Biały Dom Trumpa zabiera się za naukę

Autor. Pixabay
Ze Stanów Zjednoczonych płyną niepokojące informacje o możliwych cięciach finansowych w przypadku niektórych projektów badawczych NASA. Wydatki agencji mogą zostać zmniejszone o około 20%.
O wieściach zza oceanu poinformował po raz pierwszy Eric Berger z portalu ArsTechnica.com, a niedługo po nim temat podjęły pozostałe portale branżowe. Media powołują się na projekt propozycji budżetu Białego Domu wysłany do NASA, który niestety nie jest dostępny publicznie. Dokument został przesłany do agencji kosmicznej, która ma możliwość odwołania przed formalnym złożeniem.
Nauka na celowniku Trumpa
Przypomnijmy, że agencja dysponuje około 25 mld USD na 2025 r. Z dostępnych informacji wynika, że Biały Dom proponuje obniżenie ogólnych wydatków NASA o około 20%, z czego większość może dotknąć programy naukowe, których wydatki mogą zostać zredukowane o circa 50%. Obecnie Dyrekcja Misji Naukowych NASA dysponuje kwotą 7,5 mld USD. W kolejnym roku na ten cel Biały Dom planuje przeznaczyć zaledwie 3,9 mld USD.
Berger pisze, że cięcia dotknęłyby astrofizykę, heliofizykę, nauki o Ziemi oraz innych planetach. Propozycja jest szczególnie dotkliwa dla projektów teleskopu kosmicznego Nancy Grace Roman, programu Mars Sample Return, misji DAVINCI oraz Goddard Space Flight Center w stanie Maryland.
W przypadku tego pierwszego, prace idą zgodnie z harmonogramem, a budżet pozostaje w dopuszczalnych ramach. Projekt zaaprobowano w 2016 roku, natomiast wystrzelenie zostało zaplanowane na maj 2027 roku. Sonda posłuży do badań nad ciemną energią poprzez analizę dystrybucji galaktyk oraz ciemnej energii i ich zmian w trakcie historii Wszechświata. Więcej informacji na temat teleskopu dostępnych jest TUTAJ.
Co z Marsem i Wenus?
Sprowadzenie próbek badawczych z Marsa to główny cel programu Mars Sample Return (MRS), który doświadcza opóźnień oraz rosnących kosztów, które obecnie szacuje się na około 11 mld USD, z zakładanych na początku 5-7 mld USD. W ostatnich miesiącach NASA zwróciła się do przemysłu i świata nauki o pomoc w opracowaniu nowego planu. Inicjatywy napłynęły z różnych stron, a ostateczna decyzja będzie zależeć od nowego administratora NASA, którym po akceptacji Senatu zostanie miliarder Jared Isaacman.
Isaacmana może wyręczyć Biały Dom. Rezygnacja z programu MRS byłaby jednak ryzykowna w kontekście rywalizacja z Chinami, które planują transport próbek na własną rękę w ramach misji Tianwen-3.
Podobny los może spotkać misja DAVINCI, której celem jest wysłanie sondy badawczej w stronę Wenus. Celem misji jest zbadanie nie tylko atmosfery siostrzanej planety Ziemi, ale również zejście na jej powierzchnię. Sonda będzie poszukiwać odpowiedzi na kluczowe pytania dotyczące historii Wenus. Start misji zaplanowano obecnie na 2029 r. Amerykańskie media donoszą, że Biały Dom już się tym zajął.
Co ciekawe DAVINCI jest projektowana przez Goddard Space Flight Center w stanie Maryland. Eric Berger donosi, że propozycja Białego Domu może mieć na celu zamknięcie ośrodka NASA, który zatrudnia około 10 000 pracowników.
„Atak Donalda Trumpa na NASA jest formą narodowego samozniszczenia i będzie miał niewypowiedziane skutki dla wysiłków naukowych kraju, celów badawczych i naszej pozycji na świecie” – powiedział senator Adam Schiff, demokrata z Kalifornii, cytowany przez portal Spacenews.com.
Swoje zdanie wyraził również Elon Musk. Na platformie X ocenił doniesienia jako „niepokojące”. „Jestem wielkim zwolennikiem nauki, ale niestety nie mogę brać udziału w dyskusjach na temat budżetu NASA, ponieważ SpaceX jest głównym wykonawcą NASA.” - napisał miliarder.