Systemy Nośne
Japonia: nieudany debiut nowej rakiety nośnej
![](https://cdn.defence24.pl/2023/02/17/800x450px/qFHZV35gSP43wTqup5iaNFEZjI96ZlZBiyrhtdTy.lrxb.jpg)
17 lutego br. Japońska Agencja Kosmiczna (JAXA) oraz jej komercyjny partner Mitsubishi Heavy Industries mieli przeprowadzić start nowego systemu nośnego H3, który miała wynieść satelitę optycznego ALOS-3 na orbitę synchroniczną ze Słońcem. Próba zakończyła się niepowodzeniem i jest to duży cios dla japońskiego sektora kosmicznego, ponieważ rakieta ma zastąpić używaną obecnie rakietę H-IIA.
W piątek 17 lutego br. o godzinie 2:37 w nocy czasu polskiego, w japońskim Centrum Kosmicznym Tanegashima miał odbyć się testowy lot nowego systemu nośnego H3, który miał wynieść orbitę satelitę obserwującego Ziemię. Start został jednak przerwany w momencie, gdy dwa silniki (LE-9) umieszczone w pierwszym stopniu rakiety nośnej zostały uruchomione, ale jego dwa boostery na paliwo stałe już nie. Na ten moment inżynierowie nie są w stanie całkowicie określić przyczyny braku zapłonu w boosterach.
Launch Abort: The SRB's of H3 rocket didn't ignite to pick-up the thrust. As it's main engine's does.#JAXA #H3 pic.twitter.com/p8kcydsHZ6
— Karthik Naren / கார்த்திகேயன் (@nkknspace) February 17, 2023
Nieudany start innowacyjnego systemu nośnego H3 to cios dla Japońskiej Agencji Kosmicznej oraz jej komercyjnego partnera Mitsubishi Heavy Industries, z którym pracuje nad projektem już od około dekady. JAXA ma nadzieję, że H3 zastąpi w przyszłości obecnie eksploatowaną rakietę H-IIA. Celem projektu było zwiększenie swojego udziału w globalnym rynku kosmicznym i uniezależnienie się od obecnych gigantów komercyjnych, tj. SpaceX. Pomimo piątkowej awarii, JAXA nie zamierza się poddać. Po incydencie bowiem, kierownik projektu H3 w JAXA, Masashi Okada, stwierdził, że Agencja będzie dążyć do drugiej próby jeszcze przed końcem marca.
Czytaj też
Warto w tym momencie przyjrzeć się omawianej technologii. Rakieta nośna H3 została skonstruowana przez firmę Mitsubishi Heavy Industries, która projekt opracowuje we współpracy z JAXA. Wstępnie pierwszy prototyp systemu został zaakceptowany w 2013 r. i od tego momentu jest modernizowany, tak aby zastąpić używaną obecnie rakietę nośną H-IIA, która do tej pory poleciała w przestrzeń kosmiczną ponad 40 razy i zawiodła tylko raz, w listopadzie 2003 roku. System H3 z kolei jest ulepszony o nowe elementy, przy jednoczesnym zmniejszeniu ogólnych kosztów produkcji.
![](https://cdn.defence24.pl/2023/02/17/580xpx/2023/02/17/originals/ZECunaFFsFV0E4HSM0z2EEd5kiJEYizZsC9yasLY.c5ia.jpg, https://cdn.defence24.pl/2023/02/17/1920xpx/2023/02/17/originals/ZECunaFFsFV0E4HSM0z2EEd5kiJEYizZsC9yasLY.vsbh.jpg 2x)
Czytaj też
Istnieje kilka wersji rakiety H3, natomiast w ostatniej próbie startu wzięła udział wersja H3-22S. Tak, jak w przypadku systemu H-IIA, nazwa nie jest przypadkowa i w rzeczywistości prezentuje pewne dane techniczne. Pierwsza z dwóch cyfr oznacza liczbę silników LE-9, znajdujących się w pierwszym stopniu rakiety - w tym przypadku 2, natomiast producent oferuje wersję również z 3 jednostkami napędowymi w dolnym stopniu rakiety. Następnie druga liczba wskazuje ilość boosterów podłączonych do systemu nośnego. Jeśli chodzi o literę na końcu nazwy, wskazuje on rozmiar owiewki w rakiecie. Producent planuje skonstruowanie w przyszłości jeszcze typu W o zwiększonej szerokość owiewki do 5,4 metra.
![](https://cdn.defence24.pl/2023/02/17/580xpx/2023/02/17/originals/GETOC1yrNjgF1u7KmUUwK4SxyZxFU8yxiLQxxgym.hauz.jpg, https://cdn.defence24.pl/2023/02/17/1920xpx/2023/02/17/originals/GETOC1yrNjgF1u7KmUUwK4SxyZxFU8yxiLQxxgym.unah.jpg 2x)
Czytaj też
Warto również wspomnieć krótko o jednostkach napędowych systemu nośnego. W pierwszym stopniu rakiety są umieszczone dwa lub trzy (w zależności od wersji rakiety) silniki LE-9 napędzane ciekłymi wodorem oraz tlenem. W drugim stopniu natomiast, znajduje się zmodernizowana wersja silnika LE-5B o nazwie LE-5B-3, który jest napędzany tym samym rodzajem paliwa, co LE-9. Silnik w górnym stopniu jest przykładem ułatwienia montażu oraz zmniejszenia kosztów, co miał w zamyśle producent, gdyż jest to ulepszona wersja silnika górnego stopnia rakiety H-IIA.
![](https://cdn.defence24.pl/2023/02/17/580xpx/fUvyLZ2ql1gm8kkL5BcCqJBDDVFGmbIUyLlgy59l.ihdq.jpg, https://cdn.defence24.pl/2023/02/17/1920xpx/fUvyLZ2ql1gm8kkL5BcCqJBDDVFGmbIUyLlgy59l.r29o.jpg 2x)
Czytaj też
Jeśli chodzi z kolei o ładunek użyteczny podczas piątkowego startu, był to satelita obserwacyjny ALOS 3 (Advanced Land Observing Satellite-3), czyli urządzenia służące do obrazowania optycznego. Tak, jak rakieta H3, satelita został zmodernizowany w porównaniu do swoich poprzednich wersji, czyli niedziałającego już ALOS (wyniesiony na orbitę w 2006 r.) oraz ALOS 2, który wciąż funkcjonuje od 2014 r., poprzez dodanie nowych i ulepszonych instrumentów zwiększających jego wydajność. Masa ładunku wynosi około 3 ton przy wymiarach 5,0 x 16,5 x 3,6 metra. Satelita jest znany również jako DAICHI-3.