Reklama

Systemy Nośne

Rakietowa porażka Japonii. Nowy system zniszczony po starcie

Autor. JAXA

Kolejna próba lotu japońskiej rakiety nośnej H3 zakończyła się niepowodzeniem. Według doniesień, silnik drugiego stopnia nie włączył się, a sygnał samozniszczenia został przesłany do rakiety. Japończycy mieli wielkie oczekiwania do udanego debiutu H3, która ma zastąpić obecnie użytkowaną rakietę H-IIA. W wyniku wtorkowego niepowodzenia Japonia utraciła również satelitę optycznego ALOS-3.

Reklama

We wtorek, 7 marca br., o godzinie 2:37 czasu polskiego z Centrum Kosmicznego Tanegashima wystartowała innowacyjna, japońska rakieta nośna H3, która w trakcie swojego lotu testowego miała wynieść na orbitę synchroniczną ze Słońcem satelitę optycznego ALOS-3.

Reklama
Reklama

Około 5 minut po starcie systemu nośnego miało dojść do rozdzielenia stopni i uruchomienia silników drugiego stopnia. Dwie minuty później natomiast, obserwatorzy zauważyli że prędkość rakiety spada, po czym nie byli w stanie potwierdzić włączenia jednostek napędowych w drugim stopniu H3. W wyniku braku możliwości realizacji misji, kontrolerzy podjęli decyzję o wydaniu komendy destrukcji, doprowadzając do przedwczesnego zakończenia jej pierwszego lotu testowego.

Czytaj też

Warto zauważyć, że 17 lutego br., Japońska Agencja Kosmiczna (JAXA) oraz jej komercyjny partner Mitsubishi Heavy Industries mieli przeprowadzić pierwszą próbę startu omawianego systemu nośnego H3. Wówczas silniki znajdujące się w pierwszym stopniu (LE-9) zadziałały poprawnie, natomiast przyczyną było nieuruchomienie się boosterów na paliwo stałe. Z powyższego wynika zatem, że wtorkowa próba lotu to już drugie podejście do rakiety nośnej H3, które zakończyło się niepowodzeniem. W przeciwieństwie jednak do próby w lutym, tym razem JAXA oraz Mitsubishi Heavy Industries byli zmuszeni wydać komendę destrukcji rakiety, tracąc tym samym ładunek użyteczny.

Wtorkowa awaria rakiety nośnej i utracenie satelity ALOS-3 to kolejny cios dla japońskiego sektora kosmicznego, który ma nadzieję, że H3 zastąpi używaną obecnie rakietę H-IIA. Celem projektu jest zwiększenie swojego udziału w globalnym rynku kosmicznym i uniezależnienie się od obecnych gigantów komercyjnych, tj. SpaceX.

Autor. JAXA

Czytaj też

Rakieta nośna H3 została skonstruowana przez firmę Mitsubishi Heavy Industries, która projekt opracowuje we współpracy z JAXA. Wstępnie pierwszy prototyp systemu został zaakceptowany w 2013 r. i od tego momentu jest modernizowany, tak aby zastąpić używaną obecnie rakietę nośną H-IIA, która do tej pory poleciała w przestrzeń kosmiczną ponad 40 razy i zawiodła tylko raz, w listopadzie 2003 roku. System H3 z kolei jest ulepszony o nowe elementy, przy jednoczesnym zmniejszeniu ogólnych kosztów produkcji.

Tak, jak w przypadku próby startu w lutym br., w trakcie wtorkowego lotu wzięła udział wersja H3-22S. Nazwa rakiety, tak jak w przypadku legendarnego systemu H-IIA, częściowo prezentuje specyfikację techniczną rakiety. Pierwsza z dwóch cyfr oznacza liczbę silników LE-9, znajdujących się w pierwszym stopniu rakiety - w tym przypadku 2, natomiast producent oferuje wersję również z 3 jednostkami napędowymi w dolnym stopniu rakiety. Następnie druga liczba wskazuje ilość boosterów podłączonych do systemu nośnego. Jeśli chodzi o literę na końcu nazwy, wskazuje on rozmiar owiewki w rakiecie. Producent planuje skonstruowanie w przyszłości jeszcze typu W o zwiększonej szerokość owiewki do 5,4 metra.

Autor. JAXA

Czytaj też

Jeśli chodzi z kolei o ładunek użyteczny, był to satelita obserwacyjny ALOS 3 (Advanced Land Observing Satellite-3), czyli urządzenia służące do obrazowania optycznego. Tak, jak rakieta H3, satelita został zmodernizowany w porównaniu do swoich poprzednich wersji, czyli niedziałającego już ALOS (wyniesiony na orbitę w 2006 r.) oraz ALOS 2, który wciąż funkcjonuje od 2014 r., poprzez dodanie nowych i ulepszonych instrumentów zwiększających jego wydajność. Masa ładunku wynosi około 3 ton przy wymiarach 5,0 x 16,5 x 3,6 metra. Satelita jest znany również jako DAICHI-3.

Czytaj też

Reklama

Komentarze

    Reklama