- Wiadomości
Udany test systemu napędowego do wynoszenia próbek z Marsa
Firma Northrop Grumman przeprowadziła test silnika rakietowego na paliwo stałe DM-NEXT. Jednostka napędowa zostanie wykorzystana do wynoszenia próbek badawczych z powierzchni Czerwonej Planety w ramach przygotowywanej przez NASA misji Mars Sample Return.
Autor. Northrop Grumman
Próba ogniowa silnika została niedawno przeprowadzona w zakładzie zakładzie Elkton w stanie Maryland. W tym miejscu produkowane są systemy napędowe na paliwo stałe i ciekłe oraz układy sterowania dla jednych z najbardziej złożonych systemów obronnych i kosmicznych w USA. Northrop Grumman określił test jako pomyślny.
”Zademonstrowaliśmy konstrukcję niemal gotową do lotu. […] Dzięki próbie osiągnęliśmy znaczący kamień milowy w zakresie rozwoju technologii do eksploracji kosmosu. Ten kluczowy test gwarantuje, że gdy pierwsza rakieta wystartuje z innej planety, takiej jak Mars, będzie mogła wystrzelić próbki z powierzchni na orbitę, aby precyzyjnie dotrzeć do orbitera w kosmosie.” - opisała firma.
Kierunek Mars
Powyższe prace są prowadzone w ramach programu Mars Ascent Propulsion System (MAPS), którego celem jest opracowanie systemu napędowego na potrzeby misji Mars Sample Return. W 2021 r. NASA przyznała w tym celu kontrakt firmie Northrop Grumman o wartości około 80 mln USD. Wtedy to zapowiedziano, że technologia ma być gotowa do misji rozpoczynającej się w 2026 r. Obecnie wiemy, że trzeba będzie na to jeszcze poczekać.
System napędowy opracowywany przez Northrop Grumman będzie kluczowym elementem pojazdu nośnego Mars Ascent Vehicle. MAV wystartuje w kierunku orbity Marsa, aby spotkać się z Earth Return Orbiter dostarczonym przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Statek kosmiczny zabierze próbki w podróż w kierunku Ziemi.
Autor. Rocket Lab
Mars Sample Return jest od wielu lat jednym z kluczowych przedsięwzięć, przygotowywanych przez NASA w celu eksploracji innych ciał niebieskich. Misja pozwoli pogłębić wiedzę ludzkości na temat tej planety oraz całego Układu Słonecznego. Sprowadzenie próbek z Marsa umożliwi naukowcom z całego świata zbadanie ich za pomocą zaawansowanych instrumentów, zbyt dużych i skomplikowanych, by wysłać je na Czerwoną Planetę.
Kłopoty NASA
Dotychczasowe plany NASA mogą być przez swoją złożoność niemożliwe do wykonania. Dodatkowo NASA mierzy się z wyzwaniami finansowymi. „To potwornie trudna misja, która początkowo miała kosztować 5 mld USD, a teraz jest oceniana na 8-11 mld USD” - podkreślił Artur Chmielewski z NASA Jet Propulsion Laboratory w wywiadzie dla naszej redakcji.
Niezależny audyt zlecony przez NASA wykazał także, że próbki nie trafiłyby na Ziemię przed 2040 r. W styczniu 2025 r. amerykańska agencja podsumowała miesiące analiz i przedstawiła opinii publicznej alternatywne sposoby na sprowadzenie marsjańskich próbek na Ziemię. Więcej informacji na ten temat dostępnych jest TUTAJ.
Ostateczna decyzja dotycząca przyszłości amerykańskiej misji przypadnie przyszłemu administratorowi NASA. W międzyczasie swoją misję sprowadzenia próbek z Marsa przygotowują również Chiny. Obecne plany przewidują, że Tianwen-3 miałaby wystartować pod koniec 2028 r., Wydobyte próbki zostaną dostarczone na Ziemię około 2030 r. Jeśli harmonogram misji nie zostanie zmieniony to Państwo Środka wygra z USA wyścig o to historyczne osiągnięcie.
Zobacz też

