy statek kosmiczny do pierwszego lotu, który jest obecnie planowany na drugą połowę 2026 r.

Przebieg testów

Z komunikatu Sierra Space dowiedzieliśmy się, że Dream Chaser przeszedł m.in. testy zakłóceń elektromagnetycznych i kompatybilności elektromagnetycznej (EMI/EMC). „Próby potwierdziły zdolność statku kosmicznego do działania w przewidywanym środowisku elektromagnetycznym podczas różnych misji.” – podkreślono.

Dream Chaser przeszedł również rygorystyczne testy holowania. W tej fazie specjalny ciągnik Freightliner Cascadia firmy Freightliner Trucks holował statek z dużą prędkością, symulując krytyczną dynamikę i weryfikując autonomiczne parametry nawigacyjne podczas operacji lądowania na pasie startowym.

Równolegle sprawdzono systemy komunikacyjne Dream Chasera, w tym telemetrię i wymianę komend z centrum kontroli lotów w Louisville (Kolorado). Testy wykonano z użyciem TDRSS, czyli satelitarnej sieci łączności NASA wykorzystywanej przez statki na niskiej i średniej orbicie okołoziemskiej.

Zespół Sierra Space przeprowadził również pełną symulację procesu zabezpieczania pojazdu po lądowaniu. W ramach prób sprawdzono m.in. szybki dostęp do wrażliwych ładunków naukowych i technologicznych, co będzie kluczowe podczas przyszłych misji operacyjnych. Warto zauważyć, że Dream Chaser nie będzie lądować na terenie Kennedy Space Center, jak było to pierwotnie planowane, lecz w bazie sił kosmicznych Vandenberg (Kalifornia).

Niepewna przyszłość

Pierwsza misja wahadłowca Dream Chaser miała polegać na dotarciu do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i pomyślnym zadokowaniu. W 2016 r. NASA przyznała firmie Sierra Space kontrakt na realizację co najmniej 7 misji cargo do ISS. W 2025 r.warunki umowy zostały jednak zmienione, efektem czego usunięto zapis o gwarantowanych transportach cargo do stacji kosmicznej.

Strony zgodziły się, że pierwszy lot wahadłowca „najlepiej sprawdzi się” w samodzielnym locie, który zademonstruje zdolności przed NASA i komercyjnymi partnerami. W związku z tym, misja pierwszego Dream Chasera o nazwie Tenacity będzie mieć charakter jedynie testowego lotu orbitalnego.

NASA zapewni minimalne wsparcie w pozostałym okresie rozwoju i w locie demonstracyjnym. Agencja może jeszcze umożliwić loty Dream Chasera do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, lecz zaznacza, że będzie to zależeć od wyników lotu testowego. Sierra Space analizuje nowe zastosowania pojazdu, a także wskazuje na przyszłe okazje do partycypacji w misjach cargo do komercyjnych stacji kosmicznych, które zastąpią ISS po jej deorbitacji w 2031 r.

Sierra Space zapowiada, że Dream Chaser przejdzie teraz finalną rundę testów akustycznych. Po ich zakończeniu statek wróci do Kolorado, gdzie rozpoczną się prace nad modyfikacjami przeznaczonymi dla potrzeb militarnych. Zmiany te mają poszerzyć zakres możliwych zastosowań pojazdu, w tym o misje o krytycznym znaczeniu dla bezpieczeństwa USA.

Więcej o projekcie

Dream Chaser Tenacity jest wzorowany na wahadłowcach kosmicznych NASA, natomiast przy znacznie mniejszych rozmiarach. Wraz z modułem cargo o nazwie Shooting Star będzie mierzyć 9 m, posiadając przy tym 33 m³. Sierra Space planowała zbudować flotę nawet 15 pojazdów Dream Chaser do 2030 r. Rozpoczęto również prace nad kolejnym wahadłowcem o nazwie Reverence. Jednak w wyniku niepewnej przyszłości prace zostały wstrzymane.

W ramach pierwszej misji Dream Chaser zostanie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną za pomocą systemu nośnego Vulcan Centaur od firmy United Launch Alliance (ULA). Pierwotnie miało do tego dojść podczas drugiego lotu Vulcana, jednak w czerwcu 2024 r. przekazano, że wahadłowiec został wykreślony z listy ładunków na ten lot. Zamiast tego w owiewce rakiety znalazł się symulator masy.